Nowe książki Klimatów i wizyta Ivany Dobrakovovej

Nowe książki Klimatów i wizyta Ivany Dobrakovovej

Nowe książki Klimatów i wizyta Ivany Dobrakovovej

Udostępnij

Na rynku ukazały się dwie nowe publikacje wydawnictwa Książkowe Klimaty. Pierwsza, "Pod słońcem Turynu" to osadzona w Turynie powieść obyczajowa, trochę o emigracji, trochę o relacjach. Autorka, Ivana Dobrakovova jest Słowaczką, ale od lat mieszka w Turynie. Prawie 10 lat temu wydaliśmy jej powieść "Bellevue".

Ivana w przyszłym tygodniu będzie w Polsce, 15.06 przy lampce słowackiego wina porozmawiamy w klubie Proza we Wrocławiu, a dzień później w Instytucie Słowackim w Warszawie. Zapraszam Was serdecznie i zachęcam do poinformowania Waszych czytelników i czytelniczki.

Druga nowość to malutka, pięknie ilustrowana książeczka z bohaterami "Ostatniej podróży Winterberga". Jaroslav Rudis napisał to opowiadanie równolegle do "dużego" Winterberga i zarówno w Niemczech, jak i Czechach jest traktowane trochę jak taki pół-kolekcjonerski bonus.

 


Pod słońcem Turynu
Ivana Dobrakovová
Tłumaczenie z jęz. słowackiego: Izabela Zając
Wydawnictwo Książkowe Klimaty
Premiera: 23 maja 2023

Oprawa miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 204
Format: 124 × 194
Cena okładkowa: 39,90
Patronat medialny: Instytut Słowacki, Słowacystka, Żyj Bardziej
Tłumaczenie książki zostało dofinansowane przez SLOLIA, Centre for Information on Literature in Bratislava
Książka dostępna również w postaci ebooka (epub/mobi) pod ISBN: 978-83-66505-57-5

Nota książce:

Akcja powieści Ivany Dobrakovovej rozgrywa się w Turynie ,nazywanym miastem satanistów i egzorcystów. „Słońce Turynu” jest przewrotne: główna bohaterka porusza się raczej w strefie cienia – miota się pomiędzy obowiązkami matki i żony, jest zawieszoną między różnymi tożsamościami wielokrotną emigrantką szukającą w rzeczywistości dogodnej szczeliny, pęknięcia, w które mogłaby uciec. To właśnie w takiej szczelinie rodzi się tęsknota za ekstremum, pokusa przekraczania granic przede wszystkim moralnych i cielesnych. Zdecydowanie jednak pojemniejsza okazuje się kwestia zasięgu zła – pytanie o to, czy zło jest dziedziczne, czy czeka na odpowiednie warunki, żeby zakiełkować.- Weronika Gogola

Fragment książki:


Właśnie odkładałam notatnik i długopis do torebki, a okulary do etui, gdy uchwyciłam czyjeś spojrzenie. Olga popatrzyła w moją stronę i szepnęła: „Też minikoszykówka?”. Wstała równo ze mną. Tak się poznałyśmy. Na szkolnym zebraniu. Ginevra, jedna z nauczycielek, od pierwszej chwili wydała mi się osobliwa. Ta druga, Loredana, była, powiedzmy, jeszcze jakoś w miarę. Spokojnie mogłabym ją spotkać w podstawówce, do której Manu chodził w Brukseli. Surowa i konsekwentna, sztywna, z niewyraźnym uśmiechem na ustach i segregatorami w objęciach. Ale Ginevra? Ginevra była ucieleśnieniem najbardziej szalonych stereotypów na temat Włochów. Ciemna karnacja, filigranowa figura, krótkie włosy, gibkie ciało. Wirowała na tej wywiadówce, niezmordowanie gestykulując: prawą rękę wystrzeliła w górę, lewą podparła na biodrze, nieznaczny podskok, zaraz potem wygięcie w tył i tanecznym krokiem ruszyła w stronę tablicy, na której zamierzała coś pokazać, a następnie do klasowej biblioteczki. Cały czas krzyczała, zarzucała głową, co sprawiało takie wrażenie, jakby program na nadchodzący rok szkolny chciała zilustrować tańcem i mową ciała. Pokazywała nam w klasie różne przedmioty, na które absolutnie nie zwróciliśmy uwagi. „Tutaj w szklankach mamy
słomki, po jednej dla każdego ucznia, obecni i nieobecni. Tam wieszamy zakrętki od butelek, białe na dni powszednie, kolorowe na weekendy, po siedem do każdego worka, na
koniec je zbieramy, jest ich tyle, ile dni w tygodniu... A tu jest linia, która oddziela wrzesień od października, to już dokładnie za pięć dni. W ten sposób możemy lepiej wyjaśnić upływ czasu”. Trudno mi było za nią nadążyć. „Z tyłu wisi mapa świata, ale na razie jej nie używamy”. Wszyscy rodzice jak na rozkaz zrobili zwrot w tył i w przód, tylko ja na chwilę
zatrzymałam wzrok na mapie. Ten nawyk ciągłego sprawdzania, szukania na mapach i w atlasach przedpodziałowej Czechosłowacji. Tutaj akurat nie miałam się do czego przyczepić, mieli nową mapę. I jeszcze to czytanie. W Brukseli to by było nie do pomyślenia. Zresztą chyba nie tylko w Brukseli. Nauczycielki czytały nam, rodzicom, książkę dla dzieci, obracając ją w naszym kierunku strona po stronie, żebyśmy widzieli wszystkie ilustracje, żebyśmy podążali za rozwojem fabuły, a może nawet żebyśmy ją pojęli swoim rozumem. Coś w stylu, że nauczyciel wspiera ucznia, który nie potrafi rysować. Za każdym razem stawia tylko kropeczkę, z czasem tych kropek jest coraz więcej, później dochodzą kręgi, wykreskowane koła, łuki i wreszcie powstaje dzieło sztuki wystawiane w galeriach. Zdołałam jeszcze zarejestrować zapewnienie, że właśnie takie podejście zamierza stosować wobec naszych dzieci, ale wtedy już przedzierałam się między ławkami na korytarz – musiałam wyjść wcześniej, żeby zdążyć odebrać Alessia.

Kilka słów o autorce:

Opublikowała zbiór opowiadań Prvá smrť v rodine (2009), Toxo (2013), Matky a kamionisti (2018), a także dwie tłumaczone na język polski powieści: Bellevue (2010) i Pod słońcem Turynu (2021). Wszystkie jej książki trafiły do finału prestiżowej słowackiej nagrody literackiej Anasoft Litera. Jest laureatką Nagrody Literackiej Unii Europejskiej 2019 za zbiór Matky a kamionisti. Jej książki zostały przetłumaczone na dwanaście języków. Pracuje jako tłumaczka. Z francuskiego przełożyła między innymi powieści Emmanuela Carrère’a i Marie NDiaye, z włoskiego cykl neapolitański i inne powieści Eleny Ferrante. Mieszka w Turynie.

O tłumaczce:

Izabela Zając. Ukończyła słowacystykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dotychczas w jej przekładzie w Książkowych nKlimatach ukazały się powieści Ivany Dobrakovovej Bellevue (2013) i Moniki Kompaníkovej Piąta łódź (2016). Z Miłoszem Waligórskim przetłumaczyła Samka Tale księgę o cmentarzu autorstwa Danieli Kapitáňovej (2015) oraz opowiadania Víťa Staviarskiego (2011). Ponadto tłumaczyła opowiadania słowackiego dramatopisarza Mariana Janika, powieść poczytnego autora Jozefa Banáša. Publikowała przekłady w „Tekstualiach”, „Studium” i „Literaturze na Świecie”. W wydawnictwie Tatarak ukazały się w jej przekładzie nagradzane książki dla najmłodszych czytelników z ilustracjami i tekstami Simony
Smetany (Čechovej) (Franciszek z Kompostu, Pszczelarz Józek, Elizka nie jest straszydłem). Od niedawna na falach Radia Kraków prowadzi audycję dla mniejszości słowackiej w Małopolsce zatytułowaną Na slovíčko. Od 2007 roku współpracuje z cieszyńskim Kinem na Granicy. Mieszka i pracuje w Krakowie.

Trieste Centrale
Jaroslav Rudiš

w przekładzie z jęz. niemieckiego Małgorzaty Gralińskiej
Wydawnictwo Książkowe Klimaty
Premiera: 15.06.2023

Tytuł oryginału: Trieste Centrale
Język oryginału: niemiecki
Seria wydawnicza: Czeskie Klimaty
Wydanie pierwsze, Wrocław 2023
ISBN: 978-83-66505-58-2
Projekt okładki i ilustracje : Halina Kirschner
Oprawa miękka
Liczba stron: 64
Cena okładkowa: 30,00
Książka dostępna tylko w dystrybucji własnej wydawnictwa i wybranych księgarniach kameralnych

Nota o książce:

Trieste Centrale to pokłosie wielkiej powieści o Winterbergu z 2019 roku (wyd. pol. 2021). Znany nam już bohater Ostatniej podróży... tym razem wybiera się z Berlina Zachodniego do Triestu. Chce sprawić przyjemność swojej żonie. Żelazna kurtyna nadal dzieli Europę. Osoby pokroju Winterberga nie może to jednak wyprowadzić z równowagi. Bohater podróżuje, rzecz jasna, koleją. Bo kolej może pokonać i Alpy, i granice, wszystko – z wyjątkiem śmierci. Nie jest to ani prequel ani sequel.
Opowiadanie ilustrowane przez niemiecką graficzkę Halinę Kirschner.

Fragment książki:

Siedzimy w knajpie Heidelberger Krug w Berlinie, a Winterberg mówi: – Piękna pogoda za oknem napawa mnie melancholią, to całe słońce, te wszystkie długie, ciepłe dni, to całe lato, smutne, smutne, nic na to nie poradzę, ładna pogoda zawsze napełniała mnie melancholią, to całe słońce i lato, zawsze o wiele bardziej wolałem brzydką pogodę, jesień lub zimę, zupełnie odwrotnie niż moja żona, którą to właśnie zła pogoda, jesień czy zima napawały melancholią, tak jak mnie melancholią napawała piękna pogoda, tak, tak, wiem, co chce pan powiedzieć, drogi panie Kraus, od samego początku nieporozumienie. Gdy ludzie się poznają, nie powinni rozmawiać o swoich ulubionych książkach czy filmach, o swoich ulubionych miejscach, lecz o ładnej lub brzydkiej pogodzie, wiem, co mówię, wkrótce skończę dziewięćdziesiąt dziewięć lat, jestem tak stary jak spopielarnia w Reichenbergu i jak Republika Czechosłowacka, a przecież bardzo kochałem moją żonę, ona zaś kochała mnie.

Kilka słów o autorze:

Jaroslav Rudiš (ur. 1972 w Turnovie) Czeski prozaik, dramatopisarz i scenarzysta. Debiutował w 2002 powieścią Niebo pod Berlinem (wyd. pol. 2007), za którą otrzymał Nagrodę Jiřego Ortena. Kolejne książki – Grandhotel (wyd. pol. 2011), Koniec punku w Helsinkach (wyd. pol. 2013), Cisza w Pradze (wyd. pol. 2014), Aleja Narodowa (wyd. pol. 2016) i Czeski Raj (wyd. pol. 2020) – przyniosły autorowi wiele nagród literackich, w tym prestiżową Preis der Literaturhäuser (2018) czy Chamisso-Preis/Hellerau (2020). Za Ostatnią podróż Winterberga został wyróżniony Nagrodą im. Natalii Gorbaniewskiej. Sukcesem okazała się również opublikowana we współpracy z grafikiem Jaromírem 99 trzytomowa powieść graficzna Alois Nebel wyd. pol. 2007–2008), na podstawie której powstał film animowany w reżyserii Tomáša Luňáka wyróżniony Europejską Nagrodą Filmową w 2012 r. Poza twórczością literacką autor zajmuje się muzyką – śpiewa w zespole Kafka Band.


Małgorzata Gralińska - Absolwentka filologii germańskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Szkoły Tłumaczy i Języków Obcych UAM. Początkowo leksykografka, później i nadal tłumaczka przysi ęgła, od niedawna tłumaczka literatury. Ddla Książkowych Klimatów przetłumaczyła Ostatnią podróż Winterberga Jaroslava Rudiša, Duchy z
miasteczka Demmin Vereny Keßler, Skąd Sašy Stanišicia. Członkini Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury. Zdobywczyni wyróżnień w konkursach translatorskich organizowanych w
ramach Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania (2018) oraz Festiwalu Puls Literatury (2018 i 2019). Mama trzech dziewczynek.

Halina Kirschner – ilustratorka, studiowała ilustrację i projektowanie graficzne w Hochschule für Grafik und Buchkunst w Lipsku oraz w École supérieure des arts décoratifs w Strasburgu. Projektuje m.in. książki, plakaty, broszury. Prowadzi kursy artystyczne i projekty dla dzieci. Wśród jej najpiękniejszych prac wymienić można ilustracje do Die Grasharfe Trumana Capote’a (Büchergilde 2011), Trecker kommt mit (mairisch 2017) czy Das ist das Bauhaus! (E.A. Seemann 2019). Dwa ostatnie tytuły zostały wyróżnione nagrodą Najpiękniejsze niemieckie Książki.

 

animowany w reżyserii Tomáša Luňáka wyróżniony Europejską Nagrodą Filmową w 2012 r.

 


Komentarze

Komentując naszą treść zgadzasz się z postanowieniami naszego regulaminu.
captcha

Poinformuj Redakcję

Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

Zaloguj się


Zarejestruj się

Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

Zarejestruj się

Wyloguj się