75. rocznica śmierci Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej

75. rocznica śmierci Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej

75. rocznica śmierci Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej

Udostępnij

Siedemdziesiąt pięć lat temu w Manchesterze zmarła jedna z najważniejszych polskich poetek międzywojnia, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska z Kossaków urodziła się 24 listopada 1891 roku w Krakowie. W dzieciństwie ciężko chorowała i na skutek niewłaściwego leczenia pozostała jej niewielka ułomność. Nie pobierała nauki szkolnej, lecz odebrała staranną edukację domową uzupełnioną licznymi lekturami. W 1915 roku poślubiła Władysława Janotę Bzowskiego, porucznika armii austriackiej - przebywała z nim pod Wiedniem i w Weisenkirchen na Morawach. Po unieważnieniu małżeństwa (1919) wróciła do Krakowa, gdzie przez krótki czas uczęszczała jako wolna słuchaczka na ASP. W 1919 roku wyszła za Jana Gwalberta Henryka Pawlikowskiego, prozaika i znawcę folkloru podhalańskiego - zamieszkała z nim w Zakopanem. W 1921 roku rozstała się z mężem (rozwód w 1929), wróciła do Krakowa, często odwiedzając Warszawę w związku z pracami literackimi. W 1931 roku wyszła za Stefana Jerzego Jasnorzewskiego, porucznika lotnictwa, z którym podróżowała m.in. do Francji, Włoch i Turcji, Afryki północnej i Grecji.

Debiutowała trzema wierszami w „Skamandrze” (1922), przez następne lata zamieszczała na łamach tego pisma wiele utworów, była blisko związana z pismem i ze skamandrytami. Przyjaźniła się również z Witkacym i krakowskimi formistami. Publikowała także m.in. w „Bluszczu” (1924-1939 z przerwami), „Wiadomościach Literackich” (1924-1939), „Tygodniku Ilustrowanym” (1924-1931), „Świecie” (1925-1930), „Cyruliku Warszawskim” (1927-1930), „Czasie” (1930-1935), „Gazecie Polskiej” (1933-1937). Współpracowała z Polskim Radiem jako autorka słuchowisk radiowych. Była członkiem PEN Clubu, została nagrodzona Złotym Wawrzynem PAL (1935) oraz nagrodą literacką miasta Krakowa.

Po wybuchu wojny, opuściwszy Polskę, znalazła się najpierw w Paryżu, a potem, wraz z mężem - oficerem lotnictwa, w Anglii. W 1940 roku została członkiem Rady Teatralnej w Ministerstwie Informacji Rządu RP. Współpracowała z „Wiadomościami Polskimi Politycznymi i Literackimi” (1940-1943), „Polską Walczącą” (1940-1945), „Nową Polską” (1942-1945). Nieuleczalnie chora, ostatnie miesiące życia spędziła w szpitalu w Manchesterze. Została pochowana na miejscowym cmentarzu.

W swojej twórczości występowała jako poetka miłości - przedstawiała ją w nowy, bezpośredni i naturalny sposób. Podobnie jak skamandryci wprowadzała do swoich wierszy atmosferę, realia i słownictwo codzienności. Najczęstszym i najdoskonalszym w jej wykonaniu gatunkiem była miniatura zakończona niespodziewaną pointą. W pierwszym okresie jej twórczości (do ok. 1927) przeważała poezja o tonacji jasnej, chwilami radosnej i żartobliwej. Począwszy od tomu „Cisza leśna”, poetkę zaczęły coraz silniej fascynować zjawiska przemijania, starzenia się, śmierci, jak napisał J. Kwiatkowski - „Z poetki Miłości przekształciła się w poetkę Natury”. W wierszach z lat trzydziestych można zauważyć inspiracje dzieł przyrodoznawczych (Fabre, Maeterlinck), filozoficznych (Schopenhauer, Nietzsche, Bergson), a także okultystycznych. Kult Natury oraz zainteresowania spirytyzmem i magią skierowały uwagę poetki w stronę religii hinduskiej, skąd wywodzą się, charakterystyczne dla jej poezji z tych lat - motyw palingenezy i braterski stosunek do przyrody. W późniejszym okresie twórczości Pawlikowska odchodziła od ścisłych rygorów formalnych, dążąc ku coraz większej prostocie środków wyrazu, w jej poezji pojawiła się poetyka fragmentu, poetyka notatki („Krystalizacje”), a proces ten doprowadził ją w „Szkicowniku poetyckim” do odrzucenia kanonów wersyfikacyjnych, do prozy poetyckiej. Po wybuchu wojny poezja jej stała się wyrazem uczuć antywojennych, katastroficznych przewidywań i tęsknoty za krajem i rodziną, jednak wiersze z tego okresu nie są uważane za udane jak wcześniejsze.

Poezja Pawlikowskiej cieszyła się na ogół sporym uznaniem zarówno krytyków, jak i pisarzy (od Żeromskiego poprzez skamandrytów do Peipera i Przybosia). Po przerwie w latach czterdziestych i pierwszej połowie pięćdziesiątych poezja ta przeżyła swój - trwający do dzisiaj - renesans w odbiorze czytelniczym, sądach krytyki i badaniach historycznoliterackich.

Równocześnie z twórczością liryczną rozwijała się jej twórczość dramaturgiczna, występują w niej podobne motywy, co w poezji - miłość i walka o „równouprawnienie w miłości”, wrogość wobec nieubłaganych praw natury, problem starości. Najciekawsze spośród tych sztuk są dramaty metaforyczne: fantastyczno-futurologiczny „Kochanek Sybilli Thompson” (wyst. 1926), alegoryczno-baśniowe „Mrówki” (wyst. 1936 ), groteskowa „Baba-Dziwo” (wyst. 1938) stanowiąca ostrą satyrę na totalitaryzm.


Komentarze

Komentując naszą treść zgadzasz się z postanowieniami naszego regulaminu.
captcha

Poinformuj Redakcję

Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

Zaloguj się


Zarejestruj się

Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

Zarejestruj się

Wyloguj się