Dzień pod wezwaniem Olgi Tokarczuk
“Najlepsza pisarka centralnej Europy” - tak Olga Tokarczuk promowana była podczas drugiego dnia londyńskich targów książki. Pisarka występowała jako autorka dnia, a także jako najchętniej obecnie tłumaczona polska literatka.
Tokarczuk mówiła dużo, o swojej twórczości, początkach kariery pisarskiej, inspiracjach, sposobie pracy. Bardziej szeroko przedstawiała Polskę jako kraj o multikulturowych korzeniach, podkreślając, iż tożsamość polska niezgodnie ze stereotypem, nie jest oryginalnie homogeniczna. Poruszenie tej kwestii było szczególnie ważne, biorąc pod uwagę nastroje na wyspach, kwestie związane z Brexitem oraz imigracją, a więc “reputacją" milionów Polaków którzy mieszkają w Anglii. Co więcej, autorka określiła Polaka jako “czytelnika inteligentnego”. Co interesujące, Anglicy odbierają twórczość Tokarczuk w kategorii pewnego rodzaju egzotycznej “literackiej archeologii” z mocno wizualnym językiem, a sposób w jaki pisze, niepodobny jest do pozostałych pozycji dostępnych na brytyjskim rynku.
W bardzo klarowny sposób Tokarczyk nawiązała do swoich sentymentów politycznych – a także tych okazji, podczas których ostatnio spotyka się ze swoimi znajomymi na demonstracjach politycznych. Wyraziła swój niepokój w odniesieniu do obecnej sytuacji politycznej w kraju - uważa aktualny kierunek za niebezpieczny. Mocno podkreślała swoją literacką tożsamość jako pisarki feministycznej - tutaj po raz kolejny skrytykowała patriarchalny zwrot w kraju.
Niewielu jest polskich autorów, którzy odnoszą sukces za granicą. Czy jest to kwestia kultury, języka czy promocji - ciężko stwierdzić. Sprawa wygląda inaczej w przypadku Tokarczuk. W trakcie publicznego spotkania, poruszony został temat związany z przekładem książek autorki na polski - angielscy wydawcy wyrazili żal z powodu malej liczby książek w języku angielskim (na razie wydane zostały tylko dwie). Oddźwięk spotkania z autorką oraz recenzje anglojęzycznych wersji jej powieści były tak pozytywne, że dziwne będzie jeśli w ciągu najbliższych paru lat wszystkie jej książki nie zostaną przetłumaczone na angielski i nie staną się bestsellerami. Pewne zdaje się to, ze jej nazwisko odbije się szerokim echem w anglojęzycznym świecie.
Lena Leszczyńska