Esencją antykwariatu jest samo życie
8 czerwca w Antykwariacie Szarlatan we Wrocławiu odbyła się premiera książki Stanisława Karolewskiego „Sekrety antykwariusza. Czy w raju pachnie kurzem?” (Biblioteka Słów). Autor z dużą dozą humoru dzieli się z czytelnikami swoimi obserwacjami, przemyśleniami oraz co ciekawszymi sytuacjami, których doświadczył w swojej antykwariackiej karierze.
– Dzisiaj jest święto literatury przeplatającej się z życiem. Spotykamy się w miejscu, które jest związane z literaturą i jest związane z życiem – Tymi słowami Stanisław Karolewski powitał gości.
Foto: Prof.Waldemar Okoń i Stanisław Karolewski "Szarlatan"
A ci przybyli na spotkanie z autorem licznie, nie zabrakło wśród nich także bohaterów książki. A jednym z nich był prof. dr hab. Waldemar Okoń, ojciec chrzestny antykwariatu – pisarz i poeta, historyk sztuki.
– To wspaniała książka, która łączy mądrość z zabawą, z grą słowami, z historią, i to z historią z życia wziętą. Warto zanurzyć się w tych takich satyryczno-dowcipnych opowieściach. Zawód antykwariusza kojarzy się z jakąś formą totalnego spokoju i ciszy. Podczas kiedy z książki Stanisława Karolewskiego wynika, że jest to jeden z najbardziej fascynujących zawodów – mówił prof. Waldemar Okoń. I dodał: – To nie jest tylko rejestracja zdarzeń i osób, które pojawiają się w tym antykwariacie. To jest także podręcznik, przewodnik dla początkującego antykwariusza. Jeśli ktoś planowałby otwarcie własnego antykwariatu, to otrzymuje gotowy scenariusz. W książce opisane zostały wszystkie zloty i upadki pracy antykwariusza, to, co się udaje, to, co przeważnie się nie udaje. Na czym można zarobić, a na czym przeważnie się traci. Opisane też zostały różnego typu strategie, które poza tym humorystycznym, groteskowym, opisem świata, w którym żyje antykwariusz, są bardzo konkretne i wynikają z wielu lat, kilkudziesięciu lat praktyki.
Autor wskazał, że rzeczywiście na polskim rynku wydawniczym nie ma książki, która opisywałaby współczesny rynek antykwaryczny. – Są dostępne stare podręczniki z liceów księgarskich, ale one w żaden sposób nie przystają do dzisiejszych czasów. I jeżeli ktoś myśli o zostaniu antykwariuszem, to nie ma do czego sięgnąć. Mam świadomość, że nie wyczerpuję w żaden sposób tematu, ale warto się z moją książką zapoznać...
Jedną z intrgralnych części promocji książki "Sekrety antykwariusza" Stanisława Karolewskiego była odslona rzeźby autorstwa córki właściciela antykwariatu, Nataszy. Pierwszej w świecie Rzeźby poświęconej Ofiarom Książek/Miłośnikom Książek.
Rzeźba składa się z książek tworzących „mur” w którym znajduje się okrągłe „okno” – pękniecie w murze. Pod „oknem” odbiorca znajdzie tabliczki, z którymi może się identyfikować lub je odrzucić: #OFIARA KSIĄŻEK "KSIĄŻKI ZNISZCZYŁY MI ŻYCIE #AntykwariatSzarlatan "ZwyciężonyPrzezKsiążki" 'BooksVictims i po przeciwnej stronie „muru” "KOCHAM KSIĄŻKI "MIŁOŚNIK KSIĄŻEK "LoveBooks" AntykwariatSzarlatan "ŻyjęDziękiKsiążkom".
Tabliczki te będą stanowić zachętę do wyjrzenia przez „okno” i sfotografowania się z rzeźbą podobnie jak w tworzonych niekiedy „instagramowych przestrzeniach”, jednak odbiorca wybierający jedną ze stron rzeźby i wyglądający przez „okno” będzie fotografowany z jej drugiej strony – czyli aby posiąść zdjęcie „miłośnika książek” będzie zmuszony ustawić się po stronie „ofiary książek”, co może stanowić dobry punkt wyjścia do rozważań o roli czytelnictwa i książki we współczesnym „instagramowym” świecie.