Gorzów chce uratować księgarnie. Jaki jest na to pomysł?
Prezydent mojego rodzinnego miasta Gorzowa Wielkopolskiego Jacek Wójcicki chce wyjść z inicjatywą uchwałodawczą, aby księgarnie, które działają w miejskich lokalach, płaciły symboliczny czynsz. Liczy, że dzięki temu uda się uratować kultowe sklepy z książkami, które już ogłosiły, że chcą zamknąć swoje podwoje.
- To księgarnie z przepotężną historią. One pełnią dla miasta ważną rolę kulturotwórczą i edukacyjną. Liczę, że mimo problemów uda się je uratować – mówił nam w środę 8 stycznia prezydent Jacek Wójcicki.
Po tym, gdy dwa miesiące temu właścicielka księgarni Omega przy ul. Matejki ogłosiła, że zamierza zamknąć biznes, a kilka tygodni później to samo zrobił właściciel księgarni Daniel przy ul. Chrobrego, prezydent ma pomysł:
- Na najbliższej sesji rady miasta będę chciał zaproponować, aby bonifikata w opłacie za czynsz, która teraz wynosi 50 proc., została podniesiona do 90 proc. – mówi prezydent. Oznacza to, że jeśli projekt uchwały przygotowanej przez prezydenta przejdzie, to księgarze będą płacić tylko 10 proc. czynszu niż ten, gdyby mieli płacić mając zupełnie inny sklep.
żródło: https://gazetalubuska.pl/gorzow