Grzesiuk po niemiecku
Mamy dla Państwa doskonałą wiadomość – „Pięć lat kacetu” Stanisława Grzesiuka ukaże się (oczywiście w wersji bez cenzury) w języku niemieckim nakładem austriackiego wydawnictwa New Academic Press i tym samym będzie dostępne na całym niemieckojęzycznym rynku wydawniczym. NAP planuje premierę tej kultowej książki na 2020 rok.
Mój dziadek byłby autentycznie wzruszony, że książka ukaże się w kraju, w którym spędził 5 lat w obozach koncentracyjnych – mówi Izabela Laszuk, wnuczka Stanisława Grzesiuka. – Oczywiście ktoś mógłby narzekać, że stanie się to dopiero 75 lat po zakończeniu II wojny światowej, a powinno wcześniej. Ale ja wolę patrzeć na to w ten sposób: nigdy nie jest za późno na czytanie książek, które zmieniają myślenie. Cieszę się, że prestiżowe wydawnictwo zdecydowało się sięgnąć właśnie po „Pięć lat kacetu”, bo dla mnie jest ona szczepionką przeciwko każdej nienawistnej ideologii. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę ten tytuł na liście lektur obowiązkowych w polskich szkołach.
Profesor Józef Rurawski, literaturoznawca i bliski przyjaciel Stanisława Grzesiuka, stwierdza: - Wielokrotnie powtarzałem, że Stasiek był postacią absolutnie niezwykłą, zasługującą na prawdziwą społeczną pamięć. Cieszę się, że będzie miał szansę przemówić do czytelników w innym języku, choć będzie to język, z którym wiązała się jego największa życiowa trauma. Ale czy można sobie wyobrazić lepszą puentę dla historii prostego chłopaka z Czerniakowa, który stał się głosem setek tysięcy więźniów?
Zgodnie z umową pomiędzy Prószyński i S-ka (wydawcą dzieł Stanisława Grzesiuka) a New Academic Press austriacka oficyna ma prawo do publikacji „Pięciu lat kacetu” w języku niemieckim w formie drukowanej i elektronicznej. Ma to nastąpić najpóźniej do czerwca 2020 roku.
Austriackie wydanie nie doszłoby do skutku, gdyby nie inicjatywa i zaangażowanie zespołu Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Wiedniu, który zgłosił się do NAP z tym pomysłem, pośredniczył w rozmowach pomiędzy polskim a austriackim wydawcą, wspierał wydawnictwo w pozyskiwaniu środków finansowych, w tym z austriackiego Zukunftsfonds, zapewnił częściowe finansowanie MSZ oraz znalazł doskonałą tłumaczkę. Monika Szmigiel-Turlej, zastępca ambasadora w Wiedniu (do sierpnia 2019 r.), spiritus movens projektu: - Po ukazaniu się książki planujemy jako ambasada cykl wydarzeń promocyjnych we współpracy z austriackimi instytucjami, w tym z Mauthausen Memorial. Dzięki przystępnemu i obrazowemu językowi oraz wielu ponadczasowym przekazom książka ta ma szansę spotkać się z dużym zainteresowaniem zarówno w Austrii, jak i w Niemczech. Przy okazji promocji Grzesiuka zamierzamy również przywracać pamięć o tamtym miejscu i o dziesiątkach tysięcy więźniów nazistowskiego obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen.
Stanisław Grzesiuk z właściwym sobie humorem, szczerością i bezpośredniością portretuje nazistowską machinę pracy i śmierci. I próbuje opowiedzieć o cenie człowieczeństwa w miejscu, które z niego odzierało.
W maju 1958 roku książka trafiła do księgarń i natychmiast zniknęła z półek. W bibliotekach czekało się w kolejce nawet rok. Czytelnicy pisali do autora z prośbą o interwencję. O książce dyskutowali szeroko byli więźniowie, a Grzesiukowi wytoczono proces o zniesławienie, który zakończył się ugodą.
Po latach tekst porównano z rękopisem i przywrócono wszystkie fragmenty usunięte przez cenzurę i wydawcę przy pierwszej publikacji.
Wydanie zawiera fragmenty najważniejszych recenzji oraz wypowiedzi samego autora o książce.
Od czasów Borowskiego nie mieliśmy w literaturze tak pasjonującego dokumentu z obozów koncentracyjnych. "Pięć lat kacetu" nie ma przy tym ambicji artystycznych: jest zimną, przenikliwą, piekielnie dokładną relacją człowieka, który dzięki swemu sprytowi i szansie jednej na milion przetrwał piekło.
„Życie Warszawy”, 29 VI 1958 r.
Stanisław Grzesiuk (1918–1963) – pisarz, pieśniarz, zwany bardem Czerniakowa. Urodzony w Małkowie koło Chełma. Od drugiego roku życia mieszkał w Warszawie, gdzie spędził dzieciństwo i młodość. W trakcie okupacji aresztowany i wysłany na roboty przymusowe do Niemiec, następnie do obozów koncentracyjnych. W lipcu 1945 roku wrócił do kraju; leczył się na gruźlicę płuc, która była konsekwencją pobytu w obozie. Autor autobiograficznej trylogii "Boso, ale w ostrogach", "Pięć lat kacetu", "Na marginesie życia". Pochowany na cmentarzu wojskowym na Powązkach. Obok Stefana Wiecheckiego zaliczany do grona najbardziej zasłużonych twórców kultury warszawskiej ulicy.