„Igrzyska Lekkoatletów” już w sprzedaży

„Igrzyska Lekkoatletów” już w sprzedaży

„Igrzyska Lekkoatletów” już w sprzedaży

Udostępnij

Na rynku pojawiła się książka „Igrzyska Lekkoatletów”, opisująca przebieg konkurencji lekkoatletycznych podczas pierwszych nowożytnych igrzysk w 1896 roku w Atenach. Autorami książki są Daniel Grinberg oraz Adam Parczewski. To obowiązkowa lektura dla wszystkich fanów igrzysk olimpijskich oraz „Królowej Sportu”.

 

Nowa pozycja wydawnicza traktująca o rywalizacji lekkoatletów w Atenach w 1896 roku wyszła spod ręki dwóch autorów, rozkochanych w historii sportu, a zwłaszcza „Królowej Sportu”. Daniel Grinberg, który odpowiadał za stronę merytoryczną książki był profesorem w Instytucie Historii Uniwersytetu w Białymstoku. Ponadto jest członkiem Komisji Statystycznej Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, której przewodniczył w latach 1983-1989 oraz ATFS (Międzynarodowe Stowarzyszenie Statystyków LA). W przeszłości współtworzył wiele prac poświęconych historii lekkiej atletyki w Polsce i zestawień najlepszych wyników w tej dyscyplinie sportu. Bogaty materiał ilustracyjny w postaci zdjęć, grafik czy znaczków pocztowych o tematyce olimpijskiej to zasługa partnerującego mu, w tym projekcie, Adama Parczewskiego, z zamiłowania statystyka-analityka sportowego, współpracownika wielu instytucji, m.in.: Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Ministerstwa Sportu i Turystyki, Muzeum Sportu i Turystyki oraz wielu związków sportowych - PZLA, PZN, PZP czy PZKol. Adam Parczewski jest również członkiem Komisji Statystycznej Polskiego Związku Lekkiej Atletyki oraz założycielem Stowarzyszenia Polskich Statystyków Sportowych „STATPOL”.

Stadion w Atenach

Publikacja stanowi fascynującą opowieścią o lekkoatletyce sprzed 125. lat. Jest doskonałym połączeniem historii sportu olimpijskiego, statystyki lekkoatletycznej na najwyższym poziomie oraz wydobytych z wielojęzycznych źródeł ciekawostek i anegdot - wszystko to scalone pasją i wrażliwością autorów. Obszerny materiał faktograficzny został przedstawiony w odpowiedniej wersji wizualnej – poprzez publikację mało znanych, często bardzo unikalnych zdjęć, czy znaczków pocztowych, z efektami graficznymi itp. Inspirujące są także wstawki dotyczące problemów przygotowań (treningu), przed mistrzostwami i charakterystyki „morfologiczno-funkcjonalnej” wybranych zawodników. W podobnych opracowaniach ten wątek poruszany jest nader bardzo rzadko, a jest przecież bardzo ważny dla pełnej prezentacji ewolucji zmian w obszarze szeroko pojętego treningu lekkoatletycznego.

- Przyświecał nam cel kompleksowego podejścia do olimpijskich zmagań lekkoatletów pod koniec XIX wieku w Atenach. Prezentujemy obszerne tło polityczne i społeczne tamtych czasów, początki kształtowania się ruchu olimpijskiego oraz konkurencji lekkoatletycznych na poziomie profesjonalnym. To wszystko składa się na pełen obraz zmagań na stadionie podczas pierwszych nowożytnych igrzysk – powiedział Daniel Grinberg, autor książki.

Stadion Olimpijski

 „Igrzyska Lekkoatletów” to wyjątkowe, niepublikowane wcześniej w takiej formie dzieło, przewyższającym pod wieloma względami wszystkie inne istniejące dotychczas na rynku międzynarodowym publikacje, takie jak m. in. Die Geschichte der Olympischen Leichtathletik (1896-1984) autorstwa Ekkeharda zur Megede, która kończy się na roku 1980.

W opinii recenzentów tom ten jest emocjonującą podróżą w czasie do początków olimpizmu oraz kształtowania się profesjonalnego sportu.

- Książka otwiera całą serię, w której każdy tom poświęcony będzie kolejnym igrzyskom olimpijskim widzianym z perspektywy rywalizujących lekkoatletów. Celem projektu jest przybliżenie młodym ludziom historii „Królowej Sportu” na igrzyskach oraz ocalenie wybranych faktów, osób i anegdot od całkowitego zapomnienia. To historia niezwykle pasjonująca, nieopowiedziana dotychczas w całości – dodaje Adam Parczewski, współautor książki.

Fragment książki:

W 2016 roku, a więc po 120 latach, na nieskalanym dotąd wizerunku Louisa i organizatorów I Nowożytnych Igrzysk Olimpijskich pojawiła się niespodziewanie głęboka rysa. Katalończyk Daniel Marti Garin, dziennikarz związany z „El Pais” i prof. Uniwersytetu R. Llull w Barcelonie, opublikował wówczas, dokładnie w rocznicę wydarzenia, artykuł sugerujący, iż przebieg rywalizacji zmanipulowali, od początku do końca, żądni sukcesu gospodarze117. Według hipotezy autora Grecy, obawiający się Flacka, przystąpili do gry z dwoma scenariuszami. Wariant główny zakładał wygraną Vasilakosa. Louis stanowił wariant rezerwowy.

Argumenty jakie przytacza Marti Garin, rozpatrywane pojedynczo, nie wydają się rozstrzygające. Rzucają cień podejrzenia, ale o niczym nie przesądzają. Złożone w całość zmuszają jednak do ponownego przemyślenia sprawy. Sytuacja przypomina klasyczny proces poszlakowy, gdy brak „mocnych dowodów”, a sędzia musi ocenić, czy poszlaki układają się w zamknięty logicznie łańcuch dowodowy. Już wcześniej zwracano nieraz uwagę na dziwne błędy i niekonsekwencje w oficjalnym opisie biegu z Raportu Annaniosa. Ba, cztery lata temu grecki historyk Donald Macfaill opublikował książkę, w której powołując się na opinię żyjącego syna Vasilakosa podważył prawomocność triumfu Louisa. Rozumowanie katalońskiego autora idzie jednak jeszcze dalej. Sugeruje zaplanowane oszustwo potrzebne nie tylko Grekom, lecz także budowanej wówczas z wielkim trudem olimpijskiej mitologii.

Koronny argument dotyczy tolerowanej przez MKOl dziwnej roli odgrywanej przez majora artylerii (w latach późniejszych pułkownika i posła do greckiego Parlamentu) majora Giorgiosa Papadimitriopoulosa. Trener i selekcjoner greckiego teamu decydował o trasie i terminie biegu, a na dokładkę powierzono mu także funkcje startera, sędziego oraz herolda. Ponadto, jako bezpośredni zwierzchnik wojskowy, mógł wydawać swoim podkomendnym (m.in. Louisowi i Vasilokasowi) dowolne rozkazy z rygorem natychmiastowego wykonania. Jako sędzia poruszał się swobodnie po trasie, przepuszczał wybrane pojazdy nie zawsze sprawdzając, kto w nich siedzi. Oszustwa Belokasa, naturalnie, nie zauważył. Wróćmy jednak do Spiridona Louisa.

Siedemnaście dni po pierwszym maratonie, który nawiasem mówiąc nie wypadł najlepiej (wg niektórych przekazów był dopiero 16.), poprawia się rewelacyjnie o 20 minut, kończą bieg całkiem świeży, w odróżnieniu od pozostałych maratończyków z 1896 roku.

Zdumiewające są też zapisy międzyczasów. Na 25. kilometrze ma do Australijczyka stratę 6 minut, a już 9 kilometrów dalej, (po ok. 33 minutach) wyprzedza rywala. Tak gwałtowne przyspieszenia w drugiej połowie dystansu zdarzają się niezwykle rzadko. A jeśli już się zdarzają, płaci się za nie straszliwą cenę. Louis żadnego kryzysu nie przeżywa. Dlaczego w grę wchodzi jedynie jego przyspieszenie, a nie np. gwałtowne osłabnięcie Australijczyka? Ponieważ wszystkie przekazy potwierdzają, że Flack utrzymywał równe tempo do ok. 36 kilometra. I jeszcze jedno - w żadnej relacji nie ma mowy o tym by ktoś widział Greka między 25. a 34. kilometrem podczas owego wspaniałego przyspieszenia. Towarzyszył mu jedynie major. Trudno zatem wykluczyć ewentualność powtórzenia manewru Belokasa. Pozostaje także zagadką skąd, u licha, czerpał Spirydon zadziwiającą pewność zwycięstwa, choć debiut nie wypadł okazale. I dlaczego włączono go do ekipy kosztem zawodników, którzy w sprawdzianie wypadli lepiej? Dlaczego nie dał nikomu szansy na rewanż? Dlaczego gwałtownie zakończył ledwo rozpoczętą karierę i nie spróbował na przykład bronić tytułu w Paryżu?

Argumentację „podejrzeń” prezentowaną przez Garina warto wzmocnić o dwa inne fakty, przemilczane w dotychczasowych opracowaniach. Oto w połowie marca, w samym środku kampanii nagłaśniania biegu Maraton-Ateny, redakcje czołowych gazet i periodyków greckich otrzymują polecenie wstrzymania jakichkolwiek informacji na ten temat. W tym czasie Grecy trenują na olimpijskiej trasie różne warianty rozegrania konkurencji. Embargo informacyjne trwa do rozpoczęcia igrzysk. Po latach okazało się, że intensywne przygotowania przypłaciło życiem trzech żołnierzy - kadrowiczów. W maju 1896 roku tajemniczy pożar w centrum Aten strawił budynek Melo na pl. Loudoviko (Kotzia) - tam gdzie niegdyś odbywały się igrzyska Zappasa. W budynku mieścił się Komitet Organizacyjny Igrzysk. Spłonęła część dokumentacji, w tym ważne archiwalia dotyczące biegu maratońskiego118. Bez nich trudno będzie zakwestionować obowiązującą wersję wydarzeń.
Autorzy, niczego nie rozstrzygając, uważali za swój obowiązek zwrócenie uwagi czytelników na nasuwające im się wątpliwości.
Wnioski każdy czytelnik wyciągnąć może samodzielnie.


Wydawcą książki jest Fundacja na rzecz Historii Polskiego Sportu.

Tytuł: Igrzyska lekkoatletów Olimpijska historia lekkoatletyki 1896-2020 Tom 1 Ateny 1896
Autor: Daniel Grinberg, Adam Parczewski
Seria: Olimpijska historia lekkoatletyki 1896-2020
Wydawca: Fundacja na rzecz Historii Polskiego Sportu
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2019
Wydanie: I
Objętość: 218 stron
Oprawa miękka: papier: matowy
Oprtawa twarda: papier kredowy
Format:23.5 X 16.5 cm
ISBN: 978-83-942470-4-1
EAN:  9788394247041
Cena katalogowa miękka:40,00 zł
Cena katalogowa twarda:50,00 zł

Zamówienia można składać pod adresem ---> http://www.sportowahistoria.pl/wiadomosci/igrzyska-lekkoatletow-juz-dostepne-w-sprzedazy,4633.html

 

 


Komentarze

Komentując naszą treść zgadzasz się z postanowieniami naszego regulaminu.
captcha

Poinformuj Redakcję

Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

Zaloguj się


Zarejestruj się

Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

Zarejestruj się

Wyloguj się