Laudacja dla Hatifa Janabiego
Szanowni Państwo,
Hatif Janabi jest poetą i badaczem kultury polskiej i arabskiej pochodzącym z Iraku, gdzie urodził się w 1952 r. W połowie lat siedemdziesiątych XX w. przybył do Polski, gdzie ukończył studia polonistyczne w Uniwersytecie Warszawskim, a następnie uzyskał stopień doktora na tejże Uczelni i był wieloletnim wykładowcą w swej Alma Mater.
Twórczości Hatifa Janabiego towarzyszę niemal od samego początku – czy to może ona mi towarzyszy? Pytanie w tym przypadku na pewno pozostanie otwarte. Chodzi przy tym o publikacje dostępne w naszym kraju. Jego debiutancki tomik Księga Wschodu z 1983 r. ukazał się dokładnie w tym samym roku, w którym rozpocząłem studia arabistyczne. Spotykałem go często na wąskim korytarzu warszawskiej Arabistyki. Był więc dla mnie „żywą poezją arabską”. A poezją żywiłem się odkąd pamiętam, więc spotkanie arabskiego poety „na żywo” było dla mnie ważnym wydarzeniem. Później wczytywałem się w kolejne tomiki, najpierw po polsku, następnie po arabsku, także jako tłumacz choćby Aniołów miłosierdzia (1995), a może przede wszystkim, jakże ważnego w kontekście dzisiejszej uroczystości poematu Trakt Królewski z 2018 r. Wątki polskie w jego poezji widać już od pierwszego zbiorku, w którym pojawia się postać Juliusz Słowackiego – dla mnie najwybitniejszego polskiego poety wszechczasów. Z kolei osadzony jednoznacznie w polskich nie-realiach Trakt Królewski uważam za jedno z najważniejszych osiągnięć Hatifa jako poety. Poezja Hatifa ujawnia się tu jako przede wszystkim wizja, żeby nie powiedzieć – wizjonerstwo. Wizjonerstwo staroarabskiego wieszcza i współczesnego mieszkańca Warszawy o obcych korzeniach. Widać zaangażowanie Poety w to, co daruje nam trudna i bolesna współczesność. Polska i Warszawa zostały już przez Hatifa oswojone, ale mimo wszystko spogląda na nie okiem kogoś, kto tu skądś przybył. Przeżył wszystkie wizje i wydarzenia, dokonał rewizji, przetworzył na swój sposób i ukazuje światu dzieło o niezwykłych walorach estetycznych i poznawczych.
Cały dorobek książkowy Hatifa Janabiego obejmuje obecnie kilkanaście pozycji, w tym autorskie tomy poetyckie, przekłady literatury polskiej, głównie poezji oraz monografię na temat teatru arabskiego. Oprócz tego jest autorem kilkudziesięciu tekstów dotyczących współczesnej literatury i kultury polskiej i arabskiej publikowanych zarówno w pracach zbiorowych, jak i czasopismach drukowanych i elektronicznych, w większości trafiających do czytelnika arabskiego, a trzeba pamiętać, że językiem tym posługuje się obecnie około 300 milionów ludzi. Jest także Hatif doskonałym tłumaczem poezji polskiej na język arabski. Ukazały się w jego translacji zbiory Wisławy Szymborskiej, Czesława Miłosza, Tadeusza Różewicza i Dariusza T. Lebiody – a zatem bardzo istotnych postaci współczesnej poezji polskiej, tylko fragmentarycznie znanych do tej pory czytelnikowi arabskiemu z nielicznych, okazjonalnych, często pośrednich przekładów zamieszczanych w rozmaitych czasopismach. Za swoją działalność został uhonorowany kilkoma prestiżowymi nagrodami w kraju i za granicą.
Tłumacz, a także badacz obcych kultur jest pośrednikiem między owymi kulturami, co można uznać za truizm, ale w osobie Hatifa stwierdzenie to zyskuje nową jakość. Jego prace wynikają z faktu, że przez dziesięciolecia bezpośredniego obcowania z Polską, z polską poezją, z poetami i całą kulturą potrafi dogłębnie, jak to tylko możliwe wniknąć w polski sposób myślenia, w polskość, którą przekazuje w języku jakże odmiennym, jakże odmiennej kulturze. Szczytowym osiągnięciem z tym zakresie jest z pewnością obszerna, licząca ponad 900 stron antologia Pięć wieków poezji polskiej od Kochanowskiego do 2020, w której znalazło się około 70 poetów, w większości z XX i XXI w. To właśnie monumentalne dzieło, będące wynikiem wielu dziesięcioleci pracy, opublikowane w 2021 roku zasługuje na szczególną uwagę, nie tylko ze względu na swoją objętość, ale także na poziom przekładu i sposób wnikania w polskość, w zmiany jakie w niej następowały przez tych pół tysiąca lat. Tłumacz nie ucieka przed problemami translatorskimi. Z jednakową pieczołowitością i – żeby tak to ująć – pomysłowością podchodzi do tekstów, które stosunkowo łatwo przełożyć, jak i tych, które nawet polskiemu czytelnikowi sprawiają trudność w odbiorze, żeby wspomnieć choćby znów moich ulubionych, poza Słowackim – poetów – Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego, Mirona Białoszewskiego czy Ewy Lipskiej. A od tego czasu w czasopismach ukazały się utwory kolejnych poetów, będąc być może zalążkiem kolejnego tomu antologii.
Obok poetów Hatif nie zapomina także o prozie. Przybliżył czytelnikowi arabskiemu utwory Olgi Tokarczuk, Wiesława Myśliwskiego, Stanisława Lema czy Witolda Gombrowicza. Jak widać, także w zakresie prozy Hatif nie ucieka od tekstów trudnych, wymagających często ekwilibrystyki językowej i doskonałej znajomości meandrów kultury polskiej i samego języka polskiego, a co za tym idzie – także meandrów sztuki przekładu i pośrednictwa międzykulturowego. W niektórych przypadkach odbywaliśmy ciekawe dyskusje dotyczące przekładu tego czy innego sformułowania, co i dla mnie – jako z kolei tłumacza literatury arabskiej – także dawało do myślenia.
Ale działalność Hatifa Janabiego na rzecz naszej kultury to nie tylko przekłady poezji, ale także tekstów krytycznych luminarzy polskiego życia intelektualnego oraz doskonałe teksty naukowe, popularno-naukowe oraz krytyczne dotyczące dziejów piśmiennictwa polskiego oraz aktualności literackich. Czytelnik arabski nie potrzebuje wielkiego wysiłku, aby za pośrednictwem Hatifa być na bieżąco z naszym życiem literackim i kulturalnym. Nie bez znaczenia jest także cykl publikacji upowszechniający polski dorobek w zakresie polskich badań w zakresie arabistyki i islamu, w tym książek obecnej na dzisiejszym spotkaniu prof. Barbary Michalak-Pikulskiej.
Nagroda „Transatlantyk” to bardzo ważne wyróżnienie, na które Hatif Janabi zasługuje jak mało kto. Jestem dumny i szczęśliwy, że jego wszechstronna działalność na rzecz upowszechniania polskiej kultury w świecie arabskim zyskała uznanie w oczach Instytutu Książki. Odczuwam to także jako arabista, bo i mnie na sercu leży nie tylko upowszechnianie w Polsce kultury arabskiej, ale także to, co czyni Hatif, ponieważ sam też nie chcę w świecie arabskim być odbierany jako „człowiek znikąd”.
Drogi Hatifie, Drogi Przyjacielu, gratuluję serdecznie i życzę Ci jeszcze 100 lat działalności na rzecz kultury polskiej w świecie arabskim.
– laudacja prof. Marka M. Dziekana dla Hatifa Janabiego wygłoszona podczas uroczystości wręczenia Nagrody Transatlantyk