
Literacka Nagroda Identitas 2025 przyznana na arktycznej Uløyi
Literacka Nagroda Identitas 2025 przyznana na arktycznej Uløyi


Fundacja Identitas wiosną 2025 roku po raz kolejny ogłosiła konkurs dla polskich pisarzy, którzy nie przekroczyli 41. roku życia. Na warsztaty za kręgiem polarnym zaproszona została szóstka autorów nominowanych do Nagrody Identitas 2025. Dzieła wszystkich nominowanych są od lipca bieżącego roku promowane przez Fundację Identitas i jej Partnerów.
a warsztaty za kręgiem polarnym zaproszona została szóstka autorów nominowanych do Nagrody Identitas 2025. Dzieła wszystkich nominowanych są od lipca bieżącego roku promowane przez Fundację Identitas i jej Partnerów.
Odludna baza położona na wyspie Uløya, pięćset kilometrów za kołem podbiegunowym, zapewniła nominowanym wyjątkowe warunki do refleksji i pracy podczas warsztatów. Ich pobyt i pracę relacjonowała dla Radia Wnet Małgorzata Kleszcz.
Nominowanymi do Nagrody Identitas twórcami, nagrodzonymi możliwością udziału w arktycznych warsztatach zostali:
Małgorzata Boryczka za Nigdzie (wyd. Nisza)
Damian Kowal za Ćwirowidło (wyd. Warstwy)
Marta Michalak za Oida (wyd. Nisza)
Katarzyna Nowak-Szelejewska za Skrzypki (wyd. Książnica Podlaska)
Maciej Papierski za Halkionia (wyd. PIW)
Michał Trusewicz za Plemię (wyd. ArtRage)
Damian Kowal w Ćwirowidle rysuje wyjątkowo sugestywny – może przez to, że pozbawiony wysokich technologii i kosmicznych wstrząsów? – obraz nieodległej, swojskiej niemal dystopii: świata wymierających gatunków, upadłych państw i rozpadających się wspólnot międzyludzkich. Świetnie wpisana w krajobraz Wrocławia opowieść to wizerunek apokalipsy, która ma miejsce jutro, czyli cokolwiek dalej.
Na – wspomnianej na okładce książki – „podróży w głąb polszczyzny” zalety Oidy się nie kończą. Marta Michalak dokonuje dysekcji „kokonu rodzinnego”, na który składa się wiele warstw zakłopotania, wstydu, przymusu i oddania – łagodząc na szczęście tę operację sarkazmem.
Katarzyna Nowak-Szelejewska w Skrzypkach sięgnęła po tematy, wydawałoby się, wykorzystane już i przetrawione przez literaturę polską: wspólnotę rodziny i wsi o granicach zakreślonych przez dialekt, obyczaj, przeszłość, przesądy – zakreślonych i nieprzekraczalnych. I zdołała opisać je w zupełnie nowy sposób.
Plemię Michała Trusewicza to odwaga sięgnięcia do korzeni: korzeni biologicznego doświadczenia życia, z jego śluzami, putryfikacjami i szczeciną, ale i korzeni na wskroś ludowej wspólnoty niskiego stanu, wreszcie korzeni języka, skonstruowanego, sklejonego z gwar ludowych całej Polski.
Od lewej: Wojciech Stanisławski (jury), Małgorzata Kleszcz (Radio Wnet),Maciej Papierski, Małgorzata Boryczka, Damian Kowal, Marta Michalak, Katarzyna Nowak-Szelejewska i Krzysztof Niewiadomski (jury) na zaskakująco słonecznej Uløyi.
Jury postanowiło przyznać wyróżnienie oraz nagrodę główną.
Wyróżnienie literackiej Nagrody Identitas otrzymuje Małgorzata Boryczka.
Jej wydana przez wydawnictwo Nisza książka Nigdzie jest powściągliwą, poruszającą, wierną powieścią o próbach powrotu do domu, o rozpięciu między krainą dzieciństwa a bezdrożem dorosłości; o krzywdach które, raz wyrządzone, nie przestają wibrować, być obecne w świecie aż do chwili przywrócenia – czasem okrutnej – sprawiedliwości. Autorka nie podążyła śladami wielu polskich twórców, którzy opis małego miasta przedstawiali niczym relację z egzotycznego safari i przestrzeń zaludnioną przez dziwnych, budzących pokłady wielkomiejskiego zażenowania, tubylców. Nigdzie ucieka od wyższościowych klisz. Prowincja przedstawiona jest tu uczciwie – niekiedy krytycznie, niekiedy niemal czule. Narratorka, zagubiona w planach czasowych i czasem wykluczających się wspomnieniach, odrzucana i kochana przez bliskich, szuka własnej tożsamości.
Nagrodę Identitas za 2025 rok jury przyznało Maciejowi Papierskiemu za zbiór wierszy Halkionia (wyd. PIW).
W laudacji przewodniczący jury Wojciech Stanisławski powiedział:
„W wypowiedziach krytyków, którzy piszą o poezji Macieja Papierskiego pojawia się formuła „klasycyzm”, z której usiłują się później tłumaczyć. A przecież niepotrzebnie.
Jeśli to jednak klasycyzm, to mocno nieoczywisty. Nikt przecież nie uzna na serio za „klasycyzowanie” tego, że pojawiają się w tych wierszach instrumenty godne i muzealne, od astrolabium do sekstantu. Tym bardziej że smacznych, niecodziennych słów jest w tym zbiorku więcej: od pospolitych przedmiotów, którym smutną godność nadaje to, że zostały porzucone na stryszku polszczyzny, jak wiejadło; po nazwy botaniczne, ich wczesnojesienną obfitość. Jeśli jednak kosaćce, różanecznik, winorośl, anemony i astry na coś wskazują, to na zdolność do bliskości ze światem wokół. Wskazuje na nią również cały kosmos obecnych w tym zbiorku rzeczy. Wiadukt, szklane kule, zardzewiały łańcuch u cembrowiny, ceglany komin, strych – to wszystko świat oswojony, świat położony na uboczu: może podmiejski dom, może letnisko. Jeśli to hortusconclusus – to porastający trochę mchem i powojem, z wiernym psem zamiast jednorożca.
To nie jest mało – w czasach triumfu wirtualności, przenoszenia świata w chmurę, w czasach, kiedy spełnia się groźne proroctwo Miłosza, przewidującego chwile, kiedy
Z drzew, polnych kamieni, nawet cytryn na stole
Uciekła materialność i widmo ich
Okazywało się pustką, dymem na kliszy.
To nie jest mało, ale to jeszcze nie jest klasycyzm. I nie szukałbym go również w oszczędnie dawkowanym, jakby wzbranianym sobie, przywoływaniu topoi: od tytułowej Alkione aż podłonie, stopy, kołczany pojawiające się niejasno, na chwilę, jakby dane nam było spojrzeć na rumowisko przy warsztacie ateńskiego kamieniarza.
Nie, klasycyzmu w wierszach Macieja jestem pewiendopiero, kiedy tytułową „Haklionię” – krótki interwał szczęśliwego czasu między przeszłymi i nadchodzącymi burzami – zaczynam kojarzyć z obfitością gramatycznego trybu czasu teraźniejszego. Te wiersze są jak komunikaty nagrywane przez Dale Coopera z „Twin Peaks” – kronikarza epoki postmodernizmu, który usiłuje ocalić rozumny ogląd świata.
„wkraczam w krąg sierpnia”
„odsuwam skobel na strych”
„widać czarę jeziora”
Ten zbiorek nie jest jednak pocztówką z Pól Elizejskich, ze spokojnego bezczasu. Jest dokładnie tym, co zapowiada tytuł: zapisem halcyon days, okna pogody – okna, które się zamyka. „Za chwilę nie będzie tu nic”. „Wygubiony z ptaków archipelag”. „Resztki czasu, któremu robiliśmy zdjęcia”.
W ten sposób trwać w obliczu tego, co nieuchronne – jest odwagą, i ją właśnie kojarzę z klasycyzmem.
Skoro klasycyzm – to Starożytni, skoro Starożytni, to maksymy, wśród nich „Navigare necesse est”. I może ta sentencja mogłaby wystarczyć za uzasadnienie werdyktu, ale pozwolę sobie sięgnąć po jeszcze jednego poetę, który (w przekładach Zygmunta Kubiaka i Ireneusza Kani, które bezczelnie tu łączę) swój wiersz, jeden z najbardziej znanych, rozpoczyna słowami:
Chwała tym, którzy w swoim życiu
Postanowili bronić Termopil
A kończy jeszcze bardziej pamiętnym fragmentem:
A jeszcze większej pochwały są godni,
jeżeli przewidują (a wielu to przewiduje),
że w końcu musi pojawić się Efialtes
i że Medowie, pomimo wszystko, przejdą.
Za tę odwagę chcielibyśmy przyznać Maciejowi Papierskiemu nagrodę Identitas.”
W skład jury Nagrody Identitas obecnej edycji weszli Justyna Melonowska, Tomasz Kaźmierowski, Krzysztof Niewiadomski oraz przewodniczący kapituły, Wojciech Stanisławski.
Po pięciu latach pracy Wojciecha Stanisławskiego w jury Nagrody, zgodnie z regulaminem kapituły, dobiegło końca jego zaangażowanie w Nagrodę Identitas w tej formie. Z pewnością będzie on wspierał niektóre, wybrane nurty działania Fundacji w przyszłości.
Nową członkinią jury została Paulina Subocz-Białek, literaturoznawczyni, krytyk i historyk literatury, redaktor prowadząca w Państwowym Instytucie Wydawniczym, doktor nauk humanistycznych. Zajmuje się przede wszystkim polską literaturą XX i XXI wieku. Pisała m.in. o twórczości Brunona Schulza, Floriana Czarnyszewicza, Barbary Toporskiej, Jana Polkowskiego, Maxa Blechera, a także o polskiej literaturze emigracyjnej i kresowej. Interesuje się związkami literatury i innych dziedzin sztuki, zwłaszcza malarstwa. Pisze eseje i wiersze.
W 2022 roku opublikowała tom poetycki „Ostatni lot Filomeli”, za który otrzymała Wyróżnienie Nagrody Identitas (2024). Jest laureatką stypendium twórczego MKiDN w dziedzinie literatury (2023), a także autorką i współautorką monografii:
„Nadkolory i nadaromaty”. Schulz, Mueller, Blecher, Poza mapą. O „Nadberezyńcach” Floriana Czarnyszewicza. Nostalgiczna pieśń powrotu. O twórczości Floriana Czarnyszewicza, „Prowincja szeleszczące mowy”. O strategiach lektury relacji między słowem a obrazem w książkach poetyckich Jana Polkowskiego.
Publikowała na łamach „Arcanów”, „Bibliotekarza Podlaskiego”, „Czterdzieści i cztery. Magazynu apokaliptycznego”, „Metafory”, „New Books from Poland”, „Nowych Książek”, „Nowego Napisu”, „Nowego Napisu Co Tydzień”, „Rocznika Komparatystycznego”, „Stonera Polskiego”, „Toposu” oraz „Twórczości”.
W 2025 r. ukaże się „Wydrążyłam patyczkiem wielką dziurę w ziemi” – kolejny tom wierszy.
* * *
Fundacja Identitas będzie promować książki wszystkich sześciorga nominowanych do końca bieżącego roku.
Począwszy od roku 2014 Fundacja Identitas wspiera humanistów finansowo i promocyjnie, organizuje dla nich warsztaty literackie, przyznaje Nagrodę Identitas oraz wspiera debatę o tożsamości. Od 2020 roku Nagrodę otrzymują pisarze do 41. roku życia, podczas gdy we wcześniejszych latach nie ustanawiano ograniczeń wiekowych.
Wśród dotychczasowych laureatów i nominowanych do Nagrody Identitas znaleźli się między innymi Marta Kwaśnicka, Jarosław Marek Rymkiewicz, Maciej Pieprzyca, Jan Polkowski, Ryszard Kaczmarek, Krzysztof Koehler, Marcin Cielecki, Ireneusz Staroń, Jan Maciejewski, Tomasz Grzywaczewski, Radek Rak, Anna Janko, Paulina Subocz-Białek, Agnieszka Kołakowska, Michał Przeperski, Marta Madejska, Michał Gołębiowski, Paweł Rzewuski, Zbigniew Rokita, Andrzej Muszyński i Przemysław Dakowicz.
Patronem Nagrody Identitas jest Fundacja PKO Banku Polskiego.
źródło:https://identitas.pl