"W", Marcin Sandecki

"W", Marcin Sandecki

Marcin Sendecki z Nagrodą im. Szymborskiej

Udostępnij

Marcin Sendecki za tomik poezji "W" został uhonorowany Nagrodą im. Wisławy Szymborskiej. Poeta otrzymał statuetkę i 100 tys. zł.

Nagroda została w sobotę wręczona po raz piąty podczas gali w Centrum Kongresowym ICE Kraków. Uroczystość rozpoczęła się od wiersza Nieobecność zarejestrowanego na archiwalnym nagraniu, a czytanego przez samą Wisławę Szymborską.

Nagrodę wręczyli członkowie zarządu Fundacji im. Wisławy Szymborskiej i zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig.

„Sendecki włącza nas w W w świadkowanie temu, jak świat zanika i rozmazuje się w pamięci, ledwo trzymającej się wersu, porządkującego pomysłu, znanego cytatu czy szlagieru powracającego nagle niczym z dalekiej podróży. W jest książką o trudnym do opisania wrażeniu osuwania się świata, osuwania się pamięci istotnych kiedyś zdarzeń, odsuwania się od porządkujących doświadczenie pamiątek i zdjęć niosących w sobie wielką chwilę niezwykłej urody, kiedy wydawało nam się, że świat się zaczyna, podczas gdy on się właśnie kończył i nigdy nie miał wrócić" - powiedziała przewodnicząca międzynarodowej kapituły nagrody krytyk i historyk literatury Joanna Orska.

Jak podkreśliła dla tego tomu i dla poety niezwykle ważna jest Krystyna Miłobędzka, którą laureat nazwał kiedyś „królową poezji".

„Kapituła zaskoczyła mnie swoim werdyktem" - mówił laureat. Dziękował najbliższym, którzy „pomagają mu żyć". Dodał, że Krystyna Miłobędzka towarzyszy jego pisaniu od kilkudziesięciu lat. „Kiedy dostała tę książkę zadzwoniła do mnie i powiedziała mi: Panie Marcinie pan pisze z tylu zim jeden śnieg. Tak to właśnie jest. Może to jest dla mnie największa nagroda, że coś takiego mogłem od pani Krystyny usłyszeć" - mówił.

Wspomniał, że z patronką nagrody Wisławą Szymborską miał okazję w jednym pomieszczeniu palić papierosy. Sendecki dziękował przyjaciołom poetom, tłumaczom i nominowanym do nagrody. „Cieszę się, że mogliśmy spędzić razem parę chwil, bo zdaje mi się, że my wszyscy, którzy piszemy, czytamy wiersze, przekładamy wiersze w tych trudnych dla słów czasach jesteśmy w końcu mimo wszelkich różnic jedną wielką patologiczną rodziną i musimy trzymać się razem" - powiedział Sendecki.

Do tegorocznej nagrody zgłoszono 257 tomów, spośród których kapituła wybrała najpierw 90, a potem pięć. Nominowani zostali: Tomasz Bąk, Jerzy Kornhold, Tomasz Różycki, Marcin Sendecki i Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki.

Marcin Sendecki urodzony w 1967 r. poeta, dziennikarz, krytyk literacki debiutował w 1992 r. tomem Z wysokości. Opublikował kilkanaście książek poetyckich. W roku 2015 otrzymał Nagrodę Poetycką Silesius za tom Przedmiar robót, a za tomik W otrzymał nagrodę „Odry".

Organizatorem konkursu jest Fundacja Wisławy Szymborskiej. Nagroda, która ma służyć popularyzowaniu poezji, została ustanowiona na mocy testamentu zmarłej 1 lutego 2012 r. noblistki.

Ze względu na małą liczbę zgłoszeń w tym roku nie została przyznana nagroda w drugiej równorzędnej kategorii - za tom poezji przełożony na język polski. Jej laureatami zostają poeta obcy oraz jego tłumacz lub zespół tłumaczy.

W latach poprzednich laureatami Nagrody im. Szymborskiej byli: Krystyna Dąbrowska za tom Białe krzesła i Łukasz Jarosz za tom Pełna krew (2013), Julia Hartwig za tomik Zapisane (2014), Roman Honet za tomik Świat był mój i Jacek Podsiadło Przez sen(2015) oraz Jakub Kornhauser za zbiór poematów prozą Drożdżownia i Uros Zupan za tom Niespieszna żegluga (2016).

Podczas uroczystości prof. Teresa Walas z Zarządu Fundacji Wisławy Szymborskiej przypomniała, że w lutym tego roku minęło pięć lat od śmierci poetki i dokonała „bilansu pamięci" o niej i jej twórczości. Jak podkreśliła jej wiersze są wciąż wydawane, tłumaczone na języki obce, są inspiracją dla artystów sztuk innych niż literatura. „W społecznej przestrzeni pojawiły się też ulice Szymborskiej i szkoły jej imienia. Te ostatnie w dużych miastach - Krakowie, Warszawie, Łodzi, Bydgoszczy, Częstochowie, ale też w miejscowości o wdzięcznej nazwie Liść Wielki, co niewątpliwie ucieszyłoby ucho patronki. Jej imię noszą tez szkoły polskie za granicą od Irlandii po Czechy, od Leuven w Belgii po stan Arizona" - mówiła prof. Walas.


Komentarze

Komentując naszą treść zgadzasz się z postanowieniami naszego regulaminu.
captcha

Poinformuj Redakcję

Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

Zaloguj się


Zarejestruj się

Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

Zarejestruj się

Wyloguj się