Nagroda im. W. Szymborskiej 2018
9 czerwca 2018 roku podczas uroczystej gali, która odbyła się w Centrum Kongresowym ICE Kraków ogłoszono nazwisko tegorocznego laureata Nagrody im. Wisławy Szymborskiej oraz wręczono Nagrodę za tom przełożony na język polski.
W tym roku kapituła pod przewodnictwem Abla Murcii Soriano zdecydowała się przyznać nagrodę za tom poetycki przetłumaczony na język polski szwedzkiej poetce Linn Hansén za zbiór wierszy „Przejdź do historii” (wydawnictwo Lokator) w przekładzie Justyny Czechowskiej oraz Julii Fiedorczuk za tom „Psalmy” (Fundacja na Rzecz Kultury i Edukacji T. Karpowicza)
Julia Fiedorczuk fot Katarzyna Marcinkiewicz 2
Linn Hansén oraz Justyna Czechowska otrzymają po 50 000 złotych, a Julia Fiedroczuk dostanie 100 000 zł. Obie poetki-laureatki zostaną uhonorowane także statuetką projektu Terenu Prywatnego.
Tegoroczną galę poprowadzili Jan Peszek oraz Beata Fudalej, a uroczystości towarzyszył na kontrabasie Robert Kubiszyn.
Dorota Walczak-Delonois, członkini Kapituły Nagrody im. Wisławy Szymborskiej (laudacja o Linn Hansén):
„Przejdź do historii”, tomik autorstwa Linn Hansén, w przekładzie Justyny Czechowskiej, opublikowany w wydawnictwie Lokator, stanowi oryginalne i niezwykle zaproszenie do uważnego obejrzenia fragmentów osobnych indywidualnych losów, ewolucji społeczeństw i wspólnej, ludzkiej Historii. Poprzedzone mottem z Gertrudy Stein, to zaproszenie-świadectwo, ma nas, czytelników, skłonić do refleksji nad miejscem współczesnego człowieka w czasie i przestrzeni. Zarówno Autorce jak i tłumaczce udaje się zaintrygować nieoczywistą prostotą formuły pytań i twierdzeń, które, w pozornie nieuporządkowanym ciągu, zamieniają swoją zwyczajową tożsamość pytającą i twierdzącą. Zasiane tak wątpliwości, każą rewindykować nagromadzone przez nas wiadomości i stan wiedzy oraz bezwzględne, empiryczne dane, a także ich względną użyteczność.
Autorka tomiku przypomina, że niezależnie od stopnia trudności pytań, dziwności czy retorycznego charakteru, trzeba nadal je stawiać, tym bardziej właśnie, że są to pytania niewygodne, związane z naszą odpowiedzialnością za siebie, za drugiego człowieka, za świat, w którym żyjemy. Oś czasu od archiwalnej, przeczytanej prehistorii do historii, którą dopiero tworzymy, może przyjąć formę koła, ale i– ostrzega Autorka – jego kwadratury:
„To jest historia zaczyna się i kończy tym że zapłacisz/ Historyczne jest patrzenie na coś co długo stało i upadło/ Historyczny jest płacz nad zbrodnią/ Historyczna i traumatyczna jest sytuacja kiedy rodzina przyjacielei sąsiedzi odwracają się od ciebie. //Historia powinna odpowiadać na pytania.”(s. 6)/ (…) Czym jest historia tęsknota to historia. (s. 12) (…) Historia o to nie pyta (s.12)”
Od szkolnego trybu rozkazującego : „ porównaj”, „opisz”, „wyjaśnij”, „wymień” do filozoficznych i socjologicznych konstatacji o bycie i niebycie „wojen religijnych kolonialnych” , „demokracji”, „praw człowieka”, Linn Hansén, przechodzi do mniej ewidentnej kanonady zdań, które rozpoczynają zaimki pytające, m.in.: „Jak postrzegano naukę?”, „Kto był architektem pokoju?” , „Ile okrętów przemierza historię?”, „Czym różniły się kapelusze od czepków?, dlaczego, skąd, według jakich zasad, po co - ponieważ (parafrazując): interesujące jest także to, gdzie żyli ludzie i dla kogo tak, jak interesujący jest fakt, że ludzie potrzebują tradycji i wolności oraz bliskości i że każdy może to powiedzieć (s.42).
Autorka pyta o „prawdopodobnie” i „pomiędzy”, pyta w niepokornej lekcji historii i w poezji, w jaki sposób: „człowiek uczy się jak być szczerym, wyprostowanym i interesującym” (s.44). Ironicznie i serdecznie, obiektywnie i emocjonalnie, analitycznie i syntetycznie, zgodnie i kontestująco, Linn Hansén zaprasza nas, z maestrią, do samookreślenia, mówiąc Gåtillhistorien / Przejdź do historii !
Linn Hansén
urodzona w 1983, szwedzka poetka i redaktorka czasopisma kulturalno-filozoficznego „Glänta“. Zadebiutowała 10 lat temu tomikiem Ta I trä, za który była nagradzana. Jest jedną z organizatorek festiwalu poezji w Goteborgu. Była członkinią kolektywu literackiego Sharks.
Justyna Czechowska – urodzona w 1979 r. w Lublinie, literaturoznawczyni, tłumaczka literatury szwedzkiej i norweskiej, animatorka kultury. Studiowała kulturoznawstwo, literaturoznawstwo oraz slawistykę na uniwersytetach w Göteborgu, Sztokholmie oraz Uppsali. Współzałożycielka, członkini zarządu, od 2017 r. prezeska Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury, współtwórczyni Gdańskich Spotkań Tłumaczy Literatury.
Marian Stala, juror Nagrody im. Wisławy Szymborskiej
O tomie Przejdź do historii
„Książka Linn Hansén jest niewątpliwie efektowna i wyrazista, także ze względu na temat zasygnalizowany w tytule Przejdź do historii. Ta wyrazistość jest w pewnym sensie zaskakująca, dziwna. Właściwie książka zbudowana jest, jeśli tak można powiedzieć, z gotowych elementów, a mianowicie z pytań, które mogłyby się pojawić na przykład w teście egzaminacyjnym do jakiejkolwiek szkoły oraz z instrukcji, poleceń, stwierdzeń, które z kolei mogłyby się znaleźć w podręczniku albo artykule publicystycznym.”
Laudacja Abla Murcii Soriano, przewodniczącego kapituły Nagrody:
Szanowni Państwo! Moja laudacja będzie krótka, bo uważam, że o książkach nie należy dużo mówić, należy je czytać. Tym bardziej, że sami poeci mają problemy z mówieniem o swoim pisaniu, a co dopiero – czytelnicy! Dają temu wyraz na przykład tak (tu zacytuję nominowane książki): „Chciałabym opowiedzieć wam tę historię, ale znam tylko jej początek”, „No i piszę naszą historię przebierając w słowach”, „Napisałam ci dwa wersy. Nie umiałam nic innego”. Co więcej: „Kiedy poetom wręcza się nagrody nie wiadomo/ czy nie zaczną krzyczeć czy w ogóle coś powiedzą/ może jedynie wzruszą ramionami.”
Czemu tylko wzruszą ramionami? Bo przecież konkurs o nagrodę im. Wisławy Szymborskiej nie jest wyścigiem, nie opiera się na zasadzie konkurencji. Oczywiście, celem konkursu jest wyłonienie najpierw osiemdziesięciu, potem pięciu, a wreszcie tej jednej książki, którą jury uzna za najlepszą w danym roku. To jest jednak – przepraszam zarząd Fundacji – cel poboczny. Celem głównym jest, po pierwsze, przypomnienie nam wszystkim, że w tych prozaicznych, przegadanych czasach poezja – czyli mowa skondensowana, skupiona, esencjonalna - wciąż istnieje, wciąż ma się dobrze, a nawet bardzo dobrze. A pod drugie, przypomnienie, czy raczej dopomnienie się o należne poezji miejsce.
Od kapituły zawsze się wymaga, by wybrała tę jedną książkę - książkę roku (wybieramy ją Państwu „na prezent”). No dobrze, ale czym właściwie jest książka? Co to znaczy „książka”? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, pozwólcie Państwo, że sięgnę do mojego ojczystego języka. Po hiszpańsku o książkach poetyckich mówi się za pomocą dwóch wyrażeń: „libro de poemas” i „poemario”. Ta pierwsza książka, to zbiór wierszy, tom poetycki złożony z tekstów różnorodnych. Ta druga, to pewna całość, niekoniecznie jeden poemat czy cykl poetycki, ale książka zbudowana od początku do końca według jakiegoś klucza.
Taką książkę postanowiliśmy w tym roku nagrodzić.
Szanowni Państwo! Nagroda im. Wisławy Szymborskiej nie jest nagrodą dla poety czy poetki posługujących się podobnym językiem poetyckim do języka Wisławy Szymborskiej, ale - po kolejnych lekturach - uświadomiliśmy sobie, że są rzeczy, które łączą nagrodzoną książkę i poezję naszej Fundatorki: wśród nichorganiczna niechęć do patosu,nawet gdy wiersz przyjmuje staroświecką z pozoru formę. To, co niektórzy mogliby odczytać jako staroświeckość, w przypadku nagrodzonej książki jest reinterpretacją formy i udowodnieniem, że wciąż można za jej pomocą powiedzieć coś nowego.
Druga rzecz, łącząca poezję nagrodzoną z poezją poetki-fundatorką, to atencja dla szczegółu, do najdrobniejszych elementów opisywanego świata, bez złudnego przeświadczenia, że uda się opisać wszystko. Można tylko to, co wokół nas, trzeba – najdokładniej, jak się da.
Trzecia, to cudowność rzeczy z pozoru banalnych, na które codziennie patrzymy i tylko oko poety - czy poetki - potrafi ową cudowność dostrzec i nam uświadomić.
Książka-laureatka to książka laureatki. Ale wyłącznie dlatego, że to bardzo dobra książka. Nie tylko dlatego, że została napisana przez kobietę. Ciekawe, że forma – a może gatunek - którą autorka przyjęła, tradycyjnie była podejmowana przez mężczyzn i służyła jako zwracanie się do transcendencji. Autorka zwraca się natomiast do otaczającego ją świata, przyrody i człowieka, ale rozumianego jako gatunek. Wcale jednak nie najważniejszy. Raz jest kobietą-matką, innym razem mówi do matki-ziemi.
Szanowni Państwo! Laureatką Nagrody imienia Wisławy Szymborskiej w roku 2018 zostaje Julia Fiedorczuk za „poemario” pod tytułem „Psalmy”!
Julia Fiedorczuk - urodzona w 1975 r. w Warszawie, poetka, pisarka, krytyczka literacka, tłumaczka. Debiutowała w roku 2000 tomem poetyckim Listopad nad Narwią, za który otrzymała nagrodę Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek. Autorka kilku zbiorów wierszy: Bio (2004), Planeta rzeczy zagubionych (2006), Tlen (2009) i tuż-tuż (2012), a także zbioru opowiadań Poranek Marii (2010) oraz powieści Biała Ofelia (2012). W 2016 r. była nominowana do Nagrody Literackiej „Nike” za powieść Nieważkość. Jej utwory zostały przełożone na kilkanaście języków. Jest adiunktem w Zakładzie Literatury Amerykańskiej Uniwersytetu Warszawskiego oraz członkinią stowarzyszenia Association for the Study of Literature and Environment. Mieszka w Warszawie. Fiedorczuk za tom Psalmy była nominowana do tegorocznej edycji Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej „Silesius”.
Laureatami I edycji Nagrody byli Krystyna Dąbrowska za tom Białe krzesła i Łukasz Jarosz za tom Pełna krew (2013), w II edycji nagrodzona została Julia Hartwig za tom Zapisane (2014), w III edycji Nagrodę otrzymali Jacek Podsiadło za tom „Przez sen” oraz Roman Honet za tom „świat był mój”, w 2016 laureatami Nagrody zostali Jakub Kornhauser za tom „Drożdżownia” oraz Uroš Zupan za tom „Niespieszna żegluga” (oraz tłumacze tego tomu na język polski: Katarzyna Šalamun-Biedrzycka oraz Miłosz Biedrzycki). W 2017 Nagrodę otrzymał Marcin Sendecki za tom „W”.
http://nagrodaszymborskiej.pl/
Organizator:
Projekt jest współfinansowanyze środków Gminy Miejskiej Kraków