
Wydawnictwo Akademickie DIALOG
Nowości Wydawnictwa Akademickiego DIALOG


Z prawdziwą przyjemnością donosimy o dwóch znakomitych nowościach Wydawnictwa Akademickiego Dialog, które w tym tygodniu trafiły do sprzedaży:
Z prawdziwą przyjemnością donosimy o dwóch znakomitych nowościach Wydawnictwa Akademickiego Dialog, które w tym tygodniu trafiły do sprzedaży:
„Sulejman Wspaniały i jego wspaniałe stulecie” to książka, która ucieszy wielbicieli seriali spod znaku „Wspaniałe stulecie”, ale też stanie się fascynującą i pożyteczną lekturą dla wszystkich, którzy Turcją interesują się od dawna lub – na drugim biegunie – dopiero zaczynają poznawać ten kraj. Znany i ceniony francuski historyk i pisarz André Clot stworzył nie tylko żywy portret Sulejmana Wspaniałego, ale też imponującą panoramę tamtych czasów, pozwalającą w pełni zrozumieć iście mocarstwową politykę tego nietuzinkowego władcy. Efekt? Rzadkie połączenie gruntownej wiedzy historycznej i pisarstwa, od którego nie sposób się oderwać!
Z kolei „Blizny historii” Stefana Kałuskiego to arcyciekawa opowieść o politycznych granicach współczesnego świata w ujęciu geograficznym, lecz przy tym obfitująca w zabawne, wzruszające a czasem i tragikomiczne anegdoty. Szczególnym i wartym podkreślenia elementem książki jest przebijająca z wielu stron miłość autora do zwierząt, datująca się od wczesnej młodości, którą tak wspomina Stefan Kałuski „Wakacje spędzałem na polskim Spiszu, cudownym skrawku ziemi między Tatrami, Gorcami i Pieninami. Tu właśnie, na rubieżach Polski kształtowały się moje zainteresowania i pasje. Wstyd powiedzieć, że w wyniku nieposłuszeństwa. Gdy jako dwunastolatka rodzice zostawili mnie pod opieką gospodarzy, dostałem dwa zakazy: nie zbliżać się do granicy ani do wnyków na wilki. Trudno o lepszą zachętę. Podsłuchałem, że sidła zastawione są nad potokiem . Specjalnie przygotowanym drągiem niszczyłem te zasadzki, pozostawiając karteczkę (znowu wstyd) z napisem: „Pocałujcie mnie w d… Wilk”. Resztę czasu spędzałem na wędrówkach wzdłuż granicy państwa. Minęło niemal pół wieku i nic się nie zmieniło. Nadal poznaję nadgraniczne regiony świata, a ustawowy 1% podatku przekazuję na rzecz organizacji chroniącej wilki.”