Portal Księgarski poleca: „Dziennik ankarski. Wybór z lat 1939–1945"

Portal Księgarski poleca: „Dziennik ankarski. Wybór z lat 1939–1945"

Portal Księgarski poleca: „Dziennik ankarski. Wybór z lat 1939–1945"

Udostępnij

Należy włożyć na siebie pancerz – zapisał 1 września 1939 roku w Ankarze Michał Sokolnicki, ostatni ambasador II RP w Turcji. Po raz pierwszy w Polsce publikowany jest jego „Dziennik ankarski”. 

„Jest to osobista opowieść o polityce międzynarodowej w latach II wojny światowej i miejscu Polski w tej polityce, widzianym ze szczególnej perspektywy – tureckiej stolicy. Tu, gdzie krzyżowały się polityczne interesy, trwała gra wywiadów i odbywały dyplomatyczne rozgrywki, przez całą II wojnę działał i zapisywał swoje obserwacje Michał Sokolnicki” – czytamy we wstępie do dziennika.

Placówka w Ankarze stanowiła świetny punkt obserwacyjny: z dala od centrum wydarzeń wojennych, lecz pozostająca na styku kontynentów. „Jestem tutaj na skrzyżowaniu dróg – powszechnym i polskim. Tutaj zbiegają się i stąd się rozchodzą, w przeciwległych kierunkach, nici międzykontynentalnej łączności polskiej. Tutaj teraz, co kilka dni, nadchodzą wiadomości, to z jednego, to z drugiego kierunku, aby stąd być podawane, przekazywane w kierunki inne. Stąd utrzymujemy łączność z Krajem; stąd – odwrotnie – idą nici połączenia z Polską w Rosji; tu istnieje stała służba kurierska z Bliskim i Środkowym Wschodem, i naszą Brygadą na pograniczu Egiptu; stąd – w czwartym kierunku – nici służb i informacji łączą nas z Londynem” – zapisał  7 lutego 1942 roku Michał Sokolnicki.

„Wiedza historyka i długie doświadczenie dyplomatyczne umożliwiają Autorowi prowadzenie wielowymiarowej analizy sytuacji i rozpoznawanie pól i momentów politycznej zmiany na arenie międzynarodowej. W analizie tej stale obecna jest Polska – wyczulenie na zjawiska zachodzące w wielkiej polityce pozwala wcześnie dostrzec to, co Sokolnicki nazywa +staczaniem się po pochyłej powierzchni+ – stopniową marginalizację sprawy polskiej przez aliantów uwikłanych w sojusz z Rosją sowiecką. Przed skutkami tego sojuszu przestrzega – świadom, też na podstawie własnego doświadczenia, że oznacza on, iż +cofa się po raz drugi w dziejach dwóch stuleci granica zachodniej cywilizacji, granica prawa, swobody i godności człowieka” - wskazały redaktorki.

Z upływem czasu zapisy Sokolnickiego stają się jednak coraz bardziej gorzkie; zbliżający się koniec wojny niesie rozczarowanie. Coraz częściej w zapiskach powracają pytania o rządzące polityką międzynarodową zasady – prawo silniejszego, dominację interesu nad sprawiedliwością. „Naznaczona nimi przyszłość zdaje się nie zapowiadać niczego dobrego. Opisanym tak procesom trudno odmówić waloru wciąż aktualnej przestrogi” - zaznaczyły Justyna Avcı i Agnieszka Dębska.

Michał Sokolnicki (1880–1967) był historykiem, politykiem i dyplomatą. Urodzony w rodzinie ziemiańskiej, studiował w Paryżu w elitarnej Szkole Nauk Politycznych oraz na Uniwersytecie we Lwowie (należał do grona uczniów Szymona Askenazego). Był działaczem Polskiej Partii Socjalistycznej, a przed I wojną światową przystąpił do „Strzelca”.

Został prywatnym sekretarzem Józefa Piłsudskiego. W czasie I wojny światowej był m.in. sekretarzem Naczelnego Komitetu Narodowego. W 1919 roku uczestniczył w delegacji na konferencję pokojową w Paryżu. Później pracował w dyplomacji, pełniąc m.in. funkcje ambasadora w Danii i w Turcji (od 1936 roku). Na tej ostatniej placówce spędził okres II wojny światowej. We wrześniu 1945 roku, po uznaniu przez Turcję kierowanego przez komunistów Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej w Warszawie, Sokolnicki był zmuszony opuścić ambasadę. Pozostał na emigracji w Turcji, wykładał na Uniwersytecie Ankarskim. Po wojnie współpracował z instytucjami emigracyjnymi, m.in. z Instytutem Piłsudskiego w Nowym Jorku, Polskim Instytutem Naukowym oraz paryską „Kulturą”.

Sokolnicki był autorem książek historycznych, w tym biografii swojego przodka, generała Michała Sokolnickiego (1760–1815), bohatera z czasów napoleońskich. Napisał także prace dotyczące polityki międzynarodowej oraz książki wspomnieniowe. Ogromną wartość historyczną mają jego wspomnienia, w tym „Czternaście lat”.

Dziennik Sokolnickiego po raz pierwszy został wydany w Londynie w dwóch częściach – w 1965 i 1974 roku (ta druga już po śmierci autora), trafiając prawie wyłącznie do polskich środowisk emigracyjnych. W Polsce był znany dotąd głównie historykom i praktycznie niedostępny. Obecnie ukazuje się w nowej edycji, której dokonywały Justyna Avcı oraz  Agnieszka Dębska. Obejmuje ona wybór z całości pierwotnego zapisu i została zweryfikowana z rękopisem. „Dziennik ankarski. Wybór z lat 1939–1945” ukazał się nakładem Ośrodka KARTA.

Anna Kruszyńska (PAP)

źródło: https://dzieje.pl


Komentarze

Komentując naszą treść zgadzasz się z postanowieniami naszego regulaminu.
captcha

Poinformuj Redakcję

Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

Zaloguj się


Zarejestruj się

Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

Zarejestruj się

Wyloguj się