Próby nr. 30 - Migawki do portretu. Wojenne dzienniki Józefa Czapskiego

Próby nr. 30 - Migawki do portretu. Wojenne dzienniki Józefa Czapskiego

Próby nr. 30 - Migawki do portretu. Wojenne dzienniki Józefa Czapskiego

Udostępnij

Publikujemy za wydawnictwem Próby ich koeljny 30 już newsletter, w którym między innymi przeczttamy o wojennych dziennikach Czapskiego, a także informacje o stoisku na Warszawskich Targach Książki, Plac Defilad, przed Pałacem Kultury i Nauki.

 
 
Pobierz obrazki
Czapski zyskał miano wielkiego świadka historii: świadka z „nieludzkiej ziemi”, zabiegającego o ujawnienie prawdy o zbrodni katyńskiej. Dzienniki Czapskiego są świadectwem zasadniczym dla XX wieku. Jednak ich wartość historyczna, jako dokumentu epoki, nie powinna przesłaniać zasadniczej funkcji, jaką im nadał sam Czapski: „kontroli oddechu dnia”, narzędzia budowania siebie, a zarazem pisania o sobie. „Dziennik wojenny” Józefa Czapskiego ukaże się wkrótce nakładem wydawnictwa Próby.
 
Pobierz obrazki
Magdalen Nabb jest nieszczególnie znana w swojej ojczyźnie Wielkiej Brytanii, ale jej książki były tłumaczone na wiele języków europejskich, a wszystkie jej kryminały zostały przetłumaczone na włoski. Ten specyficzny portret Florencji zyskał uznanie Włochów – mówiła w Programie 2 Polskiego Radia Dorota Kozińska, tłumaczka i krytyk muzyczny. O pięknie Florencji, jej tajemnicach i mrocznych stronach Magdalen Nabb pisze w cyklu powieści kryminalnych.
 
 
 
Pobierz obrazki
Pielgrzymkę, która jest w istocie kręgiem, nie ma ani początku, ani końca, można zacząć dowolnie i w każdej chwili przerwać. Po czasie wrócić i zacząć od nowa. Zdarza się, że po latach początek jest tylko cieniem dawnego zaczynu, zachwaszczoną przesieką, pozbawionym konturów przemgleniem. Przemierzenie całego szlaku pielgrzymkowego na piechotę zajmuje jakieś dwa miesiące. Z S. nie mieliśmy tyle czasu. Wędrówkę zaczęliśmy od świątyni Unpen-ji, czyli „zawieszonej w chmurach”.
 
Pobierz obrazki
Sérénité oznacza wewnętrzne rozjaśnienie, uspokojenie – stan ducha osiągany z trudem, nawet w późnym wieku. W przypadku Iwaszkiewicza ów stan wpływa zarazem na sposób pisania – jakby pisała sama dusza, bez pośrednictwa ręki. Czy nie to właśnie miał za złe Iwaszkiewiczowi Józef Czapski, określając tę postawę jednym słowem: estetyzm? Ale co ma zrobić człowiek, który nie wierzy w możliwość naprawy świata i ludzi, który jest przekonany o daremności buntu wobec zła?
 
 
 
Próby na Warszawskich Targach Książki
 
 
 
Pobierz obrazki
Literacki Sopot za nami, a przed nami Warszawskie Targi Książki, które odbędą się w dniach 9-12 września na Placu Defilad pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Znajdziecie nas Państwo w namiocie A, stanowisko nr 14. Serdecznie zapraszamy!
 
 
 
Wieczorne lektury
 
 
Pobierz obrazki
 
 
Pewnie Alfred Hayes nigdy do żadnej monografii powieści noir nie trafi, [...] ale jeśli nie chcemy czytać tej książki jako brawurowej analizy kolejnych etapów miłosnego afektu, studium zazdrości, hipokryzji i samooszustwa kochanków, to warto poszukać klucza do „Zakochanego” w doświadczeniu życiowym i politycznych sympatiach młodego Hayesa. [...] A bohaterowie staną się nie tylko ofiarami traum przeszłości, ale też niesprawiedliwości społecznych i ekonomicznych swoich własnych czasów. W cokolwiek zamarłych i dusznych obrazach miasta, w którym mieszkańcy wysokich pięter obserwują się nawzajem przez niezasłonięte okna, będziemy mogli dostrzec aluzję do antykomunistycznej paranoi senatora McCarthy’ego, a wizerunki przesuwających się bezszelestnie w tle czarnoskórych służących i lęki bohaterki przed wyimaginowanym czarnoskórym włóczęgą, który opuszcza się z dachu na parapet jej okna i włamuje do mieszkania, uświadomią nam, że w roku wydania „Zakochanego” pewna sławna szwaczka z miasta Montgomery ciągle ustępowała miejsca białym pasażerom w miejskim autobusie.

Dariusz Sośnicki, „Dwutygodnik”
 
 
 
James, wyrafinowany esteta, najwięcej uwagi poświęca sztuce i pejzażowi, jest jednak świadom nieuchronnej inwazji nowoczesności – bardziej go ona chyba ciekawi, niż gorszy. Wie, że nie można Włoch traktować tylko jako wielkiego muzeum, że to kraj, który tworzy się na nowo, a „domaganie się od jakiegokolwiek narodu, jakby to było nasze niezbywalne prawo, aby był artystyczny, zakrawa na butę”. Stąd delikatne kpiny z Ruskina, który rozdzierał szaty z powodu postoju dorożek i omnibusów przed florencką katedrą. A jaka zabawna jest przewrotna pochwała „potwora”, czyli automobilu, na jednej z ostatnich stron książki! Tak więc – podróżujcie z Jamesem, w przestrzeni i w czasie.

Tomasz Fiałkowski, „Tygodnik Powszechny”
 
Pobierz obrazki
 
 
Pobierz obrazki
 
 
Szczucińskiemu udało się stworzyć osobistą przestrzeń, do której tłumy wylewające się ogromnych wycieczkowców nie mają dostępu. W jednym z najbardziej obleganych przez turystów miast Europy pisarz porusza się po własnej orbicie. Ta sztuka udaje się autorowi właśnie dzięki dość staromodnemu, ale jakże cennemu sposobowi podróżowania. Filarami tej metody są nigdy niegasnąca ciekawość, gotowość poświęcenia czasu oraz chęć wydeptywania własnych ścieżek. Ten zdawałoby się podróżniczy elementarz dziś jest coraz mniej popularny. Osobiste zachwyty jesteśmy gotowi zamienić na chęć meldowania się w miejscach, które cieszą się popularnością na Instagramie. [...] Paradiso Adama Szczucińskiego jest więc nie tylko pięknym literackim obrazem Wenecji, ale też doskonałym przykładem na to, jak podróżowanie można wznieść na zupełnie inny poziom. Jak dzięki niemu zwolnić i zatopić się w otaczającej nas rzeczywistości. I jak wyzwolić się z przeciętności, która choć bezpieczna, nie potrafi karmić naszej pamięci i nie daje nam szans się naprawdę rozwinąć.

Michał Głombiowski, Travelmagazine.pl

 


Komentarze

Komentując naszą treść zgadzasz się z postanowieniami naszego regulaminu.
captcha

Poinformuj Redakcję

Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

Zaloguj się


Zarejestruj się

Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

Zarejestruj się

Wyloguj się