Recenzja

5 grudniów

Na początku podszedłem do lektury „5 grudniów” dość sceptycznie. Wydawca nie ułatwił mi decyzji zamieszczając siedemnaście cytatów z recenzji, co może stępić własną ocenę i skierować domniemanie na przesadną autoreklamę.

 

 

Na początku mamy do czynienia z istną jatką: dwa wypatroszone trupy (określenie tłumacza), trzeci zabity przez detektywa i policjanta śledczego Joe McGrady, prawdopodobny sprawca. Ale McGrady czuje, że nie działał on sam. Potem następuje etap śledztwa, który w miarę rozbudowy Kestrelowskiej opowieści nabiera cech epickiej wielowątkowej powieści, gdzie przeplatają się wątki miłosne, z coraz wyraźniejszą perspektywą zbliżającej się wojny. Wszyscy to znamy, niespodziewany misterny plan ataku japońskiego admirała Yamamoto, ale żeby było ciekawiej autor wplątuje w to wszystko córkę urzędnika japońskiego ministerstwa spraw zagranicznych Miyako Takahasi, która nie zdaje sobie sprawy, że stanie się ofiarą rozgrywki między wywiadem niemieckiej Abwehry i japońskimi służbami specjalnymi.

Kestrel zbudował misterną narrację wykorzystując swoje znajomości wśród weteranów wojny na Pacyfiku. Z dużą dozą autentyzmu odtwarza scenerię lat czterdziestych; bary, uliczne knajpki, hoteliki, ówczesne linie lotnicze, autobusowe, marki samochodów, drinki. Tak jakby zamierzał synchronicznie tworzyć scenariusz filmowy. W blurze na okładce Wydawca porównuje „5 grudniów” do „Casablanki” i filmów noir. Książkę czyta się i traktuje, bardziej porównałbym to do degustacji, w miarę posuwania się akcji jak wykwintne danie.
Losy detektywa McGrady, to epicka opowieść, o ludzkim uporze, uczciwości, w dochodzeniu do prawdy, której nawet tych 5 grudniów w japońskiej kryjówce na peryferiach Tokio nie jest w stanie zastopować. Przysięga i zasady rodem z Raymonda Chandlera i Elmora Leonarda obowiązują w świecie McGrady’ego, od pierwszego do ostatniego dnia. A niespodziewany finał faktycznie zasłużył sobie na zachwyt Stephena Kinga.

Nie mogę zdradzić czytelnikom więcej szczegółów, bo odkrywanie powiązań misternego śledztwa z realiami II wojny światowej i wplątanej w to szpiegowskiej organizacji niemieckiego Bundu sprawi wam dodatkową satysfakcję w śledzeniu tej wielopłaszczyznowej fabuły. „5 grudniów” Jamesa Kestrela jest wartych, aby poświęcić im niejeden czytelniczy weekend.

 

 

Recenzowana książka

  • Tytuł: 5 grudniów
  • Tytuł oryginału: Five Decembers
  • ISBN: 978-83-8338-305-7
  • EAN13: 9788383383057
  • Numer wydania: 1
  • Liczba stron: 448
  • Format: 13.5 x 21.5 cm
  • Okładka: Twarda
  • Autor: James Kestrel
  • Tłumacz: Maciej Szymański
  • Gatunek: Thriller
  • Wydawca: Dom Wydawniczy REBIS
  • Miejsce wydania: Poznań

Poinformuj Redakcję

Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

Zaloguj się


Zarejestruj się

Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

Zarejestruj się

Wyloguj się