W Zitkovej mieszkały Boginie. Leczyły ziołami, przepowiadały przyszłość, a czasem próbowały wymierzać sprawiedliwość...co chyba właśnie najbardziej nie podobało się tajnym służbom StB. Dora Idesova, ostatnia z rodu czarujących, jednak już nie praktykujących, pisze pracę na temat owych Bogiń. Przy okazji odkrywa historię swojej jej ciotki, Surmeny, a przy okazji także kilku pokoleń innych „czarownic”.
Kateřina Tučková ocala dla nas świat zamierzchłych zabobonów, który ułatwiał trudne wiejskie życie w górskiej wiosce na pograniczu Moraw i Słowacji. Tu dobra magia mijała się ze złą magią, o jaką np. oskarżano Josifcenę. Ale przede wszystkim chodziło o to by pomóc prostym ludziom w ich niełatwym życiu. Co prawda socjalistyczna władza opierająca swój filozoficzny myślowy fundament na dialektyzmie materialnym nie wierzyła w czary i nie ulegała zabobonom, ale na wszelki wypadek założyła Surmenie teczkę operacyjną. Ale co z tego wszystkiego wynikło drogi czytelniku i jak to się skończyło, to ty już sam powinieneś się dowiedzieć z książki Kateřiny Tučkovej.
Sonia Śniatała
Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.