Wydawnictwo Jedność znane jest z nietuzinkowych publikacji przybliżających nam problematykę religijną. Zdawałoby się, że wszystko już zostało opowiedziane, a jednak okazuje się, że odpowiedni dobór propozycji wydawniczych wpływa na dużą oryginalność w pokazywaniu wiedzy na tematy religijne. Tak ma się też z wydanym przez Jedność słownikiem ikonograficznym pt. „Co to za Święty?”.
Ilu z nas będąc w kościele na mszy zastanawiało się, kim jest święty ukazany na obrazie? Jakie ma konotacje i z czym należy go wiązać? Na te i podobne pytania próbuje odpowiedzieć autor recenzowanego dzieła Ino Chisesi, designer, konsultant znanych włoskich marek, takich jak Agip, IP Italiana Petroli. Współpracownik Diecezjalnego Archiwum Historycznego z Mediolanu. Osobiście pasjonuje go ikonografia stąd pomysł na ten słownik.
Luminarze Kościoła od samych początków wspierali pobożność wyznawców chrześcijaństwa „świętymi wizerunkami”. Były to na przykład,w pierwszym wieku proste ilustracje malowane na ścianach jaskiń, po wspaniałe artystyczne wyobrażenia wielkich mistrzów ukazujących w swoich obrazach charakterystyczne cechy świętych lub zdarzenia, w których brali oni udział.
W podtytule swojego słownika Chisesi pisze na okładce „Sztuka czytania obrazów”. I tu trafiamy w sedno idei jego publikacji. Autor uczy nas nie tylko znajomości biografii pokazanych na ilustracjach świętych, ale także, i to jest najważniejsze, uczy nas odczytywać symbolikę różnych detali zawartych na tych obrazach; począwszy od tła, po towarzyszące im scenki czy osoby.
Chisesi oprócz nauki czytania ikonografii opowiada nam historię tychże świętych. Z racji tego, iż jest to słownik, który ma w sposób skondensowany informować nas o życiu świętych, noty te są zgoła encyklopedyczne. Pierwotnie, jak pisze we Wstępie Chisesi „świętym określano każdego wyznawcę „uświęconego' łaską chrztu. Z czasem świętymi zaczęto określać chrześcijan mordowanych za wiar, czyli męczenników, którym okazywano część szczególną. Z czasem dołączono do nich
również chrześcijan, który swoim życiem i uczynkami stanowili wzór do powszechnego naśladowania. W ślad za tym zaczęły powstawać nowe typologie: „dziewice”, ojcowie i doktorzy Kościoła”, „wychowawcy”, ale też „pomocnicy” świętych. Przypisywano im wypełnianie konkretnych zadań wstawienniczych u Boga.
I tak z czasem katalog świętych rozrósł się, kontynuje Chisesi „ do kilkudziesięciu tysięcy osób. W miarę upływu czasu narastały na ich temat nieprawdziwe informacje dotyczące ich tożsamości, mnożyły się apokryficzne apologie”. Stąd tak ważną staje się wiedza prawidłowego odczytywania ich biografii, uwolnienie ich od informacji nieprawdziwych czy też nieistotnych.
Poczynając od biblijnej postaci Aarona, starszego brata Mojżesza, który pośredniczył w rozmowach z Faraonem na temat wyprowadzenia ludu Izraela z Egiptu do Ziemi Obiecanej, po świecką świętą Zytę,, która w wieku dwunastu lat podjęła służbę u bogatej rod\ziny. Przez cały ten czas korzystając z ich zasobności pomagała biednym. Kiedy jeden z nich przyłapał ją, na tym, iż wynosi z domu jedzenie, ta skłamała, że niesie kwiaty i gałązki,. I stał się cud, rzeczywiście, kiedy uchyliła poły fartucha wysypały się z niego kwiaty.
Każdemu świętemu towarzyszą przypisane mu atrybuty. Na przykład Aaronowi przypisano szaty kapłańskie. Po za tym wskazano czego jest Opiekunem. Aaron opiekuje się wytwórcami guzików i pasmanterii.
Słownikowi ikonograficznemu Ino Chisesie'go towarzyszą bogate indeksy; index imion, wspomnienia liturgiczne; Aarona wspominamy 1 lipca. Na końcu książki zamieszczono: Atrybuty, Ikonografię oraz indeks Patronów, Opiekunów i Orędowników.
W jego lekturze przeszkadzał mi tylko brak kolorowych ilustracji, chociażby tych najważniejszych świętych, ale rozumiem, że to wynika z jego popularyzatorskiej koncepcji, aby był on wydawnictwem dostępnym na każdą kieszeń.
Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.