Ta książka spędziła zw mną w szpitalu dwadzieścia pięć dni i nocy. Z dnia na dzień czytało mi się ją coraz gorzej. Częściej ą zamykałem i odkładałem. Mimo tego, że ta tematyka wojen między islamem a chrześcijaństwem zawsze kojarzył mi się z trzy tomowym monumentalnym dziełem Stevena Rancimana „Dzieje wojen krzyżowych”.
Historia konfliktu między dwoma systemami religijnymi: islamem a chrześcijaństwem to u Rancimana rozległa panorama krucjat i wezwań papieskich do odbicia z rąk innowierców Ziemi Świętej i jej serca Jerozolimy.
Ibrahim skupił swoją uwagę na wybranych konfliktach i bitwach chcąc pokazać narastające już od VII wieku antagonizmy między religią Mahometa i chrześcijańskiego świata reprezentowanego przez Jezusa Chrystusa. Jako pisarz Ibrahim skupia się na dokładnym oddaniu przebiegu wybranych przez niego bitew. Jako badacz dołącza do opisów całe bogactwo oryginalnych źródeł historycznych tak arabskich jak i greckich. Szczególnie dotyczy to prób podbicia państwa bizantyjskiego i zdobycia jego stolicy Konstantynopola.
Islam od początku swojego istnienia by uatrakcyjnić plemionom arabskim swoje założenia religijne, wspierał je hasłami wojen opartych o zasadę dżihadu – świętej wojny w imię Allaha. Towarzyszyły temu grabieże, niszczenia obcych budowli i symboli religijnych, wycinanie w pień innowierców i branie w jasyr. Ci, którzy wyrzekli się swojej wiary mogli liczyć na możliwość przeżycia na tych terenach za coroczną daninę dżizję i przejście na wiarę Mahometa.
Monografia Ibrahima, to przede wszystkim traktat o ówczesnej wojskowości, strategii prowadzenia wojen i walk między armiami muzułmańskimi i chrześcijańskimi.Przy okazji autor stara się wyłowić z mroków zapomnienia mniej znane bitwy, takie choćby jak ta nad rzeką Jarmuk, z roku 636, pod Manzikertem, z roku 1071, czy Hittin z 1187, wszystkie trzy przegrane przez chrześcijan. Raymond Ibrahim ujawnia przed czytelnikami całą swoją wiedzę zdobytą w wieloletniej pracy z manuskryptami w dziale Afryki i Dalekiego Wschodu Biblioteki Kongresu. To stąd wziął umiejętność kompilacji zróżnicowanych źródeł. Pomaga to czytelnikom zrozumieć wiele historycznych niuansów, na przykład, dlaczego często wojska chrześcijańskie mimo swojej liczebnej przewagi w ostateczności przegrywały.
Wyjaśnia to Ibrahim w krótkim posłowiu pod wymownym tytułem „Muzułmańska konsekwencja kontra zachodni zamęt”, gdzie te same hasła o świętej wojnie dżihadu przeszczepiane są do ideologii XXI państwa islamskiego. Krew, gwałt, zgliszcza, to ma zostać ze świata chrześcijańskiego. Stąd też to koło zatoczone przez historię konfliktu między islamem, a chrześcijaństwem uwierało mnie w czasie, gdy próbowałem zasnąć na szpitalnym łóżku po lekturze „ Miecza i bułata”.
Książkę uzupełnia wklejka z ilustracjami obrazującymi przedstawiane przez Ibrahima fakty a także plon jego kompilacji źródłowych.
Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.