Pies towarzyszy człowiekowi kilka tysięcy lat, przez co przez wiele ujęć systematycznych traktowany jako podgatunek wilka. Bbadania etologiczne potwierdzają zbieżność zachowań społecznych wśród watah wilków i sfor psów. Od czasu udomowienia Canis lupus familiaris powstało w międzyczasie wiele ras, różniących się budową, cechami użytkowymi, bo pies oprócz tego, że towarzyszył człowiekowi, był przez niego wykorzystywany przez niego do różnych celów; opiekuńczych, obronnych, polowań.
Większość z nas kojarzy automatycznie psy z bohaterami kilku znakomitych seriali: Czterej pancerni i pies - Szarik, Pies Cywil, ostatnio Komisarz Alex.
Psy nie zawsze miały lekkie życie, pokazał to w swojej powieści Gieorgij Władimow. Jego „Wierny Rusłan” nauczony pilnowania więźniów zeków, już nigdy nie pozbył się tego nawyku. Psy wykorzystywano w II wojnie światowej, wiele z nich zginęło, wiele okaleczono, człowiek nie zawsze potrafił odwdzięczyć się im za ich wysiłek.
Katarzyna Olkowicz, dziennikarka i reporterka zajęła się losem tzw. psów mundurowych, które wykorzystywane są przez resorty spraw wewnętrznych, policję, służbę więzienną, straż graniczną, wojsko, służby celne, administrację skarbową, straż pożarną, GOPR. Każda z tych służb niesie ze sobą ryzyko utraty przez nie zdrowia, przede wszystkim śmierci. Warunki bowiem w których pracują, szczególnie psy ratownicze, niesie ze sobą to ostateczne ryzyko.
Olkowicz przeprowadziła szereg rozmów z przewodnikami naszych czworonożnych bohaterów. Poznajemy rasy, które najlepiej sprawdzają się w specjalistycznych szkoleniu, kulisy ich szkolenia, metody treningów. Najciekawsze z nich opisane są w poszczególnych rozdziałach, część z nich, te najlepsze z najlepszych opisane osobno, od momentu ich zakontraktowania od hodowców, przez adaptację, szkolenie, opis wybranych akcji ratowniczych, poszukiwawczych, bojowych.
Ich imiona Konczita, Diabeł, Krysia, Maniek, Bons, Nari, Joda, Bibi, Drag nic nam nie mówią, ale kiedy poznamy ich losy, akcje w których brały udział, okaże się, że to one są często ostatnią deską ratunku. Tworząc z przewodnikiem zgrany zespół są w stanie zastąpić pracę często całego oddziału.
Książkę ilustrują zdjęcia tych właśnie nietypowych mundurowych, w znakomitej większości odchodząc na zasłużoną emeryturę pozostają ze swoim przewodnikiem do końca swoich dni. Po nowelizacji ustawy mogą liczyć na dotowaną przez państwo miskę, opiekę weterynaryjną. Resorty policyjne, więzienne, siłowe, skarbowe, GOPR bez nich nie mogłyby funkcjonować tak skutecznie jak do tej pory, a zadań ciągle przybywa, bowiem przemytnicy, ich ofiary - nielegalni emigranci, narkotykowe mafie prześcigają się ciągle w nowych sposobach, metodach popełniania w/w przestępstw. Ale na ich drodze stoją czworonożni funkcjonariusze, w stroju roboczym, często, tak jak w oddziałach specjalnych w kamizelce kuloodpornej, z kamerą przytwierdzoną doobroży pilnują, tropią, ratują, robią to co sprawia im największą frajdę, bo ratowanie, niesienie pomocy, współtworzy sens ich krótkiego życia.
Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.