Recenzja

Ostatnia na imprezie

Nie podejrzewam Bethany, iż posiada specjalne kontakty ze Światową Organizacją Zdrowia, no może przypadkiem otworzyła listę najpilniej obserwowanych nieznanych chorób zakaźnych mogących wywołać międzynarodową pandemię, takich jak gorączka krwotoczna Lassa, bliskowschodni zespół oddechowy (MERS), wirus SARS lub Zika czy wirus ebola.

 

 

Od pewnego czasu media kolportują informację o tajemniczej „chorobie X”, a my dopiero wyszliśmy pod dwóch latach z objęć Covid – 19. Na tej fali pojawiło się sporo postcovidowych tytułów, których autorzy próbują ubrać tą niecodzienną sytuację w literackie realia.

Bethany przekształciła naszą „chorobę X” w wirus 6DM, który rozprzestrzenia się po całym świecie zbierając śmiertelne żniwo. A zaczyna swój ludobójczy taniec od małego miasteczka w stanie Kansas, potem uderza w Nowy Jork i San Francisco. Obejmuje w posiadanie Chiny i Indie. Omija na moment Wyspy Brytyjskie, ale tylko po to, by przyjrzeć się z bliska wysadzanemu tunelowi kolejowemu pod kanałem La Manche. Ale to go nie powstrzyma. Potem pustoszy Londyn, Manchester, duże miasta. Świat, który znała główna bohaterka, mam tu na myśli świat żywych ludzi. Umierają w strasznych męczarniach, stąd rządy tych krajów, gdzie jeszcze trwa w miarę normalne życie udostępniły wszystkim „pigułkę śmierci”, preparat T600.

Apokaliptyczna sceneria nabiera rozpędu w miarę jak wirus 6DM pustoszy kolejne miasta. Ludzie umierają w biurach, samochodach, domach, szpitalach, na ulicy. 6DM rozpoczyna swój śmiertelny taniec w październiku w Kansas, by na początku grudnia 2023 roku zabrać w ostatnie pląsy męża głównej bohaterki Jamesa. Umiera w ich domu, dookoła zamiera życie, cisza, odgłosy przyrody i drobnych zwierząt, ptaków to jedyne dźwięki jakie dochodzą z zewnątrz.

Nic już nie funkcjonuje, ani szpitale, ani sklepy, część jest rozkradziona, część ogołocona ze wszystkiego, nie działają zakłady pogrzebowe, ani cmentarze, zmarłych chowa się gdzie popadnie; w ogródkach, najczęściej w domach, płoną na stosach, jak na średniowiecznych sztychach poświęconych czarnej dżumie. Centra handlowe udekorowane świątecznie. Nasza bohaterka, była dziennikarka i pisarka jako jedyna przeżyła chorobę, mimo kontaktu z zarażonym mężem. Później poszukując również cudem żyjącej starszej pani Susane Palmers kolejny raz ma styczność z ciałami nieżyjących rodziców. Właściwie od momentu kiedy chowa swego męża Jamesa, książka przeradza się w psychologiczną postapokaliptyczną wiwisekcję jej życia, lęków, niezbyt udanych związków.

Nasza bohaterka ucieka terenowym defenderem jak najdalej od dużych aglomeracji, mija martwe Liverpool i Menchester, jedzie do Szkocji. Tu osiada w domku letniskowym i w towarzystwie golden retrievera Lucky’ego próbuje ocalić siebie i jego, cały czas mając jeszcze nadzieję, iż ktoś oprócz nich przeżył.

Niczym Robinson Crusoe, odnajduje cztery zaniedbane kury, koguta Simona, buduje dla nich kurnik, gromadzi zapasy z okolicznych sklepów, domów, piwnic. Uczy się sztuki przetrwania, pekluje mięso, robi przetwory z warzyw i owoców. Kiedy stwierdza, że jest w ciąży, upewnia się robiąc testy, teraz za wszelką cenę chce Żyć dla tej nowej istoty, dziecka, które pojawi się lada moment na świecie.

Bardzo dobrze napisana i przetłumaczona książka. Kiedy wydaje ci się, że Clift wydłuża narrację, Bethany nagle włącza czas przeszły, który przewija się przed oczami naszej bohaterki. Poznajemy jej życie, znajomych, przyjaciół, szczęśliwe dzieciństwo, młodość, pierwszą pracę. Po to ocalała, żeby nauczyć nas jak żyć w tym toksycznym świecie. Pokonała wirusa, urodziła dziewczynkę, ślad po nich ginie, kiedy mała kończy sześć lat. Zostają nagrania, pamiętnik i jej własna prawda, którą możemy przeżyć dzięki Bethany Clift, która powołała ją do życia, możemy się tylko domyślać, że część z tych wydarzeń, to jej własna biografia.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Recenzowana książka

  • Tytuł: Ostatnia na imprezie
  • Tytuł oryginału: Last One at the Party
  • Seria/cykl: seria Salamandra
  • ISBN: 978-83-8188-430-3
  • EAN13: 9788381884303
  • Numer wydania: 1
  • Liczba stron: 440
  • Format: 13.2 x 20.2 cm
  • Okładka: Miękka
  • Autor: Bethany Clift
  • Tłumacz: Agnieszka Jacewicz
  • Gatunek: Literatura piękna
  • Wydawca: Dom Wydawniczy REBIS
  • Miejsce wydania: Poznań

Poinformuj Redakcję

Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

Zaloguj się


Zarejestruj się

Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

Zarejestruj się

Wyloguj się