Kto z nas nie lubi się bać? Albo nie słyszał o duchach czy zjawach? Kto nie bał się ciemności, zawdzięczając to obcowaniu z literaturą, filmem czy rodzinnymi opowieściami? Wzmacniały to poczucie obcowania z duchami świetne seriale czy filmy, jak serial angielski „Randall i duch Hopkirka”, polski „Wakacje z duchami” lub późniejsze ekranizacje „Ghost Story”, „Sok z żuka”, czy klasyczne „Lśnienie” Kubricka.
W latach dziewięćdziesiątych zaczytywaliśmy się w bestsellerach „Życie po życiu”, „Odwiedziny zza światów” Moody’ego, „Podróże poza ciałem” Cayce’a lub Cardec’a „Księga duchów”. Wszystkie one pokazywały, że ciało, to tylko powłoka, która skrywa w sobie nieśmiertelną duszę posiadającą własne biopole. Okazuje się, że ta nasza uduchowiona część żyje po drugiej stronie. Jest w stanie przechodzić przez ściany, meble, a nawet nasze ciała.
Nie wszyscy posiadający nadzwyczajną wrażliwość jak np. dzieci są w stanie nawiązać z nim kontakt? Do tego potrzebny jest pośrednik zwany medium. Osoba mająca wrodzony dar komunikowania się ze zjawami, duchami. Potrafi ona nawiązać z nimi osobisty kontakt. Dla materialistów takie fakty, to wyssana z palca bzdura, dla ezoteryków, ludzi natchnionych fakty. Potwierdzają to zawodowcy, jak słynny wizjoner Jackowski czy rozmówczyni znanej dziennikarki śledczej Ewy Ornackiej, medium Anna Beata Stanclik.
Ale to nie tylko ich osiągnięcia spowodowały, że Ornacka po słynnych „Kobietach mafii” zajęła się zgoła tą „drugą stroną”, w której jak się okazuje bardzo wiele się dzieje. Właściwie kwitnie tam drugie życie. Nasi zmarli po ciężkich trudach ziemskiego życia pragnął z całych sił skontaktować się z nami. Często by dać nam do zrozumienia, że nie opuścili nas na zawsze, lecz są tuż obok. Pomagają nam, próbują być naszymi „przewodnikami”. Chronią nas na swój sposób, ostrzegają przed niebezpieczeństwami. Ci zmarli nagle lub na skutek wypadku czy zabójstwa chcą abyśmy wiedzieli, że tego nie chcieli. Często pragnął tylko przekazać nam swoją o tym wiedzę. Stąd biorą się sukcesy Jackowskiego jako współpracownika policji w zakresie poszukiwania osób zaginionych lub ciał ludzi zamordowanych. Często sami dają mu wskazówki gdzie ich szukać. Powracają do miejsc zamieszkania, a nam się wydaje, że celowo nas straszą. To całkie mylne przypuszczenie.
Te wszystkie niuanse komunikowania się z duchami osób zmarłych wyjaśnia kolejna rozmówczyni Ornackiej, medium Dorota Gustafsson. Świat duchowy zmarłych jest światem równoległym do naszego, tą przysłowiową „drugą stroną”, która daje duszom drugie życie. Znowu są młode, piękne, odzyskują równowagę duchową, stają się światłością, chociaż często ciężko jest im się oswoić z tą nową sytuacją.
Zachęcam do lektury, tej niecodziennej publikacji Ewy Ornackiej. Przekonajcie się sami, czym się różnią spotkania na jawie i spotkania we śnie. Czym się kończą odłożone w czasie rozmowy z ojcem? Dlaczego duchy też stoją w kolejkach?, płaczą i mają znakomitą pamięć? Czy to możliwe, że nas podglądają? I czy można przejść przez ducha? Na te i inne pytania stara się odpowiedzieć autorka książki „Po tamtej stronie”. Pani Ewa sama doświadczyła podobnych zjawisk. Jej ciekawość stała się naszym przewodnikiem, po tym i tamtym świecie. Oba od dawna komunikują się ze sobą. I tak naprawdę żyć bez siebie nie mogą. Przekonajcie się o tym sami...
Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.