Każdy z nas odczuwa w różny sposób, to, iż jest tylko wędrowcem na tym świecie, że idzie drogą wytyczoną przez własną wolę i świadomość. Ale oprócz tej świeckiej wędrówki istnieje jeszcze w nas potrzeba tej bardziej uduchowionej wędrówki połączonej z pielgrzymką do świata otaczającej nas zewsząd natury. Kto jak kto, ale Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II wiedział o tym znacznie więcej. Jego wędrowniczo-pielgrzymkowy szlak wiódł przez umiłowaną polską przyrodę. Tu odpoczywał, tu nabierał sił i natchnienia do swego ziemskiego posłannictwa.
Wszystko to opisali i zilustrowali znakomitym materiałem zdjęciowym autorzy unikalnej w swoim charakterze publikacji Mirek i Magda Osip-Pokrywka. Tworzą oni profesjonalny zespół dziennikarsko-fotograficzny, który zainspirowany po pogrzebie papieża Polaka starał się iść śladami jego polskich krajoznawczych wędrówek. Z tym, że ten krajobraz był dla Karola Wojtyły jak już pisałem natchnieniem do zrozumienia tajemnicy tkwiącej w człowieku i jego ziemskiej tożsamości.
Natura sama w sobie jest tłem i zarazem perspektywą w jakiej rozgrywa się nasza ziemska egzystencja. O ile bylibyśmy ubożsi, gdyby nie miejsca, które mniej lub bardziej świadomie odwiedzamy w czasie naszej życiowej peregrynacji. Od miejsca naszego urodzenia i zamieszkania, po miejsce naszej pracy i wypoczynku. Krąg życia jest kręgiem nieustannie doświadczanych wrażeń, odczuć, dochodzenia do tego, kim jesteśmy oraz kim chcielibyśmy być. Wędrówka jest w tym wypadku nie tylko relaksem i wypoczynkiem lecz szkołą pewnego doświadczenia, doświadczenia współuczestnictwa w duchowym pielgrzymowaniu do miejsc, które stanowią dla nas odniesienie do sensu życia. Stąd często powtarzamy słowa: Skąd przyszliśmy? Kim jesteśmy? Dokąd idziemy?
Autorzy bardzo świadomie i czytelnie podchodzą do miejsc i szlaków, którymi podążał Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II. Od miejsca urodzenia – Wadowic, miejsca nauki, pracy i duchowych pielgrzymek Krakowa, Salwatoru, Kalwarii Zebrzydowskiej, po górskie szlaki Beskidów: Małego, Żywieckiego, Sądecki, Podhala, Tatr, Pienin, Gorców, Bieszczad, Sudetów, aż po Pojezierze Drawskie, Bory Tucholskie Mazury i Suwalszczyznę. Nie będę tu wdawał się w analizę tych duchowych peregrynacji Karola Wojtyły i Jana Pawła II, bowiem były to dla niego bardzo ważne etapy w samodoskonaleniu ale także inspiracja do pracy duszpasterskiej.
Wspaniale zilustrowany album prowadzi nas jak po nitce do kłębka do miejsc będących tak dla Wojtyły, jak i Jana Pawła II kamieniami milowymi na jego późniejszej drodze piotrowej.
Przesuwające się przed jego oczami usypiska skalne, szczyty, szlaki górskie, spływy kajakowe, doliny, parowy, to rodzaj duchowych stacji, które mijał Wojtyła myśląc o boskim i ludzkim planie naszej egzystencji. Te wszystkie wędrówki ukształtowały nie tylko jego charakter, ale przede wszystkie jego filozoficzno-ontologiczny horyzont z jakiego patrzył na człowieka, jak na pewną złożoną całość wkomponowaną w metafizyczną przyrodę z całym jej majestatem i ponadczasowym biegunem życiowego doświadczenia.
Polecam szczególnie tym, którzy podzielają jego myśli, iż zespoleni z naturą stanowimy siłę zdolną pokonać każdą przeszkodę, zaliczyć każdy etap naszej ziemskiej wędrówki stanowiąc tym samym o wspólnotowym charakterze ziemskiej praktyki.
Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.