Recenzja

Psy wojen

Pewnie pamiętacie państwo słynną komedię Tadeusza Chmielewskiego z Marianem Kociniakiem "Jak rozpętałem II wojnę światową" i ten prześmieszny epizod Franka Dolasa w Legii Cudzoziemskiej. W rzeczywistości wszystko wygląda bardzo podobnie tylko jeszcze bardziej.

 

Najemnicy kojarzą się nam głównie z filmów z niesamowitą brawurą, odwagą i oczywiście z kasą i to dużą kasą. A najbardziej znany z nich to Rafał Gan-Ganowicz, dzięki filmowi który o nim nakręcono pt. „Pistolet do wynajęcia, czyli prywatna wojna Rafała Gan-Ganowicza”. Ale jak przeczytacie Państwo książkę Krzysztofa Wójcika pod znamiennym tytułem „Psy wojen”, to okaże się, że życie współczesnych kontraktorów nie jest już tak różowe jak jeszcze ich kolegów w latach pięćdziesiątych.

To bardzo osobista książka Krzysztofa Wójcika, gdyż zaczyna się rodzinną opowieścią jego dziadka Zygmunta Wojtczaka, który uciekając statkiem do Szwecji przed obozem pracy podpisał pięcioletni kontrakt do Legii Cudzoziemskiej - Legion Étrangère. Jak wspomina, nigdy, gdyby nie sytuacja w Polsce, nie podpisałby kontraktu. Potem znalazł się w Wietnamie. Wielu jego kompanów oszalało albo znaleziono z kulką w głowie. Jego losy egzemplifikują sytuację wielu naszych rodaków, którzy starali się uciec przed nowym ustrojem sprawiedliwości społecznej, a lądowali w ludzkim piekle.

Kolejnym rozmówcą Wójcika jest Ryszard Doda z Braniewa, któremu nie przelewało się po śmierci ojca i po skończeniu zawodówki upomniało się o niego wojsko. Mając dobre warunki fizyczne powołany został do 1.batalionu szturmowego z D|iwnowa, jednostki o nr 4101 stworzonego na wzór rosyjskiego Specnazu. Tu i potem w Lublińcu dwa lata intensywnej unitarki,włącznie z głębinowym nurkowaniem, zrobiły z niego prawdziwe „mięso armatnie”. W 1987 skończyła się jego przygoda z Ludowym Wojskiem Polskim.
W końcu w 1991 roku dojrzał do decyzji wyjazdu do Francji. Pomógł mu w tym francuski
attaché wojskowy i tak w końcu znalazł się w Metzu, tuż za granicą niemiecko-francuską, do wymarzonego Paryżu już nie dojechał. Potem po podpisaniu dokumentów wsadzono go do pociągu, wylądował w Strasburgu, potem 800 km dalej w Marsylii, a na końcu w Aubagne, w kwaterze głównej Legii Vianot. Jego służba była wypadkową wielu podobnych historii, ale jemu udało się w miarę bezboleśnie „przejść” swój pięcioletni kontrakt. Doda wrócił do kraju, zainwestował zarobione ciężko pieniądze -otworzył w Braniewie knajpkę i nieduży hotelik.
Nie będą zdradzał państwu wszystkich szczegółów z jego legionowej biografii,
którą rozpisano na sześćdziesiąt miesięcy kontraktu. Po intensywnym szkoleniu jesteś ludzkim robotem nauczonym zabijania.

Każda z tych opowiedzianych historii zawiera autentyczny dramatyzm, a w tym dramatyzmie całą prawdę o losach współczesnych kondotierów, jak kiedyś nazywano legionistów. Przy okazji Wójcik i jego rozmówcy przemycają w cytowanych komentarzach sporo historycznej wiedzy o organizacji i działaniu Legii Cudzoziemskiej.

Później mamy relację chyba najbardziej kontrowersyjnego rozmówcy Wójcika Pawła Dębskiego ps. „Gimzo”, chłopak z gdyńskiego Witomina, który jak większość jego rówieśników z parafii działał w klubie kiboli Arki Gdynia. Wychowała go ulica, a potem już poszło jak
samo poszło, handel dragami, gangsterka i epizod z Legią Cudzoziemską, z której zbiegł przed zakończeniem podstawowego szkolenia, ale mimo to przylgnęła do niego ksywka „Legionista”.
Jego historia kończy część pierwszą książki. Na drugą część składają się dynamiczne relacje współczesnych polskich kontraktorów.
Czasy mamy pokojowe, ale konfliktów i mniejszych wojen tyle, że zdemobilizowani żołnierze oddziałów specjalnych znajdą zawsze zatrudnienie, czy to jako ochroniarze, czy
właśnie jako kontrakrorzy na misjach. A krajów do wyboru jest kilka: Irak, Afganistan, Syria, Pakistan. Rynek opanowały duże firmy amerykańskie, takie jak Blackwater, Aegis czy DynCorp. A jak wiemy, od czasów jak Fenicjanie wynaleźli pieniądze są one na tyle ważne, że regulują i żądzą naszymi decyzjami. Zarobki nie są oszałamiające, konkurencja duża (w 2010 roku w Iraku pracowało ponad 100tys. kontraktorów) , ryzyko wielkie, więc każdy kontraktor szuka takiej pracy, aby dało się „zarobić i przeżyć”. Nie wszystkim jest to pisane, ryzyko wpisane jest w ten zawód. Przeczytajcie o tym sami. Oprócz przygody i adrenaliny liczą się teraz dla tych młodych kontraktorów warunki w jakim przyjdzie im pracować. Umowy trzeba czytać dokładnie, często bowiem paragrafy dotyczące ubezpieczeń i odszkodowania w razie śmierci są pisane „małymi literami”lub utajnione.
Relacje spisane przez Krzysztofa Wójcika, szczególnie te z drugiej części uzupełniają naszą wiedzę o pracy współczesnych kontraktorów. Jedno jest pewne, gdyby w Polsce wynagradzano za wiedzę i doświadczenie, tak jak powinno się to wyceniać, to wielu z nich nie musiałoby wyjeżdżać za chlebem i przeżywa tego co przeżyli.
Każde życie jest bezcenne i niepowtarzalne, ale okoliczności coraz częściej zmuszają nas, aby utrzymać rodzinę do podejmowania decyzji wręcz ostatecznych. Wójcik pokazuje nam to rozpisane na wielogłosy w całej okazałości.

Świetna lektura na długie zimowe wieczory!

 

 

 

 

 

Recenzowana książka

  • Tytuł: Psy wojen
  • Seria/cykl: Varia
  • ISBN: 978-83-8062-195-4
  • EAN13: 9788380621954
  • Numer wydania: 1
  • Liczba stron: 320
  • Format: 132x202
  • Okładka: Miękka
  • Autor: Krzysztof Wójcik
  • Tłumacze:
    • Gatunek: Reportaż
    • Wydawca: Dom Wydawniczy REBIS
    • Miejsce wydania: Poznań

    Poinformuj Redakcję

    Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

    Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

    Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

    Zaloguj się


    Zarejestruj się

    Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

    Zarejestruj się

    Wyloguj się