Pech towarzyszy nam od początku świata, naszego ludzkiego świata, tak jak pycha, głupota czy pewność, że to nam zlecono misję ucywilizowania świata. Czy historia zmieniłaby swój bieg, gdyby na jej drodze nie stanęła zła passa. Na te i inne pytania stara się odpowiedzieć w swoje książce Michael Farquhar „Się probiło. Pechowe dni w historii.Klęska, katastrofy i nieszczęścia na każdy dzień roku".
Historia mimo wszystko ostatnio ma jednak dobrą passę. Ukazuje się sporo nowych tytułów, dominują różnego rodzaju monografie, opracowania, leksykony, ale kroku dotrzymuje im beletrystyka, co możemy wyczytać np. z katalogu wydawniczego Rebisu. Jedną z tych publikacji jest rodzaj kalendarium historycznego rozpisanego na cały rok autorstwa Farquhara notujące „złe dni” w historii ludzkości, ale zarazem odsłaniająca przed nami kulisy perypetii towarzyszących ludziom, odnotowanych przez kronikarzy i różne annały historyczne.
Ciężar gatunkowy tych epizodów zależy od sytuacji i okoliczności w jakich się wydarzyły, a przede wszystkim ich ważność zależy od osoby, której się wydarzyła. No bo czym innym jest ukamieniowanie Telemacha próbującego przerwać w Rzymie walki gladiatorów, a co innego stracić 30 mld jak Ronald Wayne, który za osiemset dolarów odstąpił swoje udziały w firmie Apple. Nie wiemy, czy Telemach chciał w ten sposób przejść do historii, ale wiemy, iż Wayne zarzekał się prasie, iż zaakceptował swoje ograniczenia finansowe, i do końca życia pobierał skomną państwową emeryturę.
Takich i podobnych sytuacji notuje w swoim kalendarzu Farquhar więcej, bowiem każdy rok składa się z dwunasrtu miesięcy, a tychże dwanaście miesięcy składa się średnio z trzydziestu dni, z których składa się lub rozkłada nasze życie, tu na ziemi. Autor „Się porobiło” w interesujący sposób dobiera te informacje i fakty. Jest i dowcipnie, zabawnie, ale i makabrycznie jak pisze recenzent „Portland Book Review”. Taka publikacja mogłaby być świetnym prezentem dla dociekliwych młodych ludzi, a także tych dojrzałych, którzy znani są z tego, iż zadają mnóstwo pytań. Znam parę takich osób i szczerze im życzę, żeby otrzymali tą książkę pod choinkę.
Całości dopełniają rysunki, miniobrazki autorstwa Gulii Ghigini, rocznik 1983, znanej ilustratorki gier planszowych "Wybuchowa rodzinka", czy "Rozbrykane jednorożce" opublikowanych przez firmę Rebel.
Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.