Recenzja

Wielkie błędy wielkich naukowców

Pewnie wielu z nas pamięta bardzo popularny obraz na którym Mikołaj Kopernik na wieży kościelnej z astrolabium swojej konstrukcji w ręku mierzy niebiański przestwór. Tak jako dziecko wyobrażałem sobie naukowca. Pokrywa się to mniej więcej z wynikami ankiety jakie zamieścił Luca Perri w swojej książce „|Wielkie błędy wielkich naukowców.

 

Ogłoszona przez wydział socjologii jednego z najstarszych włoskich uniwersytetów w Padwie, wśród trzystu uczniów z kilkunastu szkół włoskich potwierdza stereotypowy wizerunek współczesnego naukowca: łysy, gruby, w fartuchu, w grubych okularach, ale są też odstępstwa. Część z nich wyobraża sobie go jako siwego staruszka, z kręconymi włosami niczym Albert Einstein.

Nauka mieści w sobie całe źródło różnych skojarzeń. To termin, który nosi w sobie z jednej strony cechy rewolucyjnych odkryć naukowych, z drugiej zaś kojarzy się z czymś wyjątkowych, wręcz awangardowym. Naukowiec kojarzy się z czymś postępowym, mądrym, jawi się prawie jako zbawca przynoszący rozwiązania najtrudniejszych problemów stojących przez ludzkością. Ale czy tak jest zawsze. To pytanie zadaje sobie autor tej przezabawnej książki, pełnej ciekawych historii zilustrowanych komiksowo przez Tuono Pettinato.

Jakże tu pokazać, iż naukowcy to prawie tacy sami ludzie jak my, ale bardziej zakręceni, oddani swojej pasji, profesji, a często także obsesyjnym wizjom i badawczym eksperymentom. Sukcesy naukowe rodzą się w bólu, stoją za tym lata doświadczeń, tysiące symulacji, badań. Ba często naukowcy, tacy jak Tesla podporządkowują temu całe swoje życie, stają się więźniami jakiejś idei bądź wynalazku. Ale często też zdarza się, iż ci tytani nauko mylą się, całe lata ich [racy idą na marne. Narażają się przy okazji na pośmiewisko swojego środowiska naukowego, pisze się o nich nas pierwszych stronach gazet, ale w z pozycji naukowych oryginałów czy dziwolągów.

 Badacze, naukowcy są jednak ludźmi udowadnia to Perri pisząc o nich zwykle z sympatią, tak jak o odkrywcy „czwartego stanu wody” Rosjaninie Nikołaj/u Fiedakinie, który latami badał w mieście Kostroma fizyczne i chemiczne właściwości wody. Były na tyle intrygujące, iż starszy i z większym dorobkiem naukowiec Boris Dieriagin przywłaszczył sobie wyniki jego badań i napisał o tym artykuł. Sprawa nabrała rozgłosu, zaintrygowało środowisko naukowe na całym świecie.

 Dopiero po kilkunastu latach dowiedziono, iż po prostu nie domył próbówek i szklanych kolb, a woda, którą używał była mocno skażona chlorem i sodem. Takich historii jak ta jest w książce Perriego więcej. Jak na przykład ta związana z pytaniem: jak stara jest nasza Ziemia”? Wynikło z tego wiele nieporozumień, przekłamań. Mądrzy ówcześni naukowcy, stawiali na szali swoje autorytety, byle tylko udowodnić swoje hipotezy. A sprawa rozstrzygnęła się dopiero następnym wieku. To samo dotyczy odkryć związanych z naszym wszechświatem. Warto poczytać o tym, jak zdolny młody włoski naukowiec Giovanni Schiaparelli przekonany był, iż odkrył kanały i koryta rzek na Marsie. Niestety padł ofiarą złudzenia optycznego, ale za nim pogodził się z taką diagnozą długo próbował udowadniać swoją teorię.

Nawet słynny noblista Albert Einstein nie uchronił się jako naukowiec od błędów; błędnych wyliczeń, teorii czy twierdzeń. Ale wśród braci uniwersyteckiej, profesorów zdarzają się też samozwańczy naukowcy, laicy, którzy mają dużo wolnego czasu, jak niejaki  Percival Lowell, który cały wolny czas poświęcił na obserwację planet w swoim prywatnym obserwatorium. Wzorując się na pismach Schiaparellego próbował dowieść, iż pomiędzy Uranem a Neptunem musi znajdować się jakaś nieodkryta planeta; nazwał ją Planetą X, gdyż wyszło mu to z jego obliczeń. A że przyjął złe założenia, to nic z tego nie wyszło. Ale czasami jest światełko w tunelu. Piętnaście lat później idąc jego tropem w położeniu zbliżonym do tego, które obliczył Lowell, inny naukowiec William Tombough odkrył Pluton. Jak wynika z nazwy, składa się ona z dwóch pierwszych liter...P i L., co odpowiada inicjałom Percivala Lowella. Ta to przypadkowo złożono mu tym samym hołd.

Bo jak się okazuje udowadnia Perri, nie tylko prawdziwe teorie, wynalazki przechodzą do historii, ale przechodzą też do niej naukowe błędy. I powiem wam, iż naprawdę pasjonującym zajęciem było przeczytanie o tym w tej zabawnej książce Luca Perriego. Zachęcam do kupna i lektury tej bardzo pouczającej publikacji, gdyż jak okazuje się w wielu z nas, szczególnie w młodym wieku tkwi pragnienie odkrywania świata, który stoi otworem u naszych stóp. Ale jak się potem okazuje, to wszystko, co nas otacza dawno zostało już odkryte. Ale od czego jest nasza wyobraźnia i ciekawość. Życzę wam, byście odkryli coś niesamowitego, bo życie same w sobie jest wielką nieustającą przygodą.

 

 

 

 

Recenzowana książka

  • Tytuł: Wielkie błędy wielkich naukowców
  • Tytuł oryginału: Errori Galattici. Errare é umano, perseverare é scientifico
  • Seria/cykl: Nauka
  • ISBN: 978-83-8144-233-6
  • EAN13: 9788381442336
  • Numer wydania: 1
  • Liczba stron: 192
  • Format: 16.0 x 22.6 cm
  • Okładka: Miękka
  • Autor: Luca Perri
  • Tłumacze:
    • Anna Gogolin
    • Anna Gogolin
  • Gatunek: Literatura dziecięca i młodzieżowa
  • Wydawca: Wydawnictwo Jedność
  • Miejsce wydania: Kielce

Poinformuj Redakcję

Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

Zaloguj się


Zarejestruj się

Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

Zarejestruj się

Wyloguj się