Żyjemy w czasach globalnego przebiegunowania układu sił geopolitycznych Wschód – Zachód i Północ – Południe. Tak z grubsza można podsumować, to co proponuje w swoim widzeniu globalnej polaryzacji sił na świecie dr Jacek Bartosiak, prawnik, doktor nauk społecznych, wzięty komentator i analityk, założyciel think - tanku Strategy&Future.
Gromadząc na kanale youtube.com tysiące zwolenników, stał się wziętym analitykiem ważnych aktualnych spraw i konfliktów; począwszy od bieżącej oceny tego, co dzieje się na osi USA - Chiny, USA – UE, po konflikt na Ukrainie i Bliskim Wschodzie.Pytanie zasadnicze jakie stawia sprowadza się do tego: jak wyjdzie na tym Polska? Czy skorzysta z tego melanżu, czy stanie się jego ofiarą?
Piotra Zychowicza, polskiego publicysty historycznego czytelnikom przedstawiać nie muszę ponieważ jego książki, w których podejmuje kontrowersyjne tematy tzw. alternatywnych scenariuszy: „co by było gdyby?” zdobyły rzeszę czytelników, wzbudziły setki gorących dyskusji i polemik. "Pakt Ribbentrop-Beck" i "Obłęd '44", "Skazy na pancerzach”, „Wołyń zdradzony” zmusiły do zabrania głosu znanych historyków Jana Rojewskiego, Mikołaja Mirowskiego, Piotra Gontarczyka czy Mateusza Kuryłę z Histmagu. A w 2019 roku jego książka „Wołyń zdradzony, czyli jak AK porzuciło Polaków na pastwę UPA” usunięto z konkursu „Historyczna Książka Roku”, za niezgodność z polską racją stanu.
Tym razem takich kontrowersji nie będzie, bowiem Panowie Bartosiak i Zychowicz rozmawiają ze sobą o aktualnej wojnie o Ukrainę, w dopisie "wojnie o świat", i co to znaczy w globalnej polityce rywalizacji między Chinami i USA na unijnej osi. Rosja postrzegana jest tu jako mocarstwo "drugiej" kategorii", aczkolwiek nigdy nie wiadomo, czego się można po niej spodziewać?
W sześciu rozdziałach - wywiadach zatytułowanych: „Bitwa o Kijów”, „Dlaczego Putin wywołał wojnę”, „Gra wielkich mocarstw”, „Wnioski z wojny dla Polski”, „Wojna na wyniszczenie”, przeprowadzonych pomiędzy czerwcem a wrześniem 2023 roku znajdziemy właściwie streszczenie, tego o czym mówiły media, to co widzieliśmy na filmowych migawkach i filmach opublikowanych na kanale youtube, com. O błędach Rosjan, tasiemcowych kolumnach czołgów i transporterów, o bucie i nieudolności operacyjnej rosyjskiego dowództwa, które przeliczyło się z siłami, fatalnej logistyce i zaopatrzeniu poszczególnych kierunków operacyjnych. Brakuje mi to pogłębionej analizy sił ukraińskich, szczególnie roli brygady Azow, którą stworzył i wyposażył Kołomojski, ukraiński oligarcha. A którą w 2019 roku Max Rose, przedstawiciel Izby Reprezentantów próbował przy pomocy 39 demokratycznych deputowanych wpisać na listę organizacji terrorystycznych obok Hezbollahu, Hamasu, czy szwedzkiego neonazistowskiego Nordyckiego Ruchu Oporu? Nie znajdziemy też wzmianki o sprzedaży 15 mln hektarów ukraińskiego czarnoziemu amerykańskim firmom i roli ukraińskich oligarchów w oscylowaniu konfliktu na którym po prostu zarabiają. Wśród tej grupy figurują ukraińscy urzędnicy, deputowani, menedżerowie. (Informacje te pochodzą z prasy: „Gazety Prawnej” i strony internetowej„Money.pl)
Dla mnie najważniejszymi rozdziałami w tej pracy są dwa ostatnie. Szósty zatytułowany „Polska na rozdrożu i „Alfabet Bartosiaka”. Rozmowa o Polsce „na rozdrożu” jest bardzo ważną próbą, wręcz odezwą do naszych elit politycznych, by wnikliwe przyjrzeli się temu, co dynamicznie rozgrywa się tuż za naszymi wschodnimi granicami. Aby wyciągnęli z tego daleko idące wnioski, mam tu na myśli koncepcję Armii Nowego Wzoru, która została zaprezentowana polskiemu społeczeństwu przez dr Bartosiaka i jego zespół Strategy&Future, publicznie i na żywo. Czy aby na pewno strategia zakupowa jest zgodna z polskimi wymogami i wynikającą z niej strategią obronną? Bartosiak proponuje mobilną armię nasyconą najnowszą techniką: drony różnego przeznaczenia, zwiad elektroniczny, mobilne oddziały wyposażone w przenośną broń rakietową niszczącą czołgi i samoloty wroga. A my kupujemy setki ciężkich czołgów, które Rosjanie niszczą na Ukrainie przy pomocy rakiet wystrzeliwanych z helikopterów bojowych K 52, czy samobieżnych stawiaczy min nowej generacji ISDM Ziemiedielie.
Dużo można by jeszcze pisać o rozmowach Bartosiaka i Zychowicza, ale jedno jest pewne, kolejna książka autorów po „Nadchodzi III wojna światowa” zmuszająca do zdroworozsądkowego myślenia, do głębszej refleksji nad strategią. Bo tzw. planowanie nie było naszą najlepszą stroną. Szkoda w tak ważnym dla Polski momencie popełniać błędy gigantomanii wynikające z ciągle nieprzerobionych kompleksów. Czas nie tylko na „Armię Nowego Wzoru”, lecz na "Ministra Obrony" i „Sztab Generalny XII wieku”.
Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.