Kto oglądał klasykę kina akcji z lat osiemdziesiątych z Michaelem Dudikoffem „Dowódca plutonu czy „Czarny grom” lub dziewięćdziesiątych „Komando Foki. Navv Sills” z Billem Paxtonem, to pamięta brawurowe sceny odbijania zakładników z rąk terrorystów, akcje dywersyjne na głębokim zapleczu. Zamaskowani, uzbrojeni od stóp do głowy żołnierze oddziałów specjalnych wydawali się być dla nas mitycznymi półbogami.
Nikt nie zastanawiał się, ile to kosztowało ich wysiłku; specjalne szkolenia, ekstremalne poligony, tygodnie spędzone w trudnych warunkach terenowych i klimatycznych. To profesja dla najbardziej wytrwałych, poddanych drobiazgowej selekcji. Po to by hasło „Zaskocz, zabij, zniknij” nie wymagało wielu powtórzeń, tu niema miejsca na pomyłki czy słabszy dzień.
Annie Jacobsen, amerykańska dziennikarka śledcza, autorka i finalistka Nagrody Pulitzera w 2016 roku, producentka i prowadząca programy telewizyjne, w tym Jack Ryan Toma Clancy'ego dla Amazon Studios i Clarice dla CBS wydaje się być kompetentną w tak specyficznej tematyce jak tajne operacje wojskowe CIA. Chociaż muszę przyznać, iż na początku lektury „Zaskocz, zabij, zniknij” czułem pewny niedosyt, czytając o znanych mi faktach dotyczących akcji czeskich komandosów - zamachu na Rainharda Heydricha; opis wzięty jakby z programu telewizyjnego. Lecz gdy Jacobsen przechodzi do spraw akcji specjalnych CIA, to krok po kroku odkrywa przed nami kulisy tajnych akcji likwidacji dyktatorów tj. np. Trujillo z Dominikany.
Poznajemy po kolei etapy tworzenia jednostek specjalnych podległych wojsku, szkolonych przez byłych wojskowych, jak major Billy Waugh, legendy amerykańskich Zielonych beretów; walczył w 10. Grupie Sił Specjalnych (SFG). ciężko ranny, uznany za nieżywego, cudem ewakuowany z Wietnamu, z pola bitwy spod Bong Son. Po rekonwalescencji w 1966, zajął się szkoleniem wietnamskich i kambodżańskich sił niekonwencjonalnych. Poznajemy szczegóły jego pracy dla Wydziału Działań Specjalnych CIA. Trzeba przyznać, iż Jacobsen nie gloryfikuje w swej książce CIA, pisze też o nieudanych akcjach, gdyż nie wszystkie były pasmem sukcesów. Czary goryczy dopełniła klęska sił specjalnych po nieudanej operacji kubańskiej w Zatoce Świń, gdzie kubańscy i radzieccy szpiedzy udaremnili amerykański atak. Jacobsen ukazuje też kulisy walki spec oddziałów w wietnamskiej czy kambodżańskiej dżungli. Był to prawdziwy poligon dla tych, którzy tak jak Waugh chcieli zrealizować siebie, swoje życiowe cele, pomagając przy tym zwalczać komunistyczny reżim w Ameryce Łacińskiej, Azji, czy Afryce.
Jacobsen podchodzi czasem zbyt drobiazgowo do opisu pewnych sytuacji, skupiając się na detalach, co wyłapał w swojej recenzji JR Seeger, emerytowany oficer prowadzący CIA, kierujący zespołem Agencji Alpha, był też jednym z pierwszych Amerykanów, którzy znaleźli się po 11 września za liniami wroga, cytuję: „może utrudnić to czytelnikowi zrozumieć niuanse tajnych działań”. Ale trzeba też przyznać, iż autorka "Zaskocz, zabij, zniknij" dokonała tu mrówczej pracy selekcjonując tysiące stron materiałów operacyjnych, relacji i rozmów z ich uczestnikami, a pamiętajmy, iż koniec XX wieku nie zakończył tajnej wojny, on przeniósł ją na wyższy technologiczny poziom. Emerytowany Waugh w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych rozpracowywał aktywność zespoły radzieckich łodzi podwodnych przy brzegach Wysp Marshalla, na których komandosi radzieccy próbowali wykraść amerykańską technologię rakietową. To właśnie tacy ludzie jak on budowali sławę oddziałów specjalnego przeznaczenia. Ale akcje specjalne tworzą nie tylko ci na dole, tajni zabójcy, lecz politycy, czy wojskowi schowani w owalnych gabinetach, stąd oprócz sukcesów CIA zalicza ewidentne wpadki czy klęskę, jak w Korei, Wietnamie, czy Afganistanie.
Sześćset stron frapującej narracji zbudowanej z faktów, rozmów, wywiadów, układa się w ciekawą mozaikę. W swoisty labirynt do którego warto wejść z przewodniczką Annie Jacobsen, by posiąść wiedzę niedawno jeszcze dostępną nielicznym. Całości dopełniają dokumentalne fotografie z tamtych burzliwych lat. Autorka wykonała solidną pracę, aby informacje zwarte w "Zaskocz, zabij, zniknij" ukazały się drukiem, bez napisu "Ściśle tajne", chociaż daje do zrozumienia, że CIA ukrywa przed opinią publiczną setki podobnych materiałów.
Piotr Radwan
Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.