Jeśli nie czytaliście wcześniejszych kryminałów autorstwa Joanny Jodełki z serii „Siostry Raj” o brzmiących tytułach „Córka nieboszczyka czy „Pamiętnik karła”, to musicie to koniecznie nadrobić. Joanna Jodełka absolwentka historii sztuki wprowadza bowiem do tego gatunku inreresującą wiedzę na ten temat, co powoduje, iż w jej książkach od pierwszych stron nie leje się krew i nie ćwiartuje się ludzi. Ale za to mamy tu do czynienia z ciekawą fabułą przypominającą powieści psychologiczne, a to dzięki nietuzinkowym postaciom dwóch przyrodnich sióstr Angeliki i Tycjany Raj.
Skupiają wokół siebie z racji wykonywanych zawodów; Angelika jest charakteryzatorką, a Tycjana konserwatorką, począwszy od pierwszego tomu wielu oryginałów. Między innymi starego antykwariusza, kolekcjonera masoników, brata naukowca, właścicielkę sklepu, kuzynki bliźniaczki, młodą instagramerkę, ogrodnika. A w „Żonach Gniewu” dochodzi do tego ekipa filmowa z producentem, konsultantem historycznym, scenarzystą, scenografami, charakteryzatorką, aktorami i statystami. Co razem powoduje, iż wokół tych postaci Jodełka generuje akcję, komplikuje ich ścieżki i osobiste relacje. Dlatego autorka „Córki nieboszczyka” zmusza czytelnika do czujności i uważności. Bo kryminały Jodełki, jak już wspomniałem nie ociekają krwią. To typ powieści detektywistycznej, której bohaterkami są siostry Raj.
Skupiają wokół siebie z racji wykonywanych zawodów; Angelika jest charakteryzatorką, a Tycjana konserwatorką, począwszy od pierwszego tomu wielu oryginałów. Między innymi starego antykwariusza, kolekcjonera masoników, brata naukowca, właścicielkę sklepu, kuzynki bliźniaczki, młodą instagramerkę, ogrodnika. A w „Żonach Gniewu” dochodzi do tego ekipa filmowa z producentem, konsultantem historycznym, scenarzystą, scenografami, charakteryzatorką, aktorami i statystami. Co razem powoduje, iż wokół tych postaci Jodełka generuje akcję, komplikuje ich ścieżki i osobiste relacje. Dlatego autorka „Córki nieboszczyka” zmusza czytelnika do czujności i uważności. Kryminały Jodełki, jak już wspomniałem nie ociekają krwią. To typ powieści detektywistycznej, której bohaterkami są siostry Raj. To one dzięki wrodzonej ciekawości i dociekliwości tropią kryminalne historie, z racji których stają się ich świadkami.
Drugim atutem Jodełki jest precyzyjne pokazanie piękna różnych regionów Polski. Było tak z serią o Magdzie Garstce, gdzie tłem opowieści była Ustka. W pierwszej części trylogii o siostrach Raj autorka „Pamiętnika karła” pokazała nam swój rodzinny Poznań. Teraz oddała piękno Gniewu, miasta w woj. pomorskim, przy ujściu Wierzycy do Wisły, w powiecie tczewskim.
W tymże grodzie, przez który przed laty przebiegał szlak bursztynowy ekipa filmowa w krzyżackim zamku gniewskim kręci film o romansie Jana Sobieskiego z Marysieńską Zamoyską. I jak to w takich sytuacjach bywa, aż się prosi, aby za kulisami tego wydarzenia sprowokować śmiertelne zajście w sali tortur z udziałem rekwizytora. Przy okazji poznajemy szczegóły miłosnego związku Marysieńki – Marii Kazimiery i Sobieskiego zapisanego w formie romantycznego filmowego scenariusza. Trup nie pada tu gęsto. Mamy jeszcze jedną ofiarę, tym razem topielicę o pseudonimie „Szpilka”, ale obie siostry Tycjana i Andżelika i tak mają pełne ręce i głowy detektywistycznej roboty. Nie zdradzę tajemnicy, że powiem, iż prawie do końca nie zdajemy sobie sprawy, kto jest sprawcą i jakie klejnoty skradzione miejscowej Szewcowej i proboszczowi stały za całą kryminalną intrygą.
O ile pierwsze sześć rozdziałów wprowadza nas w utkaną przez autorkę morderczą intrygę, o tyle pozostałe stają się osnową pobocznych wątków, wśród których odnajdujemy aktorów pierwszego i drugiego planu; ciotkę sióstr Raj Józefinę, pasierbicę Angeliki Jagodę, syna Tycjany Leonarda, Renatę Świerszcz, reżysera Gerarda Leję, zdegradowanego policjanta Jarotę, komisarza Malca. No i kolorową ekipę filmową. Zaręczam, że w tym towarzystwie naprawdę nie zaznacie nudy.
Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.