Książka Davida Coultharda, kierowcy rajdowego Formuły 1, a wcześniej mistrza gokartów i formuły Forda, jest tak napisana, że właściwie może zaciekawić, tak kibiców międzynarodowych wyścigów samochodowych, znanych również jako wyścigi Grand Prix, jak i właścicieli firm, biznesmenów, ekonomistów, prakseologów czy szkoleniowców. Sport jak przekonuje Coulthard, to nie tylko szkoła życia, to także uniwersytet, w którym zdobywa się praktyczną wiedzę, z organizacji pracy, z motywacji, a przede wszystkim z rzetelności i pracowitości.
Tak proszę Państwa, powraca jakby zapomniany przez nas ethos pracy, ale nie chodzi tu o zwykłą pracoholię, ale pracę opartą o opracowaną przez nas strategię działania i jasną perspektywę celu; co tak naprawdę chcemy dzięki temu osiągnąć? Jako wytrawny kierowca rajdowy, autor "Zwycięskiej formuły" opowiadając nam o kulisach tej profesji zarezerwowanej dla najlepszych, ale nie tylko chodzi tu o talent, ale przede wszystkim o zespół predyspozycji jakie powinien posiadać adept tej trudnej sportowej dyscypliny, uczy nas na swoim przykladzie, jak w optymalny sposob wykorzystując znane od lat zasady rządzące ekonomią pracy osiągnąć sukces.
Jeśli wydaje się Państwu, iż zwycięstwa w rajdach Formuły 1, mistrzostwo świata, to tylko kwestia szybkiego bolidu, czy łutu szczęścia, to jesteście w błędzie. Dopiero po lekturze tej książki otworzyły mi się oczy na wiele spraw. Między innymi na to, że każdy sukces okupiony jest ciężką, wręcz jak pisze Coulthard katorżniczą pracą setek ludzi; począwszy od szefa zespołu, konstruktora, inżynierów odpowiadających za poszczególne podzespoły, kierowców testowych, kierowców wyścigowych, aż po zwykłych robotników w fabrykach, w których zamawia się każdą z części przyszłego mistrzowskiego wyścigowego auta. Ale to nie gwarantuje pełnego sukcesu. Podstawową sprawą jest tu zgranie wszystkich tych decyzyjnych poziomów, tak aby stanowiły jeden monolit. Resumując tak skonstruowana Formuła 1 jest przykładem wzorowego przywództwa, motywacji i strategii?
Stąd w tytule książki znalazło się na pierwszym miejscu sformułowanie: Zwycięska formuła, oparta o charyzmatyczne przywództwo, genialną strategię, sprawdzającą się w ekstremalnych, zmieniających się warunkach, ale też indywidualną motywację, każdego zaangażowanego w ten projekt człowieka, aż do momnetu powstania z tego konglomeratu jednej zbiorowej motywacji.
Pamiętajmy pisze David Coulthard, iż każdy prawdziwy sukces oparty jest o ciężką, rzetelną pracą, umotywowaną długofalową strategią działania. Nie ma trwałej satysfakcji z własnej pracy jeśli nie włożymy w nią pasji, przekonania o słuszności wybranej drogi, ale jak zaznacza, w każdą pracę wkalkulowana jest też porażka. O tym też powinniśmy pamiętać, ale
każda klęska może przerodzić się w zmienionych warunkach w zwycięstwo. Świadczy o tym sportowa droga Coultharda, który wystąpił w 247 wyścigach, zwyciężając w trzynastu i sześćdziesiąt dwa razy stając na podium. W 2001 roku został wicemistrzem świata F1, startując w barwach zespołu McLaren. Wiem po lekturze jego historii, że można mu ufać, nie rzuca słów na wiatr. Ciężko pracował, by dojść do tej pozycji jaką ma tak w świecie sportów motorowych, jak w w sferze biznesu.
Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.