Spotkanie w Instytucie Mikołowskim

Spotkanie w Instytucie Mikołowskim

Spotkanie w Instytucie Mikołowskim

Udostępnij

Instytut Mikołowski zaprasza na spotkanie związane z promocją najnowszych tomów: Wybór drozdów Marcina Biesa (IM, 2017) oraz Stacje Arkadiusza Kremza (IM, 2017). Dyskusję wokół książek poprowadzą Maciej Melecki i Krzysztof Siwczyk. Wydarzenie odbędzie się 12.01.2018 r. o godz. 18 w Instytucie Mikołowskim.

O tomach:

W swoim trzecim tomie wierszy Wybór drozdów Marcin Bies zdecydowanie mocno eksploruje przestrzenie swoich prywatnych sensów i mitów, splatając je z rozchybotanym i na wpół widmowym światem realnym, jawiącym się jako ciąg mniej lub bardziej zakamuflowanych pułapek. Sensy wywiedzione z pytań nie posiadają – paradoksalnie – żadnych stabilnych miar, albowiem są emanacją indywidualnych projekcji, bezpośrednio kotwiczących w sferach doznań i emocji. Tytułowy Wybór drozdów to opowiedzenie się po stronie lotnego i niepochwytnego symbolu jednostkowej wolności - okupionej poczuciem straty i drążącego osamotnienia – potencjalnie dającej możliwość przeniknięcia podszewki świata, jak ma to miejsce w inspirującym Biesa wierszu Czesława Miłosza Sens. O ile u Miłosza zobaczenie sensu świata może nastąpić po śmierci, która nie jest wszak żadnym tego gwarantem, a samej podszewki świata może po prostu nie być, o tyle w wierszach Biesa następują - raz po raz serwowane - próby pochwytności sensów w ustawieniach kątów danej percepcji, sprzęganej nieustannie z językowym odnoszeniem się do aktów widzialnego odbioru przeżyć, gdyż – wedle autora – sama już podmiana jednego elementu na drugi, może obnażyć to, że rewersem języka jest języczek u wagi/ podszewką przyrody jest opis przyrody. Autora przenika wrażenie względności semantycznych ujęć i niekończąca się procesja umownych znaków, kierunkujących nasze ziemskie bytowanie w sferę wiecznych przekłamań i fałszywych konstatacji. Dzieje się tak dlatego, ponieważ: tydzień zszedł mi na zgłębianiu trefności, i wymiennie, trafności słowa "jarzmo"/te szły akurat w parze/ jest jarzmo porodowe proste, trefność obecności i jeśli/ świnia w jarzmie wcale nie jest znakiem, tylko świnią w jarzmie/ a wypraszanie, od prosić, od narodzić się świnią/ treścią jarzma zostaną: obecność lochy, prosiąt i języka/ świnia pod językiem. Sięgnięcie po animalne atrybuty, jak ma to miejsce w cytowanym fragmencie wiersza [jarzmo porodowe proste], obrazowane za pomocą zbitek technicznego języka, odsłania ludzką bezradność wobec zmagań z pojęciowym deponowaniem sensu, ale zarazem ujawnia jego skryte miejsca, do których dociera, dzięki kompromitowaniu iluzji znaczonego, jedynie wiersz.

- Maciej Meleck

Piłat i Jezus, Nietzsche i Kremza… Wszyscy zdają się być „zakładnikami” słów ecce homo, których sens i funkcja motywiczna głęboko zakorzeniona jest w tradycji biblijnej. Narodziny kolejnej tragedii mają swój rodowód w Ewangelii św. Jana. Kremza w Stacjach jawi się jednak jako ten, który obwieszcza: „oto nie-człowiek” (zaczęty w dziobie ptaka, skończony w jego pisku) i jednocześnie krzyczy: „Ukrzyżuj go, ukrzyżuj!” (nikt mi nie może zabronić). Życie zaczyna się kończyć w momencie zaistnienia. Bohater tych wierszy (przyłapany przez własną krew) skazany jest na bycie i niebycie jednocześnie, na wyzuwanie się z siebie i popadanie w siebie innego – od śmierci początku do końca życia. Brak tu okoliczności łagodzących i umywania rąk. Jest tylko wina, kara i wyrok (wiwat słuszny). Wszystko, co istnieje, obraca się w ruinę, nie po to – mówiąc za Benjaminem – by rujnować, lecz żeby znaleźć wiodącą przez nią drogę. Zdaje się być nią droga krzyżowa à rebours i czternaście stacji, gdzie rozgrywa się współczesny dramat. Negatywność to element konieczny pozytywności: krzyżowania znaczeń i zmiękczania ich gąbką sensu (Dla zasady. Dla zmyłki). Z jednej strony więc wpadanie do ontologicznej otchłani (białko przebija białko), z drugiej zaś odnajdywanie w pełnej beczce śmiechu (prysznic w kostkach chmur). Idea nie-człowieka i lęk teologiczny realizują się tu w paradoksalnej dychotomii. Pod nieobecność Boga to, co dobre, jawi się jako złe i na odwrót. Strach, moszczący się w tych wersach, jest zrazu nierealny jak Jego obecność. Jeśli rację ma Cioran, że książka musi być raną, a jej lektura chłostą, to Kremza w ten paradygmat wpisuje się doskonale. Sam rani, wykrwawia się, wywiersza, rzemień jeszcze mu lśni w mokrych rękach.

- Konrad Wojtyła

O autorach:

Marcin Bies – ur. 1982. Wydał zbiory wierszy: Atrapizm (2019), Funkcje faktyczne (2010), Renowacja zbytków (2015). Mieszka w Mikołowie.

Arkadiusz Kremza - urodzony w 1975 r. w Mikołowie. Autor tomów wierszy: Bloki (1997), Hocki-klocki (2000), Brania (2003), Pukanie ziemi (2006), Wiersze z wody i żelaza (2012), Sterownia (2015) oraz poematu Ludzie wewnętrzni (2009). Laureat Nagrody Otoczaka 2012 za tom Wiersze z wody i żelaza. Mieszka w Mikołowie.

Instytut Mikołowski
ul. Jana Pawła II 8/ 5
Mikołów

www.instytutmikolowski.pl


Komentarze

Komentując naszą treść zgadzasz się z postanowieniami naszego regulaminu.
captcha

Poinformuj Redakcję

Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

Zaloguj się


Zarejestruj się

Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

Zarejestruj się

Wyloguj się