Ważna książka: Tadeusz A. Olszański, "Ćwierćwiecze niepodległej Ukrainy", Ośrodek Studiów Wschodnich, 2017
Kto jeszcze potrafi ująć całość jakiegoś zagadnienia jak król – złote jabłko? Nie sprzyjają temu ani występy w studiach telewizyjnych (czy to w wersji połajanki, czy chóru), ani small talk, podczas którego jednostkowe wrażenie („a ja w ubiegłe wakacje widziałem…”) służyć ma za pierwszy i jedyny argument.
Pół biedy, jeśli rzecz dotyczy kwestii marginalnych: każdy znajdzie coś o filtrze DPF w dieslach i plażach w Chorwacji. Ale co robić, gdy jednym epitetem i komunałem załatwiana jest współczesna nam Ukraina: przedpole wielkiej wojny, nasz potencjalny sojusznik, bolesna pamięć i rezerwuar imigrantów w jednym? Oczywiście, są odważne reporterki i tłumaczeni pisarze, czytać można (i trzeba) od Andruszewskiej po Żadana, ale zawsze są to fragmenty, impresje, przyczynki. Jak dowiedzieć się maksimum o Ukrainie roku 2017 w sześć godzin i kwadrans?
Ciężko by było, gdyby nie Ośrodek Studiów Wschodnich – najpoważniejszy polski think tank zajmujący się obszarem postsowieckim. Praca, opublikowana właśnie przez obecnego na pokładzie OSW przez ćwierć wieku Tadeusza Olszańskiego, to prawdziwa bomba informacyjna. Ewolucja ustroju Ukrainy, transformacja i oligarchowie, budowanie tożsamości, „postateistyczne prawosławie”, zapaść demograficzna (przejmujący jest wykres „piramidy wieku”, gdzie na pierwszy rzut oka widać, jak „drzewko” populacji skarlało: od 1990 roku liczba ludności spadła o prawie 7 mln osób) regiony i regionalizmy, gra i wojna z Moskwą – znalazło się tu wszystko. Myślę z wielkim uznaniem nie tylko o zawartym w tej książce bagażu wiedzy, lecz i o wysiłku redaktorskim: każde zdanie ma w sobie żywość wykładu i przejrzystość encyklopedii.
Wojciech Staniławski
źródło: http://wpolityce.pl/kultura