Jakub Żulczyk po raz pierwszy na scenie literackiej pojawił się w 2006 roku. Jego powieść „Zrób mi krzywdę… wszystkie gry video są o miłości” zadziwiła i skupiła na sobie uwagę – nie tylko czytelników, ale i krytyków. Czym? Niebanalnym stylem, czerpaniem garściami ze świata kultury i wyjściem poza szablon, i to daleko. Powieść młodzieżowo – romantyczna? A może coś więcej? Tak właśnie jest z twórczością Żulczyka – trudno jest ją jednoznacznie zaklasyfikować. Dziwi, wypycha czytelnika z ramek i schematów poznawczych, zmusza do głębszej refleksji, a przy tym… bawi. Nie sposób więc dziwić się, że każda kolejna spisana przez niego historia była wyczekiwana przez czytelników.
Rzeczywistość w mocnej prozie
Jakub Żulczyk jest niezwykle uważnym obserwatorem otaczającej nas rzeczywistości. Świata zdeformowanego, nieprzewidywalnego i nierzadko okrutnego. W „Instytucie” z 2010 roku otrzymujemy historię kobiety zamkniętej ze współlokatorami (nie wiadomo, czemu) w mieszkaniu. „Ślepnąc od świateł” zaś pokazuje realia, w których diler narkotyków jest tak ważną społecznie postacią, jak lekarz czy prawnik. Na podstawie powieści ma powstać 6-odcinkowy serial HBO, którego scenariusz stworzył sam Żulczyk.
To również ten pochodzący ze Szczytna pisarz jest współautorem sukcesu kultowego już serialu „Belfer”, który okazał się największym hitem ubiegłego roku. Żulczyk jest współautorem scenariusza, który niejednego zaskoczył zwrotami akcji, jakich w polskim kinie dawno nie było. Co przyniesie jego najnowsza powieść?
Więcej emocji niż zbrodni
Premiera „Wzgórza psów” owiana jest nutką tajemnicy. Póki co wiemy, że akcja powieści toczy się na zimnej, mazursko-warmińskiej prowincji, a kanwą fabularną są tajemnicze zaginięcia ludzi i makabryczne odkrycia związane z ich odnalezieniem. To na tym tle Jakub Żulczyk kreśli, jak zwykle po mistrzowsku, portret lokalnej społeczności, w której żadna postać nie jest jednoznacznie dobra ani jednoznacznie zła. Ojcowie niszczący synów, mężowie – żony, a przyjaciele – przyjaciół. „Różowo” pewnie nie będzie, ale wciągająco – z pewnością tak. Premiera już 26 kwietnia.
A co sam autor mówi o premierowej książce? Na razie – niewiele. Pierwszą okazją do rozmowy na temat „Wzgórza psów” będzie Festiwal Apostrof, organizowany między 15 a 21 maja w siedmiu miastach na terenie Polski: Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Szczecinie, Katowicach oraz Wrocławiu. Warto tam być – to dobra szansa nie tylko na rozmowę, ale i zdobycie własnego egzemplarza powieści oraz autografu Jakuba Żulczyka.