Zmarła Alice Munro, noblistka nazywana „Czechowem kanadyjskiej prowincji”
Kanadyjska autorka Alice Munro, laureatka literackiej Nagrody Nobla, nazywana jest przez krytyków „kanadyjskim Czechowem”, zmarła w poniedziałek w wieku 92 lat. Większość życia spędziła na kanadyjskiej prowincji, w małym miasteczku, gdzie rozgrywa się akcja większości jej opowiadań.
Alice Munro urodziła się 10 lipca 1931 roku w Wingham, w kanadyjskiej prowincji Ontario. Jej matka była nauczycielką, a ojciec miał farmę lisów i norek. Zaczęła pisać jako nastolatka. W 1950 roku opublikowała pierwsze opowiadanie. Studiowała anglistykę i dziennikarstwo. Pracowała jako kelnerka, zbieraczka tytoniu, a także bibliotekarka. Gdy na początku lat 50. poznała Jamesa Munro, przestała pisać.
„Tak widzę życie. Ludzie zmieniają się, kształtują na nowo po kawałku, robiąc rzeczy, których nie rozumieją. Powieść ma spójność, której nie widzę wokół siebie.”
Jak opowiadała w wywiadach — mając trójkę dzieci i zajmując się domem, nie mogła stworzyć powieści, dlatego wieczorami pisała opowiadania. Pierwszy zbiór opowiadań, "Taniec szczęśliwych cieni" zdobył w 1968 roku Nagrodę Gubernatora Generalnego, wówczas najważniejszą nagrodę literacką w Kanadzie. Jak opowiadała w wywiadach — tom powstawał przez 15 lat. Sukces zbioru sprawił, że Munro w pełni poświęciła się pisaniu. Trzy lata później opublikowała kolejny zbiór: “Lives of Girls and Women”, inne jej książki to m.in. “Who do you Think you are” (1978), “The Moons of Jupiter” (1982), “Runway” (2004), “Widok z Castel Rock” (2006) i “Too Much Happines” (2009). Zbiór “Hateship, Friendship, Courtship, Loveship, Marriage” (2001) stała się podstawą scenariusza filmu “Away from Her” (2006) w reżyserii Sarah Polley. Najnowsza książka Munro to „Dear Life” (2012). Na polski przełożono kilka jej książek m.in.: „Taniec szczęśliwych cieni”, „Kocha, lubi, szanuje...”, „Uciekinierka”, „Widok z Castle Rock”, „Zbyt wiele szczęścia” i „Drogie życie”. Choć wiele razy odcinała się od bieżącej polityki Munro była świadkiem i uczestniczką kulturalnej rewolucji końca lat 70., podobnie jak bohaterki jej opowiadań.
Munro nazywana jest współczesną mistrzynią krótkich form prozatorskich, co zresztą podkreślił Komitet Noblowski w uzasadnieniu przyznania jej literackiego Nobla. "Jej opowiadania charakteryzuje klarowna konstrukcja i psychologiczny realizm. Niektórzy krytycy nazywają ją kanadyjskim Czechowem" - napisano na stronie Szwedzkiej Akademii. Opowiadania Munro często rozgrywają się w małym miasteczku na kanadyjskiej prowincji, gdzie opinia publiczna wyznacza standardy moralne mieszkańców i decyduje, co jest właściwe, a co nie. Bohaterowie Munro często muszą porzucić marzenia młodości pod ciężarem dnia codziennego. Bardzo często bohaterkami opowiadań Munro są kobiety, a ich tematem - codzienność pani domu. W 2009 r. przyznano jej prestiżową Międzynarodową Nagrodę Bookera za całokształt twórczości literackiej.
„Munro potrafi fantastycznie przedstawić ludzi. Wykonała wspaniałą pracę. To, co zrobiła, w zupełności wystarczyło na Nobla.”
Agnieszka Kuc, tłumaczka prozy Alice Munro (m.in. jej zbiorów opowiadań pt. „Zbyt wiele szczęścia”, „Taniec szczęśliwych cieni”, „Drogie życie”) uważa za bardzo ciekawe prześledzić tę twórczość od debiutu do ostatnich książek. W jej pierwszym tomie opowiadań z 1968 r. pt. „Taniec szczęśliwych cieni” niektóre z jej opowiadań pisane są nawet z perspektywy dziecka. Kolejne książki przedstawiają młode kobiety, później kobiety w starszym wieku, Munro potrafi znakomicie też sportretować staruszki. Proza Munro zmieniała się wraz z jej wiekiem. „Myślę, że każde życie może być intersujące, podobnie jak każde otoczenie” - mówiła Munro w 2013 roku w wywiadzie dla Szwedzkiej Akademii.
Katarzyna Szumlewicz pisała w „Krytyce Politycznej”: „Opowiadania urodzonej w 1931 roku Alice Munro przeważnie rozpoczynają się w latach 50. i 60. XX wieku na kanadyjskiej prowincji. Na losy jej bohaterek składają się małżeństwa, skromny awans społeczny, rodzenie dzieci, rozstania z nimi, poszukiwanie erotycznego spełnienia, rozwody, podjęcie pracy zawodowej, rozczarowania z nią związane, opieka nad starszymi rodzicami. Monotonia, banał? Niekoniecznie. Pisarka po mistrzowsku potrafi uchwycić momenty zwrotne, punkty spojeń w konstrukcji ludzkich życiorysów. Od sukcesów znacznie częściej opisuje niepowodzenia w pogoni za szczęściem i niezależnością. Towarzyszy temu rozwinięta empatia wobec cierpiącego ciała. W jej lakonicznych opisach chorób i umierania znajdujemy zrozumienie bez cienia rozczulania się”.
Pytana, dlaczego pisze opowiadania, Munro mówiła: „Tak widzę życie. Ludzie zmieniają się, kształtują na nowo po kawałku, robiąc rzeczy, których nie rozumieją. Powieść ma spójność, której nie widzę wokół siebie”. Denerwowała się, gdy krytycy pisali, że nikt tak jak ona nie potrafi dostrzec niezwykłości życia zwykłych ludzi: „Nie rozumiem pojęcia zwykli ludzie. Wszyscy jesteśmy wyjątkowi” - mawiała.
Alice Munro w roku, gdy otrzymała literackiego Nobla oświadczyła, że zbiór opowiadań „Drogie życie” to jej ostatnia książka, że zawiesza twórczość literacką. „Munro potrafi fantastycznie przedstawić ludzi. Wykonała wspaniałą pracę. To, co zrobiła, w zupełności wystarczyło na Nobla. Ale jeśli chce przestać pisać, to jej decyzja” - tak skomentował tę decyzję Sekretarz Szwedzkiej Akademii Peter Englund.
W sumie Munro opublikowała 14 zbiorów opowiadań. Współpracowała z takimi pismami jak „The New Yorker”, czy „The Paris Review”. Jej książki zaczęły być tłumaczone — polscy czytelnicy i czytelniczki z twórczością kanadyjskiej pisarki mogli spotkać się po raz pierwszy w 2012 roku, gdy ukazał się tom „Za kogo ty się uważasz?” w przekładzie Elżbieta Zychowicz
Pisarka chorowała na Alzheimera, ostatnie lata spędzała w domu, w którym opiekowała się nią córka. (PAP)
autorka: Agata Szwedowicz
aszw/
źródło: https://dzieje.pl