Zmarła Barbara Rosiek
27 kwietnia zmarła pisarka i poetka Barbara Rosiek. Z wykształcenia psycholog była autorką bestsellerowych powieści, w których poruszała trudne tematy. Popularność przyniósł jej "Pamiętnik narkomanki", w którym pokazała piekło walki z nałogiem. Była to jedyna jej autobiograficzna powieść.
Pozostałe, choć często pisane w pierwszej osobie, opierała na doświadczeniach swoich pacjentów. Gdyż po wyjściu z nałogu Barbara ukończyła psychologię na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach i zaczęła pracować jako psycholog kliniczny w szpitalach w Lublińcu i Częstochowie oraz w Towarzystwie Rodzin i Przyjaciół Dzieci Uzależnionych „Powrót z U”.
Jako Baśka eR pisała przejmujące wiersze.
Była silną osobowością obdarzoną wielką wrażliwością i empatią. Kto raz ją poznał zapamiętywał to spotkanie.
W 2002 został jej przyznany srebrny medal przez International Biographical Centre w Cambridge za całokształt twórczości literackiej.
Na 25-lecie twórczości w 2010 otrzymała Nagrodę Prezydenta Miasta Częstochowy, a na 30-lecie swojej pracy twórczej Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W maju 2016 minister kultury i dziedzictwa narodowego wręczył Barbarze Rosiek brązowy Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
W ostatnim numerze naszego Kwartalnika Literackiego "Podgląd" jest ostatni wiersz opublikowany za jej życia.
Opłatek na SOR-ze
Wezwałam pogotowie ratunkowe
Już mnie dobrze znają – skręt jelit niesie
Porodowy ból jakbym była złą matką
Stale noszę w sobie ten pradawny rytuał
Kroplówka za Kroplówką niosą ulgę
Czy to narodziny Boga czy przekleństwo
Opiatów które znoszą cierpienie
Powstawania życia – władcy wszechświata
I świątecznej apatii
Obok leży młody człowiek z rozbitą głową
On zalicza od dwóch tygodni bratanie się
Ze śmiercią alkoholem i samotnością
Próbują go reanimować daremny trud
Postanowione – już musi odejść w doskonałej nieświadomości
Trochę mu zazdroszczę – nic nie czuje i nie martwi się
O brak wigilijnej kolacji dla zrozpaczonej rodziny
Naprzeciwko starsza pani walczy z arytmią
Troskliwe córki modlą się by ukochane serce
Jeszcze przemówiło moje się zbiera do wyjścia
Ponaglane myślami o samotnym bracie
Znowu zawiodłam znowu bratam się ze śmiercią
A duch świąt zanika u kolejnej postaci
Która pragnie przetrwać okłamuje lekarza
W domu czekają zwierzęta które przemówią
W następnym numerze ukaże się jej kolejny wiersz. Szkoda, że pośmiertnie.
Basiu! Będzie nam Ciebie brakowało.
W imieniu Zarządu Oddziału Warszawskiego
Małgorzata Karolina Piekarska
prezes OW SPP