E-commerce rośnie w siłę. Co przyniosła nam ostatnia dekada?
Początek drugiej dekady XXI wieku to dobra okazja, by rzucić okiem na zmiany, jakie zaszły w branży e-commerce. Tempo wzrostu tego rynku, przyspieszone jeszcze przez COVID-19, jest lawinowe. Wiele firm działa jednak w branży od wielu lat, a gromadzone przez nie dane są kopalnią wiedzy na temat polskiego e-commerce. Jedną z nich jest Gandalf.com.pl, który przy okazji 17 urodzin marki dokonał analizy trendów i zmian, jakie zaszły na rynku zakupów on-line.
W cyfrowym świecie, który wciąż dynamicznie się rozwija, dekada to epoka. W 2011 roku na polskim rynku działało ok. 10 tys. e-sklepów, dziś jest ich ponad 4 razy tyle. Tylko wroku 2020 powstało ok. 2 tysiące nowych! Tak gwałtowny wzrost wywołany został oczywiście przez pandemię koronawirusa. Ze względu na rosnącą popularność zakupów w sieci, warto bliżej przyjrzeć się zmianom zachodzących w tym sektorze.
Jak zmieniał się sklep internetowy Gandalf.com.pl na przestrzeni lat?
Gandalf powstał w marcu 2004 roku i funkcjonował początkowo jako księgarnia internetowa. Z biegiem lat oferta ulegała jednak stopniowemu rozszerzeniu, a marka przeobrażeniu w sklep internetowy. Już na początku mijającej dekady Użytkownicy,oprócz książek i podręczników,mogli zakupić na Gandalf.com.pl puzzle, filmy oraz gry. W 2012 roku dołączyły do nich także zabawki – w tym klocki LEGO –oraz muzyka. Dwa lata później sklep stał się również drogerią. Dziś sklep ma w asortymencie 300 tys. produktówi świętuje 17 urodziny marki. Oprócz tego, postanowił się również podzielić niepublikowanymi wcześniej danymi.
Gdzie zaglądam, czego szukam?
Wraz z rozwojem sklepu przybywało także nowych Użytkowników. W 2020 roku witryna Gandalf.com.pl notuje kilkakrotnie więcej odwiedzinniżjeszcze 10 lat temu. Choć samych wizyt jest dużo więcej, stronęgłówną odwiedza mniej osób. Dawniej to właśnie od niej większość Użytkowników(16,8 proc.) rozpoczynała wędrówkę po sklepie Gandalf. Z roku na rok umacnia się jednak pozycja innych stron docelowych, przede wszystkim z książkami oraz podręcznikami. Zmiana wynika z korzystania z wyszukiwarek, dzięki którym Użytkownicy trafiają bezpośrednio na strony odpowiadające ich potrzebom. Trend ten przekłada się również na czas, jaki spędzają oni na przeglądaniu witryny.– ocenia sytuację Piotr Sroka, Dyrektor Marketingu w Gandalf.com.pl.
Faktycznie, wpierwszych latach dekady średni czas spędzany na stronie sukcesywnie rósł–w 2014 były to prawie4 minuty. Dziś przeglądanie strony często zaczyna się od poszukiwanej strony i jest o wiele bardziej intuicyjne. Dzięki temu czas potrzebny do dokonania zakupu spadł prawieo połowę.Wpływ mają na to na pewno również dopasowane do potrzeb Użytkowników promocje. Przy okazji 17. urodzin, Gandalf.com.pl przygotował dużo atrakcji, w tym konkurs z nagrodami oraz specjalną promocję z darmową dostawą.
Klient uzbrojony w technologię
Czy pamiętasz, jakiego smartfona używałeś 10 lat temu? Z pewnością do pięt nie dorastał on możliwościom popularnych dziś sprzętów. Nic zatem dziwnego, że Polacy dokonywali zakupów przede wszystkim przy pomocy komputera. Tryumfy święciła wówczas wyszukiwarka Firefox, która 3 lata później straciła jednak pozycję lidera na rzecz Google Chrome.
Przez okres dwóch ostatnich dekad przestrzeń internetowa przeszła wiele zmian.W październiku obchodziliśmy 20-lecie wprowadzenia systemu reklamowego Google Ads (dawniej AdWords), a w lutym 10-lecie wprowadzenia przez giganta z Mountain View algorytmu odpowiadającego za wartościowanie treści stron. Liczne aktualizacje wspomnianego algorytmu oraz nowości w świecie reklam, a także coraz odważniejsze działania konkurencji wymusiły na branży e-commerce pełną gotowość do zmian.–ocenia Aneta Niżnik, SEM Specialist w Semahead. Gandalf jako sklep internetowy od początku rozwijał się pod względem działań SEO/SEM, co z czasem przełożyło się na rozpoznawalność marki, wzrost zaufania konsumentów, a w efekcie wzrost zakupów w sklepie.Ma toodzwierciedlenie w działaniach marki i widoczności w wyszukiwarce Google.
Na początku poprzedniej dekadyruch organiczny, czyli wejścia z bezpłatnych wyników wyszukiwania w Google,stanowił ponad 80%, przy 17,5% ruchu z płatnych działań w wyszukiwarce. Ruch organiczny odpowiadał za 63,5% przychodów na sklepie. Raczkujący ówcześnie system reklam Google Ads nieodpowiadał za dużą ilość ruchu, ale ze względu na popularność reklam przyczyniał się do sporej części przychód sklepu. Obecnie, proporcje te się wyrównują. Sklep zakończył rok 2020z większym udziałem osób trafiających na stronę z działań Google Ads oraz znaczącym wzrostem przychodów z działań organicznych. Ciągła optymalizacja oferty i treści strony pozwala nam odpowiadać na potrzeby Użytkowników, a dzięki reklamom docieramy do nowych odbiorców i wzmacniamy pozycję na rynku.–podkreśla Aneta Niżnik z Semahead.Choć dziś większość transakcji również zawierana jest za pośrednictwem tego rodzaju urządzeń, nie sposób nie zauważyć rosnącej roli mobile. Przełomowym był tutaj rok 2014, gdy liczbaodwiedzin witryny na smartfoniewzrosła ponad dwukrotnie. Dziś stronę Gandalf.com.pl w telefonie przegląda prawie połowa odwiedzających. Użytkownicy korzystają najczęściej z urządzeń marki Apple.
Wygoda i oszczędnościna wyciągnięcie ręki
Czas przejść do najmniej przyjemnego elementu każdych zakupów – płatności. Nieprzyjemnego oczywiście dla portfela, bowiem technologie, które umożliwiają zapłatę za produkty stają się coraz bardziej wygodne. Jeszcze na początku poprzedniego dziesięciolecia, królowały płatności przelewem tradycyjnym oraz za pobraniem przy odbiorze. Z pewością miały na to wpływ początkowa nieufność oraz ograniczona dostępność płatności online. Z biegiem czasu zaczęliśmy przekonywać się do nowych, wygodniejszych form rozliczeń. Nowością na rynku, która podbiła serca Użytkowników okazały się płatności odroczone. Wychodząc naprzeciw potrzebom współczesnego Użytkownika w kwestii nowoczesnych metod płacenia za zakupy w sieci,w maju 2020r. sklep Gandalf.com.pl wprowadził płatności odroczone PayPo. Finalizując transakcję za zakupy zPayPo, klient zyskuje 30 dni na opłacenie swojego zamówienia, bez dodatkowych kosztówlub może zdecydowaćsięnaspłatęwwygodnych ratach.
Rosnąca popularność tej metody płatności sprawia ,że Użytkownicy księgarni Gandalf.com.pl decydują się na wybór płatności PayPo, zwłaszcza w najbardziej gorących miesiącach zakupowych (np.listopad-grudzień),jest to więc odpowiedź na realne potrzeby Klienta w procesie zakupowym. Dzięki płatnościom odroczonym, Klient może pozwolić sobie na więcej, korzystając z szerokiej oferty sklepu–komentuje Marta Olejnik,Marketing Manager w PayPo. Faktycznie ma to potwierdzenie w danych. Dla zakupów z PayPo wzrasta bowiem średnia wartość koszyka zakupowego – średnio o 10 %. Po złożeniu zamówienia pozostaje jedynie czekać na paczkę. Na przestrzeni lat różnice zaszły również w wyborze formy dostawy. W 2011 roku użytkownicy sklepu stawiali przede wszystkim na kurierów. Dziś z opcji tej korzysta o połowę mniej Użytkowników. Lata 2015-2018 to szczyt popularności Poczty Polskiej. Tegoroczna pandemia koronawirusa dokonała jednak nowego rozdania. Dziś najchętniej wybieraną formą dostawy są paczkomaty. Lata 2015-2018 to szczyt popularności Poczty Polskiej.
Ewolucja zainteresowań Internautów: Fotomaniak vs. kinomaniak
Sporo wiadomo o zachowaniach Użytkowników, warto jednak ustalić jeszcze kim są. Na Gandalf.com.pl trafiają osoby z różnych kręgów zainteresowań. One również zmieniają się wraz z upływem lat.Mają na to wpływ przede wszystkim globalne trendy –szeroki dostęp do filmów i seriali w internecie, media społecznościowe czy wzrost świadomości o ekologii. Sprawiły one, że fotomaniacy, miłośnicy TV czy fani muzyki POP zostali w czołówce zastąpieni przez entuzjastów ekologii, fashionistki czy fanów gotowania. A może to Ci sami Użytkownicy zmienili swoje zainteresowania w oczach programów analitycznych?Największa grupa Użytkowników Gandalf.com.pl jest obecnie określana jako miłośnicy filmów. Warto jednak pamiętać, że statystyki te generowane są przez firmę Google, która jest jednocześnie właścicielem największego portalu filmowego na świecie.
Co dalej czeka E-commerce?
Ciężko przewidzieć co czeka nas w kolejnych latach. W nową dekadę weszliśmy w ciągłym cieniu pandemii koronawirusa i obostrzeń z nią związanych. Wielu ekspertów twierdzi, że tylko jeden rok globalnego „lockdownu” przyczynił się do zwiększenia cyfryzacji społeczeństwa, która była szacowana na okres następnych 5 lat. Dlatego też rozwiązania takie jak dostawa dronem, płatności kryptowalutami, własnoręczne drukowanie gier i książek powoli przestają brzmieć jak pomysły z serialu science-fiction. Kto mógłby bowiem przypuszczać w 2010r., że za kilka lat większość z nas będzie płacić za zakupy telefonem, a zakupy odbierze z dużej szafy stojącej przy ulicy na drodze z pracy do domu?