Ewa Kuryluk laureatką Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima
Pisarka i plastyczka Ewa Kuryluk została laureatką Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima. Wyniki ogłoszono podczas sobotniej gali finałowej festiwalu Puls Literatury w Łodzi. Nagrodę – 50 tys. zł – laureatka przekaże pomagającej uchodźcom Fundacji Ocalenie.
Nagroda, którą przyznaje Dom Literatury w Łodzi wręczona została po raz dziewiąty. Kuryluk dołączyła do grona laureatów, wśród których są: Magdalena Tulli, Hanna Krall, Jarosław Marek Rymkiewicz, Michał Głowiński, Ewa Lipska, Izabela Filipiak, Małgorzata Szejnert i Wojciech Nowicki.
Organizatorzy konkursu podkreślili, że nawiązuje on do przedwojennej tradycji honorowania przez miasto Łódź wybitnych twórców współczesnej literatury polskiej. Jednym z laureatów ówczesnej Nagrody Literackiej Miasta Łodzi był m.in. Julian Tuwim.
Obecnie wyróżnienie przyznawane jest za „twórczość literacką o wysokich walorach artystycznych, która powinna otwierać nowe obszary dialogu oraz charakteryzować się ambicją diagnozowania i zmieniania rzeczywistości, wrażliwością społeczną i humanistyczną”.
W tym roku kapituła pod przewodnictwem dziennikarki oraz wydawczyni Magazynu „Książki” Barbary Piegdoń-Adamczyk zdecydowała, że nagroda trafi do Ewy Kuryluk. Oprócz niej na liście nominowanych była poetka, prozaiczka i literaturoznawczyni Inga Iwasiów oraz muzyk, autor piosenek i opowiadań Paweł Sołtys znany jako Pablopavo.
W laudacji jury podkreśliło, że dorobek artystyczny laureatki robi wrażenie - to ogrom prac z zakresu sztuki, historii sztuki, eseistyki, literatury.
„Kusi, by traktować olbrzymi dorobek Ewy Kuryluk jak rodzaj przewodnika, rodzaj mądrościowego poradnika wspierającego w czasach kryzysu – jak choćby ten, w którym się znaleźliśmy. Mam na myśli nie tylko pandemię, ale i reakcyjne zwroty; w końcu backlash, jak tłumaczyła Agnieszce Drotkiewicz Ewa Kuryluk, +to skutek ogromnego postępu, który się dokonał. A im większy postęp, tym większa reakcja+. Kusi, by traktować Ewę Kuryluk jak mistrzynię, u której można zasięgać języka, szukać porady – może i nawet pocieszenia” – zaznaczyła jurorka Anna Marchewka.
Kuryluk, dziękując za wyróżnienia poprosiła organizatorów, by nagrodę w wysokości 50 tys. zł przekazali na konto Fundacji Ocalenie, która – jak wskazała artystka – pomaga uchodźcom, czyli ofiarom przemocy, głodu i dwóch „bezsensownych” wojen – w Iraku i Afganistanie.
„Pomoc drugiemu w potrzebie należy do obowiązków człowieka, lecz w tym przypadku chodzi także o odpowiedzialność polityczną i obywatelską, a więc osobistą, jaką za te wojny ponosimy” – podkreśliła w opublikowanym podczas gali nagraniu wideo.
Laureatka jest autorką m.in. „Wiedeńskiej apokalipsy. Esejów o sztuce i literaturze wiedeńskiej około 1900”, „Salome albo o rozkoszy. O grotesce w twórczości Aubreya Beardsley’a”, „Podróży do granic sztuki. Eseje z lat 1975-1979”, esejów „Art mon amour. Szkice o sztuce”, powieści „Century 21”,”Grand Hotel Oriental” oraz trylogii autobiograficznej „Goldi. Apoteoza wieżyczkowatości”, „Frascati” i „Feluni. Apoteoza enigm”. Twórczość Kuryluk została przetłumaczona na kilka języków. Dziś pisarka dzieli czas między Warszawą a Paryżem.
W części artystycznej gali w Monopolis wystąpił zespół NeoKlez. Było to ostatnie wydarzenie Festiwalu Puls Literatury, organizowanego w Łodzi po raz piętnasty. Nazwa cyklu wydarzeń mających na celu upowszechnianie literatury i rozwijanie czytelnictwa nawiązuje do wychodzącego w latach 1977-81 w Łodzi pisma literackiego opozycji demokratycznej „Puls”. W tym roku festiwal odbywał się od hasłem „Pamięci, przemów!” i jego tematem były różnorodne formy pamięci historycznej - ludowa historii Polski, opowieściom o historiach regionów, które wymykają się oficjalnej, homogenicznej historii Polski, historii słowiańskich wierzeń, historii alternatywnej i fantazmatom. Organizatorami wydarzenia są Dom Literatury w Łodzi i łódzki oddział Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. (PAP)
źródło: PAP, Bartłomiej Pawlak
Udostępnianie informacji PAP - klauzula informacyjna