Książki na Ukrainie z Rosji tylko "pod warunkiem posiadania stosownego pozwolenia"
Ukraina wprowadza ograniczenia na import książek z Rosji! Rada Najwyższa w Kijowie przyjęła ustawę, na postawie której książki z Rosji będą mogły trafić na Ukrainę dopiero po ustaleniu, czy nie zawierają treści antyukraińskich.
"Wydania książkowe pochodzące, wydrukowane bądź wwożone z terytorium państwa agresora lub z tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy mogą być wwiezione na obszar celny Ukrainy pod warunkiem posiadania stosownego pozwolenia" – głosi ustawa przyjęta w czwartek w drugim, ostatecznym czytaniu.
Wyjątkiem są książki wwożone na Ukrainie indywidualnie i w bagażu podręcznym, jednak nie może być ich więcej, niż dziesięć egzemplarzy. Ustawę, która została opracowana przez ukraiński rząd, poparło w głosowaniu 237 deputowanych w liczącym 450 osób parlamencie. Ograniczenia nie dotyczą książek, które wydawane są po rosyjsku przez wydawnictwa ukraińskie. W trakcie omawiania projektu ustawy, przed głosowaniem, wicepremier Wiaczesław Kyryłenko zapewnił, że restrykcje te będą działały do czasu uregulowania relacji z Moskwą, z którą Ukraina jest skonfliktowana w związku z aneksją Krymu przez Rosję i jej poparciem udzielanym prorosyjskim separatystom w Donbasie. We wrześniu Kyryłenko informował w Radzie Najwyższej, że w ciągu ostatnich lat import książek z Rosji na Ukrainę poważnie zmalał. Jak mówił, w 2012 roku wartość książek wydanych w rosyjskich wydawnictwach, które trafiły na rynek ukraiński, wynosiła 33 miliony dolarów. W 2014 roku na Ukrainę wwieziono książki o wartości 12 mln dol., a w 2015 roku – 3,7 mln.
W 2014 roku na Ukrainę wwieziono książki o wartości 12 mln dol., a w 2015 roku – 3,7 mln.
"Wydania książkowe pochodzące, wydrukowane bądź wwożone z terytorium państwa agresora lub z tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy mogą być wwiezione na obszar celny Ukrainy pod warunkiem posiadania stosownego pozwolenia" – głosi ustawa przyjęta w czwartek w drugim, ostatecznym czytaniu. (http://www.tvn24.pl)