- Tytuł: Czego nie powie Masa o polskiej mafii
- ISBN: 978-83-9389-425-3
- EAN13: 9788393894253
- Numer wydania: 1
- Liczba stron: 400
- Format: 14.0x21.0 cm
- Okładka: Miękka
- Autor: Wojciech Sumliński
- Tłumacze:
- Gatunek: Literatura faktu
- Wydawca: WojciechSumliński Reporter
- Miejsce wydania: Warszawa
Wojciech Sumliński ujawnia nieznane opinii publicznej fakty z obszaru działań polskiej mafii, prawdziwej polskiej mafii, nie tej "trzepakowej" z Pruszkowa, czy Wołomina, której współczesną emanacją jest świadek koronny Jarosław Sokołowski "Masa". Sumliński powraca z kolejną solidną dawką dyskomfortu.
Książka stanowi prequel "Niebezpiecznych związków Bronisława Komorowskiego"
Wojciech Sumliński bezkompromisowo powraca z kolejną solidną dawką dyskomfortu, ujawniając skrzętnie ukrywane fakty o prawdziwej polskiej mafii – fakty, o których nie chciał mówić „Masa” wyjaśniający swoje milczenie w wywiadzie dla Onet.pl:
„ – W czasie rządów Lecha Kaczyńskiego doszło do likwidacji WSI. Służb, do których „Pruszkowa” nawet nie chciał Pan porównywać. Mówił Pan: „przy nich to my byliśmy mafia trzepakowa”.
– Cała ta esbecja, ludzie z WSI…
– Jakie mają dziś wpływy?
– Nieograniczone. Tylko dziś nie latają jako wywiad, tylko jako biznesmeni. Kliki układowe, kolesiostwa, przyjaźnie zawarte w wojsku, na szkoleniach, wyjazdach. Z pełnym dostępem do służb, CBŚ, CBA. Dziś mówimy o nich „szara strefa”, a w następnym dziesięcioleciu powiemy wprost: mafia.
– Na czym polega ich siła?
– Mają haki na wszystkich. Ta cała stara esbecja, WSI, może roztoczyć przed każdym czerwony dywan do gigantycznej kariery. Haki na polityków, którzy przecież są upier… w tym gównie od karku po pięty. Czemu oni nie chcieli weryfikacji? Rozliczeń komuny? Wchodzimy już w politykę, ale przynajmniej wiem, dlaczego krzyczano o Okrągłym Stole, że to zdrajcy.
– Grupa pruszkowska robiła niezłe interesy z WSI. Dlaczego nie zgodził się Pan zeznawać na ten temat?
– Powiedziałem Mierzewskiemu wprost, że nie powiem ani słowa. Nie chcę z nimi zadzierać. Uwierzcie mi, żaden program świadka koronnego by mi nie pomógł. Pewnie komuś się kiedyś wszystko znudzi i powie, jak to wyglądało. Zanim go upier…, to będzie sensacja na całą Polskę. Wspomnicie moje słowa.”