Michał Skibiński i Helena Stiasny z prestiżowym wyróżnieniem w Bolonii!
Książka „Widziałem pięknego dzięcioła” Michała Skibińskiego, ilustrowana przez Helenę Stiasny (występującą do tej pory pod pseudonimem Ala Bankroft) zdobyła wyróżnienie w kategorii OPERA PRIMA w konkursie BolognaRagazzi Award 2020 przyznawanej przez Międzynarodowe Targi Książki w Bolonii – największe i najważniejsze na świecie targi książki dla dzieci i młodzieży.
Nota jurorska:
In Lodz in Poland an eight-year-old boy was told to write a sentence a day to practise his handwriting over the summer of 1939. The holiday was interrupted by war, but the manuscript diary survived and this rare discovery is reproduced 80 years later and completed with lush, sunlit, paintings.
BolognaRagazzi Award to najbardziej prestiżowa międzynarodowa nagroda dla książki dziecięcej i młodzieżowej, porównywana do filmowych Oskarów. Przyznawana jest wydawcom przez międzynarodowe targi książki dziecięcej Bolognia Children’s Book Fair za najciekawszą pod względem graficznym i edytorskim książkę dla dzieci i młodzieży.
Co roku nagroda wręczana jest w trzech stałych kategoriach (Fiction, Non Fiction i Opera Prima - dla debiutujących autorów i ilustratorów) i jednej lub dwóch kategoriach specjalnych.
„Widziałem pięknego dzięcioła” to malarsko zilustrowany autentyczny dziecięcy dziennik z wakacji przerwanych wojną. Ośmioletni Michał dostał na wakacje zadanie: codziennie zapisywać jedno zdanie w zeszycie. Tak zaczął powstawać skromny dziecięcy dziennik. Każdego dnia chłopiec odnotowywał w nim jedno zwyczajne zdarzenie: spacery i rodzinne spotkania, zabawy i obserwacje przyrody. Te wakacje były jednak szczególne. Był bowiem rok 1939. Pierwszego września rozpoczęła się wojna. Odtąd zdania zapisywane w zeszycie nie były już tak zwyczajne. Bieg historii zmienił ćwiczenie z kaligrafii w przejmujący dokument. Osiemdziesiąt lat później, dopełniony malarskimi ilustracjami, stał się on jedyną w swoim rodzaju książką.
Michał Skibiński, autor zeszytu, na podstawie którego powstała ta książka, żyje do dziś. W 1939 roku mieszkał z rodzicami i młodszym bratem na warszawskim Mokotowie. Z bratem spędzał też tamtego roku wakacje. Najpierw w pensjonacie w Aninie, pod opieką wychowawczyni, którą po pewnym czasie zastąpiła babcia. Później – po kilkudniowym pobycie w domu rodzinnym – u dziadków, którzy mieli willę z ogrodem na Żoliborzu. Po wybuchu wojny dziadek zawiózł obu chłopców do willi ich pradziadka w Milanówku, gdzie zostali pod opieką babci. W każdym z tych miejsc ośmioletni Michał codziennie zapisywał w zeszycie jedno zdanie. Wszystkie te zapisy zamieszczone są w książce w postaci reprodukcji oryginalnego zeszytu.