Nie żyje piosenkarka i poetka Kora Jackowska
Zmarła nad ranem, w swoim domu w Bliżowie na Roztoczu, w otoczeniu najbliższych osób – męża Kamila Sipowicza, dwóch synów i przyjaciół. Miała 67 lat. W 2014 roku ujawniła, że jest chora na raka.
O śmierci artystki poinformował na Facebooku jej mąż Kamil Sipowicz. „Z ogromnym żalem i rozpaczą informujemy, że dziś o 5.30 na swoim ukochanym Roztoczu w otoczeniu najbliższych osób, ukochanych zwierząt i wspaniałej przyrody zmarła Kora. Wielka artystka, piosenkarka, poetka, malarka. Wyjątkowa kobieta, żona, matka, babcia, przyjaciółka. Ikona wolności. Zawsze bezkompromisowa w dążeniu do prawdy” – napisał.
„Od pięciu lat walczyła mężnie z chorobą nowotworową. Ostatni miesiąc był bardzo trudny. Na końcowej drodze towarzyszyła jej rodzina, przyjaciele i wiele oddanych osób. W tę długą walkę zaangażowanych było wiele najlepszych szpitali, lekarzy, pielęgniarek i opiekunów, za co im z całego serca dziękujemy. Kora dawała ludziom miłość i otoczona była miłością. Zawsze będziemy ją kochać” – czytamy.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego złożyło kondolencje najbliższym artystki. „Odeszła Kora Jackowska. Była głosem ważnym dla kilku pokoleń Polaków, artystką pełną i spełnioną. Laureatką Srebrnego Medalu Gloria Artis. Jej najbliższym składamy serdeczne kondolencje” – napisano na profilu ministerstwa na Twitterze.
Hołd piosenkarce złożył prezydent Andrzej Duda. Na swoim koncie na Twitterze napisał, że śmierć Kory do dla wielu ludzi jego pokolenia, w tym dla niego samego „symboliczny koniec jakiejś epoki”. „Wychowaliśmy się na Maanamie, zwłaszcza w Krakowie. To były nasze pierwsze tańce, pierwsze miłości. Szanowna Pani Olgo, dziękujemy. Pamiętamy!” – napisał prezydent.
Ona była naprawdę wojowniczką, w życiu i na scenie”
– To, co Kora zrobiła dla polskiej muzyki, jest nie do przecenienia – powiedziała w rozmowie z TVP – Maria Szabłowska, dziennikarka muzyczna Polskiego Radia