Poseł PiS: Jeśli jednolita cena książek to podręczników też!
Jednolita cena książki – ratunek dla małych księgarń czy uderzenie w czytelników? Co z ceną podręczników?
Polska Izba Książki przygotowała projekt ustawy o jednolitej cenie książki.
• W Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego odbyły się już dwie debaty na temat tego projektu.
• W opinii Kazimierza Moskala, posła PiS cena podręczników także powinna być jedna.
Do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wpłynął projekt ustawy o jednolitej cenie książki przygotowany przez Polską Izbę Książki. Jednym z głównych założeń proponowanej ustawy jest to, by przez rok nowa książka miała stałą cenę. Cena nowej książki może się wahać tylko o 5% od ceny na okładce. Wyjątki są przewidziane jedynie dla instytucji oświatowych czy kulturalnych (rabat do 20%), a także przy zakupach na targach książki lub przez stowarzyszenia rodziców w przypadku podręczników (rabat do 15%).
W Ministerstwie odbyły się już dwie debaty na temat projektu ustawy. Minister kultury prof. Piotr Gliński mówi, że nie zapadła jeszcze żadna decyzja w tej sprawie i wciąż trwa dyskusja oraz konsultacje społeczne w tym temacie. Ministerstwu zależy przede wszystkim na ratowaniu małych księgarń, gdzie księgarz ma kontakt z czytelnikiem, rozmawia z nim o książkach, sprzedawca jest kompetentnym doradcą, pomagającym czytelnikowi w wyborze lektury.
Polska Izba Książki, która przygotowała projekt jest zdania, ze dzięki ustawie urealni się cena książki, którą teraz często już w dniu premiery można nabyć z 20-30% rabatem. Dodatkowo małe księgarnie oraz księgarnie w mniejszych miejscowościach będą mogły rywalizować z dużymi sieciami, księgarniami internetowymi czy supermarketami i dyskontami. Dzięki temu książka będzie szerzej dostępna i to może być jeden z elementów poprawy czytelnictwa.
Przeciwnicy ustawy, w postaci m.in. księgarń internetowych uważają, że ustawa podniesie ceny książek, a także negatywnie wpłynie na czytelnictwo, ponieważ czytelnik, który dzięki rabatom mógł sobie pozwolić na trzy książki, teraz będzie mógł zakupić tylko dwie.
Dodatkowo eksperci Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego ostrzegają, że duże podmioty będą mogły obchodzić przepisy ustawy naciskając na wydawnictwa by te wydały specjalną, tańszą edycję książki dostępną tylko do kupienia w sieci danego podmiotu. Ustawa może dodatkowo negatywnie wpłynąć na sprzedaż książek naukowych i podręczników. Wcześniej przy zakupach w księgarniach naukowych studenci i uczniowie mogli liczyć na specjalne zniżki przy zakupach podręczników i książek, które przydadzą im się w edukacji. Teraz by liczyć na zniżkę w księgarni będą musieli poczekać rok od wydania książki.
Jedna cena podręczników
Kazimierz Moskal, poseł PiS, zastępca przewodniczącego sejmowej komisji edukacji zwraca uwagę na to, że w stanie wojennym była mowa umowa o jednolitej cenie książek. Wszystkie wydawnictwa stosowały tę właśnie zasadę. Dziś mamy wolny rynek, cena uzależniona jest od lokalizacji księgarni.
- Prawdę mówiąc, nie wiem, czy tę cenę można ujednolicić. Należy mieć na uwadze, że zmniejsza się czytelnictwo, zwłaszcza książek i niektóre księgarnie się zamykają. Każde działanie, które zwiększa czytelnictwo przez Polaków, powinno być popierane. Gdyby udało się obniżyć ceny książek, byłoby to właściwe, ale nie wiem, czy akurat w tym przypadku nie wylewamy dziecka z kąpielą – mówi Kazimierz Moskal.
W opinii posła, w dużych miastach nie ma z tym problemu, bo można wybrać punkty sprzedaży, gdzie książki są tańsze. Problem dotyczy mniejszych ośrodków i wsi.
- Chyba nie mamy do czynienia z zawyżaniem cen książek. Można by o tym mówić w przypadku monopolu danej księgarni - tak, jak w małych ośrodkach, bo kupowanie przez internet dla wielu osób może być jeszcze zbyt skomplikowane.
Kazimierz Moskal uważa, że jeśli ujednoliconoby ceny książek, to nie byłoby przeszkód, aby włączyć w tę zasadę także podręczniki. Jego zdaniem, problemów technicznych nie ma.