Propozycja wydawnictwa Studio Emka na Walentynki
Wydawnictwo Studio EMKA proponuje w zwiążku ze śwętem Dnia Zakochanych zwanego popularnie Walentynkami książkę autorstwa ZiyadA Marara pt. "Bliskość".
Nota o książce:
Kultura popularna przekonuje nas, że małżonkowie, przyjaciele, krewni, a nawet obcy ludzie z biegiem czasu bez trudu nawiązują relacje i potrafią się wzajemnie zrozumieć. Jednak w czasach konsumpcjonizmu i nowych mediów, gdy mamy do czynienia z czasownikiem „friending” trudniej niż kiedykolwiek o prawdziwą bliskość. W oparciu o filmy, powieści, psychologię, socjologię i filozofię Ziyad Marar przedstawia nowe spojrzenie na tę niejasną koncepcję. Pokazuje również wiele przeszkód, które stoją na drodze do spełnienia naszych nadziei – między innymi iluzję poznawania samego siebie, brak wyobraźni i empatii oraz życzeniowe myślenie, które prowadzi do nadmiernej uprzejmości i unikania zdrowych konfliktów, a także do poczucia niepewności uniemożliwiającej prawdziwe zbliżenie. Bliskość często bywa mylona z miłością, a jest pod wieloma względami ważniejsza od niej. W swoich śmiałych i nowatorskich rozważaniach Marar pokazuje, dlaczego dążenie do nawiązywania takich emocjonalnych, niełatwych, lecz w gruncie rzeczy zdrowych (choć nie zawsze miłych) więzi z drugim człowiekiem stanowi istotę dobrze przeżytego życia.
Fragment/Recenzja:
Czułe więzi.
Z natury niestabilna i petna sprzeczności. Zawsze grozi jej, że sama podkopie swoje istnienie. Bliskość - tęsknimy za nią i obawiamy się jej zarazem. Młody mężczyzna rozmawia ze swoim umierającym profesorem i mistrzem. I dowiaduje się między innymi, że sens życia sprowadza się do czutej więzi z innymi. Banat? Jak zatem wytłumaczyć fakt, że książka Mitcha Alboma Wtorki z Morriem, opisująca tę prostą historię, zostata przetłumaczona na ponad 30 języków, sprzedana w ponad 11 milionach egzemplarzy i przez 250 tygodni utrzymywała się na liście bestsellerów „New York Timesa"? Jak dowodzi Marar, szukamy takich opowieści, gdyż tkwi w nas tęsknota za bliskością. Zarazem nasz stosunek do innych cechuje gtęboka ambiwalencja. Podlegamy bowiem dwóm sprzecznym nakazom: nakazowi ucieczki od innych ludzi, bo chcemy pozostać wolni; a zarazem nakazowi „brania innych w objęcia", bo chcemy przynależeć do kogoś, być rozpoznani i rozumiani. Chcemy tączyć się z innymi, nie tracąc wtasnej autonomii, i dawać wyraz naszej wolności bez poczucia wyobcowania. Godzić wodę z ogniem. W efekcie pozostajemy w stanie permanentnej oscylacji między tymi sprzecznymi pragnieniami. A w tej oscylacji nie opuszcza nas nadzieja, że z kimś tę bliskość odnajdziemy. O tym są piosenki, filmy i poczytne powieści - o poszukiwaniu mitości, która wszystko pokona. Tęsknimy za nią jak za lekarstwem na osamotnienie, na ból egzystencjalny. Obawiamy się jej zarazem, bo wymaga, byśmy się przed kimś odstonili i ryzykowali, że zostaniemy odrzuceni. A co więcej, prześladuje nas wątpliwość, czy taka prawdziwa bliskość w ogóle jest możliwa. Lubię takie książki, gdzie autor stawia odważnie proste pytania i prowadzi erudycyjny wywód, odwołując się co krok do znanych filmów i powieści. Marar jest Irakijczykiem z urodzenia, filozofem i psychologiem z wykształcenia (nie licząc licencjatu z nauk ścisłych), a z powołania... można by powiedzieć, że jest księgarzem (tzn. jednym z dyrektorów i prezesów w koncernie wydawniczym Sage Publications) oraz autorem książek. Bliskość jest kolejną, jaką napisał, kontynuuje w niej wątki poruszone już wcześniej w bestsellerowym Happiness Paradox. Autor przygląda się różnym typom bliskich związków - pomiędzy kochankami, przyjaciółmi, między członkami rodziny i całkiem nieznajomymi sobie osobami, a nawet wrogami - i stara się zrozumieć, czym jest bliskość, warunek konieczny dobrego życia. Jakie bariery stają jej na drodze? Bliskość trudno zdefiniować. Jest z nią podobny problem, jaki ze zdefiniowaniem czasu miał św. Augustyn: wiemy, czym jest bliskość, gdy o niej nie myślimy, a ulatnia się, gdy próbujemy ją zdefiniować. A jednak Mararowi udało się dotknąć bliskości, uchwycić ją. Polecam tę książkę tęskniącym za prawdziwą bliskością. Czyli wszystkim? (Dorota Krzemionka)
Kilka słow o autorze:
Ziyad Marar jest autorem i redaktorem naczelnym w Wielkiej Brytanii. Urodził się w 1966 r. w Iraku i przeprowadził się w do Londynu w wieku 10 lat. Uczęszczał na Exeter University, gdzie uzyskał licencjat z psychologii oraz magister filozofii i psychologii języka. Wydał trzy książki, a od 2013 r. Był zastępcą dyrektora zarządzającego i wiceprezesem wykonawczym / Global Publishing w SAGE Publications. Marar dołączył do SAGE w latach 80., gdzie był dyrektorem edytorskim, aw 2006 roku zastępcą dyrektora zarządzającego i dyrektora wydawniczego. W 2010 roku został dyrektorem globalnego wydawnictwa.
Podoba mi się, kupuję: