Ta objętościowo niepozorna monografia kryje w sobie bardzo ciekawy materiał poznawczy będący częściowo pokłosiem badań podjętych przez Sylwię Słowińską w ramach programu Narodowego Centrum Kultury pt. "Bardzo Młoda Kultura (2106 -2020".
Częściowo, ponieważ w województwie zielonogórskim program ten nosił nazwę „Kultura Tędy”. Operatorem programu było Centrum Animacji Kultury w Zielonej Górze, a program składał się z czterech powiązanych ze sobą działań: badań, szkoleń, sieciowania oraz jak pisze we Wstępie Słowiańska regrantingu. Wyniki badań miały na celu potwierdzić: odkrycie potencjału ludzkiego, monitorowanie podmiotów realizujących edukację kulturową w regionie, promocję tzw. „dobrych praktyk, ewaluację podstawowych działań, a także rekomendację skuteczniejszego działania. W następnych latach - 2017 - 2018 - przeprowadzono podobne rozpoznania z wykorzystaniem narzędzi jakościowych. Nimi objęto głównie edukatorów kulturalnych, których aktywność wpisywała się w formułę szeroko rozumianej edukacji w kulturze, przez kulturę i do kultury. Celem było zdobycie informacji i wiedzy na temat, kim są edukatorzy, jak pojmują swoją aktywność na tym polu oraz jakie towarzyszą temu uwarunkowania . Plonem tych badań było też zaprezentowanie wyróżniających się przedsięwzięć oraz wartych upowszechniania sposobów działani.
W ramach badań przeprowadzono 30 indywidualnych wywiadów z edukatorami pracującymi na co dzień z dziećmi i młodzieżą szkolną, obserwacje konkretnych działań edukacyjnych. Posiłkując się ekspertami wybrano wskazanych przez nich praktyków kultury realizujących w województwie lubuskim w niekonwencjonalny sposób edukację kulturalną.
Monografia składa się z dwóch części. W pierwszej części autorka podjęła się zarysowania kontekstu teoretycznego czyli refleksji nad stanem badań empirycznych jakie do tej pory objęły edukację kulturalną, z postawieniem kropki na definicję edukacji kulturalnej. Z tym, że autorka podzieliła ją na wspieranie indywidualnego rozwoju kulturalnego jak i ponad indywidualnego. Reasumując różne poglądy na ten temat najbardziej trafne wydaje się twierdzenie Jakubowskiego, iż „edukacja kulturalna to przygotowanie jednostki do samodzielnego i krytycznego poruszania się po kulturze współczesnej, ze szczególnym akcentem na kulturę popularną”.
W drugiej części monografii Sylwia Słowińska przedstawiła nam dotychczasowe wyniki badań empirycznych nad edukacją kulturalną (kulturową) W Polsce, starając się wypunktować charakterystyczne zjawiska i trendy oraz obszary, których do tej pory jeszcze w ten sposób nie rozpoznano.
Najbardziej interesująca dla mnie osobiście w tym kontekście wydała się część druga, która jest prezentacją badań własnych autorki w tej dziedzinie. I tak, przedstawiono tu charakterystykę uczestników badań, a także obszary i dziedziny w jakich działają. W rozdziale drugim Słowińska przedstawia nam także kontekst biograficzny ich własnych działań, gdyż wiodły go do niego różne osobiste ścieżki związane z ich osobistym rozwojem zawodowym. A w kolejnych podrozdziałach opisuje rangę edukacji kulturalnej w instytucjach, które reprezentują badani edukatorzy. W badaniach zwrócono też uwagę na zakres samodzielności i komfortu działań edukacyjnych na jaką pozwalały zatrudniające ich instytucje.
W rozdziale trzecim autorka prezentuje osiem podejść tzw, cząstkowych koncepcji do edukacji kulturalnej zrekonstruowanych podczas analizy wywiadów z wybranymi praktykami. W rozdziale czwartym wiąże Słowińska powiązania edukacji z kontekstem społecznym przy czym prezentuje różne jego formy wypracowane przez praktyków kultury. W piątym opisuje różne podejścia i style działań edukacyjnych, a także szczególnie interesujące formy pracy z jej uczestnikami. W szóstym ostatnim rozdziale koncentruje się na trudnościach jakie stoją przed edukatorami w ich pracy. W podsumowaniu zawarła zalecenia i konkluzje odnoszące się do słabości i potrzeb edukacji kulturalnej, które ujawniły badania. Przy czym wyeksponowano na plan pierwszy interesujące i warte propagowania rozwiązania edukacyjne i propozycje.
Bardzo ciekawa publikacja, tym bardziej, iż Narodowe Centrum Kultury, co jakiś czas prowadzi nabór na kursy kształcące edukatorów, a także realizuje około kulturalne projekty, łączące w sobie tak teorię jak i praktykę. Smutne to, bo w moich czasach, każdy z nas na własną rękę tropił w kulturze, to co mu odpowiadało, wpływało na nasz indywidualny rozwój, kształtowało nasze gusta i potrzeby w tej materii.
Wiem, żyjemy w zupełnie innych czasach, kiedy do kultury musimy ludzi przekonywać, pokazywać im jej ponadczasowe wartości nie tylko edukacyjne lecz też terapeutyczne. I właśnie ta ostatnia jej rola wydaje się najbardziej przydatna dla rozwoju umysłowego i duchowego młodzieży i dorosłych urodzonych już w XXI wieku.
Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.