W kolejnym reprincie z serii Przywrócić pamięć" Oficyna Wydawnicza IMPULS przybliża nam wykład księdza dr Gerarda Szmyda, kapłana teologa, pisarza, społecznika, pod tytułem "Skauting polski. Ustrój organizacyjny - cele i zasady". Na dwudziestu sześciu stronach dowiadujemy się nie tylko o historii polskiego ruchu skautowskiego, ale przede wszystkim o jego głównych celach i zasadach, jakie mu przyświecały. Pamiętać trzeba, że narodził się on jeszcze w czasach, kiedy Polska była pod okupacją trzech zaborców: Rosji, Niemiec i Austrii. Tym bardziej trzeba pochylić się z uznaniem nad jego osiągnięciami i późniejszą tradycją.
W tysiąc dziewięćset jedenastym roku ukazuje się pierwszy podręcznik skautowski - "Skauting" autorstwa Andrzeja Juliusza Małkowskiego, a od października tego samego roku zaczyna wychodzić organ urzędowy "Naczelnictwa Skautowego" pt. "Skaut". Do pierwszych drużyn w Galicji z wielką ochotą wstępowała młodzież szkolna tworząc osobno drużyny męskie jak i żeńskie. Również w zaborze pruskim, chociaż administracja zaostrzyła bardziej przepisy powstaje powoli ruch skautowy, rozwiązany przez władze pruskie w tysiąc dziewięćset osiemnastym. W Królestwie Polskim też istniał ruch skautowy, ale ze względu na usunięcie na plan dalszy programu wychowawczego był on zdecydowanie słabszy niż jego galicyjski odpowiednik.
Pomimo adptacji skautingu z kultury angielskiej padł on jak pisze ks. Gerard Szmyd na bardzo podatny grunt. gdyż znalazł swój odpowiednik w polskiej tradycji wychowawczej i patriotycznej. Celem podstawowym skautingu było przygotowanie młodzieży pod względem fizycznym i duchowym do samodzielnej służby obywatelskiej w odrodzonej Ojczyźnie. Nikt w takie ideowe dictum nie wątpił, chociaż droga do niego będzie bardzo długa, kręta i pełna niebezpiecznych zwrotów historii.
Podstawowym hasłem ruchu jest słowo "Czuwaj", a podstawą i moralnym oparciem jest przyrzeczenie oparte na etyce chrześcijańskaiej. Jej pierwszym prawem było "Na słowie skauta (tki) polegaj jak na Zawiszy, a w drugim punkcie czytamy "Skaut (tka) służy Ojczyźnie i dla niej spełnia sumiennie swoje obowiązki". Myślę, że te dwie zasady mają jak nigdy swój sens wobec tego, co się dzieje w naszym kraju. Ale zakładam, że żadna ze stron nie zna Praw Skauta (tki), a szkoda, bo te proste zasady regulowały bardzo wiele sfer ówczesnego życia społecznego. A zaręczam, iż czasy były znacznie trudniejsze (zabory) niż te dzisiejsze.
Pźniej Szymd przedstawia nam ustrój organizacyjny polskiego skautingu, gdzie najwyższą władzą dla drużyn jest Wydział Związku Towarzystw Sokolich z siedzibą we Lwowie. To on zatwierdza w ostatniej instancji zasadnicze uchwały regulujące życie ruchu skautowskiego w Polsce ogłaszane w przez "Naczelnictwo Skautowe". Jest ono organem ustawodawczym, zbiera się raz do roku, a w jego skład wchodzą przedstawiciele wszystkich drużyn skautowskich działających w trzech zaborach.
Jednostką podstawową skautingu jest drużyna i na niej skupiona jest praca wychowawcza, podzielona na część techniczną - przysposobienie fizyczne i ideową - wychowanie patriotyczne. Pewnie wszystkie lewackie organizacje uznałyby teraz skauting za odłam "norodowców" i zakazały ich działalności, i w dodatku jeszcze ten patriotyzm, pewnie pachnący nacjonalizmem.
W tamtych czasach była to jedyna droga prowadząca do niepodległości i jak najszybszego przejęcia od zaborców pełni władzy administracyjnej i gospodarczej. Później, to właśnie ci młodzi ludzie tworzący zręby polskiego skutingu przekuwali idee niepodległości w pracę dla wolnej Polski. Bez ich zapału nie byłoby szybkiej odbudowy edukacji, Portu Gdynia, Centralnego Okręgu Przemysłowego, polskiej kultury i nauki. To skautowskie (harcerskie) zasady etyczne przyświecały II Rzeczpospolitej i to dzięki ich wysiłkowi wojennemu możliwe było zwycięstwo w tysiąc dziewięćset dwudziestym roku, a także obrona Lwowa przed Ukraińcami.
Ta niewielka książeczka niesie w sobie, jak praktycznie każda pozycja z reprintowej serii " Przywrócić Pamięć" bardzo ważkie i aktualne treści. I nie są one ani nacjonalistyczne ani prawicowe. Praca dla Ojczyzny był zwykłym normalnym obowiązkiem wynikającym, nie tyle z historii, co z obowiązku patriotycznego, z urodzenia się i bycia Polakiem. Bowiem Lechici
zawsze byli narodem sprawiedliwym i jeżeli walczyli z wrogiem, to przeważnie po to, by bronić swojej wolności. I to właśnie ta wyższa idea Wolność i Niepodległość przyświecała temu skautowemu pokoleniu. A drogą do tej wolności, oprócz gotowości do walki był obowiązek szkolny. Każdy skaut bowiem wiedział, że dobre wykształcenie niesie za sobą oprócz praktyki społecznej także realizację siebie, swoich wrodzonych talentów dla pomyślności swojej rodziny, siebie, ale przy okazji i Ojczyźny. Że nie zawsze Ojczyzna ta wykorzystywała ich talent, to już inna sprawa wynikająca z polskiej mentalności nad którą pracowano, ale niezbyt niezbyt konsekwentnie.
Kolejna ważna publikacja przybliżająca nam historie, które dla wielu mogą być odległe i nic nie znaczące, ale wiem jako księgarz, że zainteresowanie tymi tematami rośnie i bardzo wiele osób pyta się, gdzie można kupić te reprintowe publikacje. Podaję link do Wydawcy: http://www.impulsoficyna.com.pl/katalog/kategoria,harcerstwo-przywrocic-pamiec,44
Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.