Wydawnictwo Tajfuny proponuje: "Gorączka złotych rybek"
W trzydziestym piątym odcinku „W księgarni” Muzeum Pana Tadeusza poleca piękną literaturę japońską z początku minionego stulecia, czyli „Gorączkę złotych rybek” Kanoko Okamoto, która ukazała się po polsku w Wydawnictwie Tajfuny w serii Tajfuny Mini.
Serii Tajfuny Mini prezentuje dzieła pisarzy i pisarek z pierwszej połowy XX wieku, którzy nie byli wcześniej tłumaczeni na język polski, a zdecydowanie na to zasługują.
Opowieść o obsesji i poszukiwaniu idealnego piękna pióra jednej z niezwykle interesujących osobowości lat 20. i 30. w Japonii. Hodowca, owładnięty wspomnieniem pierwszej miłości, usiłuje czar swojej ukochanej zakląć w nowym gatunku złotej rybki, a marzenie to niczym gorączka pcha go głębiej i głębiej w objęcia obłędu.
Kanoko Okamoto miała ciekawe, choć niełatwe życie. Urodziła się w 1889 roku w Tokio, zmarła w 1939 roku w Yokosuka. Naprawdę nazywała się Kano Ōnuki. Była japońską poetką, eseistką i prozaiczką żyjącą na przełomie okresów Taishō i Shōwa. Wywodziła się z zamożnej i tradycyjnej rodziny mieszkającej w Aoyamie – dzielnicy Tokio – dzisiaj uznawanej za jedną z najbardziej prestiżowych okolic. Kanoko dzieciństwo spędziła jednak na wsi wychowywana przez guwernantkę. Do pisania zachęcił ją starszy brat, który również był poetą. W dzieciństwie poznała klasyczną literaturę japońską, uczyła się kaligrafii, muzyki, tradycyjnych tańców. W wieku dziewiętnastu lat poznała Ippeia Okamoto – znanego ilustratora, z którym dwa lata później wzięła ślub. Już w wieku szesnastu lat zaczęła publikować wiersze w japońskich czasopismach. Zaczęła współpracę z pierwszym japońskim i literackim magazynem dla kobiet „Seitō”, czyli „Błękitna pończocha”. Na łamach „Seitō” w 1912 roku został wydany jej pierwszy tomik poezji pt.: „Karoki netami” (Lekka zazdrość). Współpracowała z wieloma poetkami i pionierkami feminizmu w Japonii, między innymi z Akiko Yosano, Raichō Hiratsuką, Noe Itō. Dopiero w 1936 roku zadebiutowała jako prozaiczka opowiadaniem o Ryūnosuke Akutagawie, popularnym pisarzu japońskim, pod tytułem „Żuraw jest chory”. „Gorączka złotych rybek” („Kingyo Ryōran”) została opublikowana w 1937 roku. W 2020 roku nakładem polskiego wydawnictwa Tajfuny ukazało się to opowiadanie w tłumaczeniu Anny Wołcyrz.
Anna Wołcyrz jest absolwentką filologii japońskiej Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, współzałożycielką i redaktorką wydawnictwa Tajfuny. Tłumaczy współczesną literaturę japońską. Prowadzi księgarnię i miejsce spotkań Tajfuny w Warszawie razem z Karoliną Bednarz i Dominiką Bel. Popularyzuje literaturę japońską w Polsce. Napisała przedmowę do antologii opowiadań „Cytryna” autorstwa Motojirō Kajii. Przetłumaczyła również „Jadłodajnię o licznych zleceniach” Kenji Miyazawy w 2017 roku.
Oprócz opowiadania „Gorączka złotych rybek” w pięknie wydanej książeczce z serii Tajfuny Mini, prezentującej dzieła z literatury japońskiej z pierwszej połowy XX wieku, dotąd nietłumaczone na polski, znajdziemy tekst Karoliny Bednarz pt. „Nadmiar piękna”. To tekst przybliżający nam barwne życie Kanoko Okamoto. W artykule Bednarz opowiada o autorce „Gorączki”, przybliża jej twórczość, ale też charakteryzuje tło polityczno-historyczne Japonii przełomu XIX i XX wieku.
„Gorączka złotych rybek” to nowela, baśń, przypowieść. Metaforycznym przesłaniem przypomina biblijne parabole. Mataichi, główny bohater, jest zwyczajnym chłopcem, który jako dorosły dziedziczy stawy z hodowlą złotych rybek. Początkowo niezainteresowany tym zajęciem, z biegiem czasu i za namową swojej wielkiej (i nieszczęśliwej) miłości, Masako, poświęca hodowli złotych rybek całe życie. Kiedy uzmysławia sobie, że nigdy nie będą razem, postanawia stworzyć najpiękniejszy na świecie okaz złotej rybki. Poświęca się temu zadaniu całkowicie. Nie przeszkadzają mu żadne przeciwności. Popada w obłęd. Udaje mu się stworzyć unikatowy gatunek, ale powstaje on w miejscu zwyczajnym – w stawie z pospolitymi rybami. Jedno z przesłań tego opowiadania narzuca się samo: często kiedy usilnie czegoś pragniemy i tylko do tego dążymy, nie otrzymujemy nic. Ale gdy powrócimy do spokojnego życia, w momencie najmniej oczekiwanym spadnie na nas nagroda, o której od tak wielu lat marzyliśmy.