Pomosty Literackie 4

Pomosty Literackie 4

Zapraszamy na Pomosty literackie Spotkanie nr 4: gość: Jacek Inglot, wspominamy Tymoteusza Karpowicza

Udostępnij

 Współcześni wrocławscy pisarze mówią o swojej twórczości i przypominają sylwetki nieżyjących koleżanek i kolegów. Zapraszamy do literackiej podróży przez przeszłość i teraźniejszość.

Czas: 29 czerwca (czwartek), godz. 18.00
Miejsce: Księgarnia Wratislavia, plac Legionów 14, Wrocław

 

Gość wieczoru: Jacek Inglot

Pisarz wspominany: Tymoteusz Karpowicz

Prowadzenie: Gabriel Leonard Kamiński

 

 

 

 

 

 

Księgarnia Wratislavia oraz Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział we Wrocławiu zapraszają na spotkanie autorskie, czwarte z cyklu „Pomosty literackie”, które odbędzie się 29 czerwca (w czwartek) o godzinie 18 w Księgarni Wratislawia (plac Legionów 14, Wrocław). Gościem wieczoru będzie wrocławski pisarz Jacek Inglot. Spotkanie poprowadzi Gabriel Leonard Kamiński. W drugiej części spotkania jego uczestnicy przypomną sylwetkę i twórczość znanej wrocławskiego poety i dramaturga, Tymoteusza Karpowicza, zmarłego w 2005 roku.



Jacek Inglot – ur. w 1962 r. w Trzebnicy. Pisarz, publicysta, redaktor, pedagog. Autor powieści „Inquisitor”, „Quietus”, „Eri i smok”, „Porwanie sabinek”, „Wypędzony” oraz zbioru opowiadań „Bohaterowie do wynajęcia” (wspólnie z Andrzejem Drzewińskim). Ostatnio, w 2015 roku, ukazał się zbiór autorskich opowiadań pt. „Sodomion”, a w 2016 powieść-dyptyk „Polska 2.0”, ukazująca alternatywne wizje Polski przyszłości. Publikował opowiadania i teksty publicystyczne w „Feniksie”, „Nowej Fantastyce”, „Sfinksie” oraz „Playboyu”. Dwukrotnie nominowany do nagrody im. Janusza A. Zajdla. Jako autor nie ogranicza się do jednej konwencji literackiej. Pisze zarówno hard SF, jak i fantasy, horror czy historię alternatywną, dobrze sobie radzi również w mainstreamie, tworząc powieści sensacyjne i historyczne.



Tymoteusz Karpowicz (1921-2005), poeta, dramaturg, literaturoznawca, nauczyciel akademicki, tłumacz. Od 1949 roku związany z Wrocławiem, gdzie podjął studia polonistyczne i został asystentem profesora Tadeusza Mikulskiego. Debiutował jako prozaik książką „Legendy pomorskie”. Jego pierwszą książką poetycką był wydany w roku 1948 zbiór „Żywe wymiary”, potem, w czasach stalinowskich, przestał publikować. Później wrócił do aktywności literackiej, zasiadał w redakcji „Nowych Sygnałów” (1956-1957), a następnie miesięcznika „Odra” (1958-1976). W roku 1957 został prezesem wrocławskiego oddziału Związków Literatów Polskich, ukazał się wówczas również tomik poetycki „Gorzkie źródła”, a rok później  „Kamienna muzyka”. W latach 60. w dalszym ciągu intensywnie angażował się w prace redakcyjne wrocławskiej „Odry”, a także warszawskiej „Poezji” (w której w latach 1965-1969 był zastępcą redaktora naczelnego). Zarazem publikował kolejne tomy poetyckie: „Znaki równania” (1960), „W imię znaczenia” (1962), „Trudny las” (1964). W 1972 ukazał się poemat „Odwrócone światło”. W roku 1973 obronił pracę doktorską na Uniwersytecie Wrocławskim (przedstawił rozprawę „Poezja niemożliwa. Model Leśmianowskiej wyobraźni”). Wkrótce otrzymał zaproszenie ze Stanów Zjednoczonych, by objąć posadę wykładowcy na uniwersytecie w Iowa. W późniejszych latach wykładał również na uniwersytetach w Chicago, Berlinie, Monachium oraz Ratyzbonie. W 1978 roku objął katedrę literatury polskiej na Uniwersytecie Illinois w Chicago. Cały czas tworzył, lecz kolejny tom poetycki, „Słoje zadrzewne”, ukazał się po długiej przerwie dopiero w 1999 roku. Karpowicz był również autorem wielu dramatów (m.in. „Wracamy późno do domu”", 1958, „Zielone rękawice”, 1960), ponadto tłumaczył z rosyjskiego. Jego poezję przekładano na angielski, francuski, niemiecki, serbsko-chorwacki, słoweński, węgierski, włoski. Zmarł 29 czerwca 2005 roku w Chicago. Pochowany został na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu. Tymoteusz Karpowicz uznawany jest za jednego z ostatnich wielkich modernistów, w twórczości chętnie sięgał do problematyki filozoficzno-kulturowej. Historycy literatury uważają go za głównego (obok Białoszewskiego) poetę nurtu lingwistycznego.

i z miłości zdjęła chustkę z włosów

potem zdjęła włosy poza chustkę

potem co mogło przypominać włosy

potem co niczego już nie przypominało

zachodziła go ze wszystkich stron szyi

potem szyja zachodziła w strony

potem strony zachodziły w szyję

potem stronom było już bez stron

potem szyjom było już bez szyi

była wesoła zrywała się z ciała

potem ciało zrywała z ciała

potem co mogło nie pamiętać ciała

potem co niczego już nie pamiętało

była ciągle taka sama jego

jak nie jego była taka sama

jak nie taka sama była już nie jego

jak nie sama była już nie taka


Tymoteusz Karpowicz „Koło tańca miłosnego”

 

 

 

 

 


Komentarze

Komentując naszą treść zgadzasz się z postanowieniami naszego regulaminu.
captcha

Poinformuj Redakcję

Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

Zaloguj się


Zarejestruj się

Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

Zarejestruj się

Wyloguj się