Zmarł wielki poeta W. S. Merwin

Zmarł wielki poeta W. S. Merwin

Zmarł wielki poeta W. S. Merwin

Udostępnij

W wieku 91 lat odszedł W.S. Merwin, amerykański poeta, eseista, tłumacz (m.in. Dantego, Madelsztama, Nerudy), przyjaciel natury (w swojej posiadłości na wyspie Maui na Hawajach posadził ponad 2 700 drzew ratując od wyginięcia wiele ich gatunków).

Laureat wielu prestiżowych nagród literackich, między innymi: Tanning Prize (Academy of American Poets), PEN Translation Prize, National Book Award, Pulitzer Prize (dwukrotnie).

W 2013 roku W.S. Merwin przyleciał do Warszawy, gdzie - jako pierwszy laureat został uhonorowany Miedzynarodową Nagrodą Literacką im. Zbigniewa Herberta.

Była to ostatnia podróż Merwina do Europy.

Z podziwem mówił o twórczości Herberta, którego poznał podczas pobytu polskiego poety w Stanach Zjednoczonych.

Żegnamy wielkiego człowieka, autora prawie 30 tomów poezji, którą tworzył przeciwko pustce.

(...) the light will be as it is now in the garden 

that we have made here these years together 
of our long evenings and astonishment“
 
To Paula in Late Spring

za: https://www.facebook.com/FundacjaHerberta

 

Nota biograficzna

 Poeta Laureat Stanów  Zjednoczonych (2010- 2011) i zdobywca najważniejszych nagród literackich, w tym dwukrotnie nagrody Pulitzera (1971 i 2009) jakoś nie miał  szczęścia  do  polskich tłumaczy (czy raczej polscy tłumacze jakoś go przegapiali).
„Imię  powietrza”, ubiegłoroczna  publikacja  Znaku  upichcona w pośpiechu  na  uroczystość  wręczenia  Merwinowi nagrody (i  zawierająca  kilka przekładów niżej podpisanego) dziury tej nie załatała, natomiast prawdopodobnie efektywnie zablokowała możliwości wydania dalszych przekładów. A  dorobek poetycki blisko  dziewięćdziesięcioletniego dziś  Merwina, rówieśnika Alana Ginsberga, Franka O’Hary  i Johna Ashbery z całą pewnością zasługuje na znaczne szersze przybliżenie polskiemu czytelnikowi.

Urodził się w Nowym Jorku. Po studiach na uniwersytecie w Princeton wyjechał do Hiszpanii i na Majorkę,  gdzie przez  pewien czas był korepetytorem syna Roberta Gravesa.W latach 60. i 70. mieszkał  w Bostonie, w Londynie (gdzieutrzymywał się z tłumaczeń literatury francuskiej i hiszpańskiej dla BBC i zaprzyjaźnił się z Tedem Hughesem i Sylvią Plath) i w Nowym Jorku.  Od połowy lat 1970.mieszka na Hawajach;pojechał tam by studiować buddyzm z Roshi Robertem Aitkenem.
Po kilku latach osiedlił się na stałe na wyspie Maui w domu który sam zaprojektował i zbudował  na zapuszczonej plantacji ananasów, którą stopniowo przywrócił do stanu pierwotnego lasu tropikalnego.
W jego wczesnej poezji widoczne były wpływy europejskiej klasyki i literatury premodernistycznej,  której  wtedy  dużo  tłumaczył. W latach 60. zaczęło się to zmieniać zarówno pod względem treści jak i formy. Zaangażowaniu społecznemu,przede wszystkim sprzeciwowi wobec wojny w Wietnamie towarzyszyło rozluźnienie struktury wierszy, które ewentualnie doprowadziło poetę do całkowitego poniechania  interpunkcji. W  1971 Merwin został po raz pierwszy nagrodzony Pulitzerem za tom „Nosiciel drabin”. Nagrodę przekazał w całości ruchowi przeciwników poboru do wojska publikując równocześnie w New York Review of Books esej wyjaśniający motywy swojego sprzeciwu.

W przedmowie do wydanej w 1993 roku kolekcji Drugie cztery tomy wierszy (The Second Four Books of Poems) pisał o tym: „Nigdy się nie do wiemy czy wszystko co napisaliśmy skróciło ten koszmar choć o godzinę, ocaliło jedno życie czy choćby liście na jednym drzewie, ale wielu z nas wydawało się nie do pomyślenia, że moglibyśmy nie  próbować  używając  do  tego  wszystkich  naszych  talentów”.

Wrażliwość społeczna pozostała cechą charakterystyczną Merwina nawet w jego buddyjskim odosobnieniu na  Hawajach: w 2003 opublikował oświadczenie protestujące przeciw amerykańskiemu atakowi na Irak i ostro krytykujące prezydenta Busha. Jednakże Merwin nigdy nie znalazł się na sztandarach amerykańskiej lewicy i nie konteksty i uwikłania  polityczne stanowią o jego poezji.Całą jego twórczość cechuje głębokie osadzenie w naturze, w krajobrazie, w fizyczności świata. Poezja Merwina jest świadectwem zarazem stałości i przemijalności  świata  natury - i degradacji,  niszczenia  tego  świata  przez  człowieka.

Na przykład. tomy „Wesz” (1967) i „Nosiciel drabin” (1970), pisane w cieniu wojny wietnamskiej, dominują tony spełniającej się apokalipsy postrzeganej i opisywanej we fragmentach. Wiersze z tomu „Lisica” (1996) mają za tło niezmienny choć nieruchomy krajobraz gór gdzieś na południu Francji opisywany w detalach i współczesność trwającą i obejmującą całe wieki, jakby poza czasem. Długi poemat, czy  też powieść wierszem „Pofałdowane  urwiska” (1998) to historia oporu porażonych trądem mieszkańców Hawajów przeciwko bezduszności administracji usiłującej osadzić ich w obozie koncentracyjnym i ich schronienia się w głębi tropikalnej dżungli w bezludnej części wyspy Kaua’i. Przedostatni tom poety, „Obecne  towarzystwo” (2007) to cykl apostrof do osób i przedmiotów jego świata duchowego...

(Za: Franek Wygoda, Warszawa, marzec 2014)

 

 


Komentarze

Komentując naszą treść zgadzasz się z postanowieniami naszego regulaminu.
captcha

Poinformuj Redakcję

Jeżeli w Twojej okolicy wydarzyło się coś ciekawego, o czym powinniśmy poinformować czytelników, napisz do nas.

Twoich danych osobowych nie udostępniamy nikomu, potrzebujemy ich jedynie do weryfikacji podanej informacji. Możemy do Ciebie zadzwonić, lub napisać Ci e-maila, aby np. zapytać o konkretne szczegóły Twojej informacji.

Twoje Imię, nazwisko, e-mail jako przesyłającego informację opublikujemy wyłacznie za Twoją zgodą.

Zaloguj się


Zarejestruj się

Rejestrując się lub logując się do Portalu Księgarskiego wyrżasz zgodę na postanowienia naszego regulaminu.

Zarejestruj się

Wyloguj się