Czytelnik zagląda do kieszeni. "Książka staje się produktem luksusowym"
Kryzys spowodowany wojną w Ukrainie czy rosnąca inflacja mają wpływ także na branże związane z książkami. Wydawcy i księgarze przyznają, że starają się ostrożnie oceniać sytuację, ale zauważają, że "klienci z większą rozwagą podejmują zakupy czytelnicze". Co czeka polskiego czytelnika?
Kilka miesięcy Onet informował na swoich łamach o rosnących cenach papieru. Wydawcy i księgarze przyznają, że muszą szukać oszczędności przygotowując kolejne publikacje...
"Trzeba ustabilizować sytuację na rynku"
— Książka staje się powoli produktem luksusowym, wciąż ważnym i bardzo szanowanym, ale jednak luksusowym, na co wpływa m.in. jakość wydania. Rzeczywiście najmocniej odczuliśmy podwyżkę ceny w styczniu. W obecnej chwili sytuacja powoli się ustabilizowała i utrzymuje na poziomie cen z początku roku — mówi nam Milena Gumienny, dyrektorka popularnej krakowskiej księgarni De Revolutionibus Books&Cafe (czy, jak mawiają krakowianie, DeRevo). To miejsce otrzymało prestiżową nagrodę w plebiscycie Krakowskie Księgarnie Roku.
Dyrektorka DeRevo zaznacza, że obecna sytuacja nie tworzy wymarzonych warunków do promocji książek. — Naturalnie międzynarodowy kryzys, inflacja mają wpływ na branżę księgarską i można zauważyć, że klienci z większą rozwagą podejmują zakupy czytelnicze. Należy jednak nadmienić, że niejednokrotnie w ostatnich latach przekonaliśmy się, że książka staje się ważnym produktem: w trakcie pandemii, czy w czasie trwania wojny w Ukrainie. Rynek księgarski momentalnie odpowiada na zapotrzebowania czytelnicze i dostarcza treści, które pozwalają zaspokoić wiedzę na temat otaczającej nas rzeczywistości.